Jeśli widziałeś „Tombstone” z 1993 roku, wiesz, że ma on jedne z najlepszych efektów wizualnych, jakie kiedykolwiek widziano w westernie. Nie, nie są to wybuchowe strzelaniny w filmie ani sceny zaprzęgów koni pędzonych przez niebezpieczny teren. Zamiast tego prawie każdy aktor płci męskiej w filmie ma cudownie dziwaczne, włochate i całkowicie męskie wąsy. „Tombstone” to film o kolesiach przez duże D, a gra aktorów w wąsy jest tak silna, że ma moc zmieniania życia. Weź mnie na przykład; Przez wiele lat przede wszystkim nosiłem brodę, ale po ponownym obejrzeniu „Tombstone” w okresie świątecznym 2023 roku zdecydowałem się zostać facetem z wąsami i jeszcze nie oglądałem się za siebie.
Tak się składa, że siła i siła wąsów w „Tombstone” była w 100% zamierzona. Na planie nie było żadnej przypadkowej ani przypadkowej stylizacji włosów ani makijażu, ponieważ obsada filmu była naprawdę bogata – w tym gwiazda (i zastępca reżysera) Kurt Russell, Val Kilmer, Sam Elliott, Bill Paxton i Charlton Heston. Były – pracowały. Ich zarost powinien wyglądać nie tylko dokładnie, ale także tak mocno, jak to możliwe. Według wywiadu z Michaelem Biehnem z 2010 rokuAktor, który w filmie gra wykształconego psychopatę, rewolwerowca Johnny’ego Ringo, musiał przestrzegać rygorystycznego programu pielęgnacji wąsów, aby je utrzymać. Zasada ta nie tylko zachęcała aktorów do zapuszczenia wąsów, ale także pozwoliła, aby ich prawdziwy zarost stał się symbolem statusu, zmuszając co najmniej jednego aktora do używania sztucznych wąsów. ,
Jeśli chodzi o wąsy w „Tombstone”, wszystko tkwi w lokach
Jak Biehn wyjaśnił MovieWeb w 2010 roku, polecenie utrzymania wąsów wydał pierwotny reżyser „Tombstone” (i nadal uznawany za scenarzystę) Kevin Jarre. Według Behna nie było tak, że Jarre nalegał, aby wszyscy mężczyźni zapuszczali wąsy, po prostu jeśli chcieli to zrobić, musieli przestrzegać jego określonych zasad:
„Wszystkim właśnie zapuściły wąsy. Jeśli o to chodzi, to zasługa Kevina Jarre’a, pierwotnego reżysera filmu. Bardzo szczegółowo określił, jakie ma mieć wąsy. Chciał, żeby na końcu wąsy się podkręciły. Co to znaczy , jeśli odrosną Ci wąsy i urosną wystarczająco długo, będziesz musiał użyć wosku na końcówki.”
Biehn szybko zauważył, że atmosfera na planie „nie przypominała konkursu stylizacji wąsów”, ale wydaje się, że zasadą Jarre’a było jedynie zachęcanie aktorów do zapuszczania jak największych i długich wąsów. Staraj się podążać za wyborami reżysera. Chociaż mogło to nie wywołać prawdziwej rywalizacji między aktorami, sprawiło, że jeden z aktorów poczuł się nieodpowiedni do noszenia fałszywej „stache”, jak wyjaśnia Biehn:
„Wszyscy byli bardzo dumni, że sami zapuścili wąsy. Był jeden facet, John Tenney. Nie miał szansy zapuścić własnych wąsów, bo wcześniej miał pracę. Musieli mu założyć sztuczne wąsy Myślę, że zawsze czuł się jak mały piesek w grupie, bo to nie były jego prawdziwe wąsy, musiał je codziennie golić.
Postać Tenneya, szeryfa Johnny’ego Behana, ostatecznie staje się jednym ze złoczyńców filmu, więc przynajmniej był w stanie włączyć do swojej postaci uczucie „małego psa”, które podziela szeryf Wyatt Earp (Russell Per). niebezpieczeństwo i złość. I jego dumny brat.
„Tombstone” to fascynujący przejaw masochizmu, stąd wąsy
Naturalnie większość dyskusji na temat „Tombstone” zwykle porusza temat trudnej produkcji filmu, jak zauważył Biehn w swoich komentarzach. Okazuje się, że nakaz noszenia wąsów nie był jedyną zasadą, jaką Jarre miał na planie, gdy jeszcze reżyserował film, powodując napięcie między nim, głównymi aktorami, ekipą i producentami, co przełożyło się na końcowy efekt. Ostrzał. Behn próbował wyjaśnić wszystkie problemy, jakie wyniknęły ze zbyt surowego podejścia Jarre’a w swoich twórczych wyborach:
„To było dla mnie smutne. Bardzo lubiłem Kevina. Napisał scenariusz. Naprawdę chciał, żeby scenariusz był taki, jak chciał. Chciał, żeby był taki, jak chciał. Chciał, żeby wąsy wyglądały Chciał, żeby wszystko zostało nakręcone w określony sposób. Chciał, żeby było dokładnie tak, jak on tego chciał. I ty. Wiesz? W branży filmowej chodzi bardziej o współpracę”.
Na tym nie kończą się kontrowersje, gdyż od dawna sugerowano, że następca Jarre’a, George P. Cosmatos, został zatrudniony przede wszystkim po to, by przejąć stery reżyserskie od Starra Russella, mimo że Cosmatos napisał scenariusz do filmu (w wersji reżyserskiej). z komentarzem) powstał w 2002 roku. Niezależnie od tego, kto jest właścicielem „Tombstone”, nie można zaprzeczyć, że Jarre ma w nim wpływ – film doskonale wpasowuje się w ekstremalne sytuacje, z jakimi spotykają się mężczyźni, gdy stają przed wyzwaniem i/lub tracą męskość. Trzeba wykazać zainteresowanie scenarzysty takimi historiami .
Tak naprawdę to dzięki twórczości Jarre’a film do dziś pozostaje tak popularny i niezatarty. Jego charakterystyczne motywy, przedstawiające mężczyzn zmagających się z własnym ego, obowiązkami i dumą, są obecne w całym „Tombstone”. W połączeniu z niezwykle cytowanymi w filmie dialogami twardziela i, tak, tymi magicznymi wąsami, „Tombstone” jest dokładnie tym rodzajem filmu, który może – hm – naprawdę cię zauroczyć.