Rozgrywający z Cincinnati Bengals Joe Burro Mowa o napadzie na jego dom, w który zamieszana była także jego rzekoma dziewczyna Oliwia Ponton,
„Oczywiście wszyscy słyszeli, co się stało. Czuję, że moja prywatność została naruszona na więcej niż jeden sposób” – powiedział 28-letni Burrows na konferencji prasowej w środę, 11 grudnia. Ilustrowane sporty„I tak jest już więcej, niż chcę, i chcę się tym podzielić, więc to wszystko, co mam do powiedzenia na ten temat”.
Zapytany, czy był rozczarowany ujawnieniem szczegółów jego życia osobistego, Burrows odpowiedział: „To część tego. Prowadzimy życie publiczne i moją najmniej ulubioną częścią jest brak prywatności. Trudno mi było sobie z tym poradzić przez całą moją karierę. wciąż się uczę. Ale rozumiem, że takie życie wybieramy. Nie jest łatwo sobie z tym poradzić.”
Jak wynika z protokołu, który otrzymała policja tmz sportSZgłoszono w sprawie włamania do domu Burrow w Ohio około 20:14 czasu wschodniego w poniedziałek 9 grudnia, kiedy Burrow and the Bengals byli w Teksasie, aby grać z Dallas Cowboys. poniedziałkowy wieczór piłkarski,
W raporcie wymieniono 22-letniego Pontona jako osobę, która była obecna w domu Burrowa, gdy przybyli zastępcy.
Ilustrowane sporty Modelka powiedziała władzom, że widziała „rozbite okno w sypialni” i że pokój został „splądrowany”.
Modelka zadzwoniła do mamy DIANAKto następnie zadzwonił pod numer 911.
Według placówki matka Pontona powiedziała dyspozytorowi: „Ktoś próbuje teraz dostać się do domu”. „Moja córka tam jest. To jest dom Joe Burrowa. Ona tam mieszka. Jest na meczu piłki nożnej.”
Burrows i Ponton nie wypowiadali się publicznie na temat statusu ich związku, chociaż od lata krążą o nich plotki.
„Zastanawia się, co powinna zrobić, czy powinna się ukryć, czy wyjść na zewnątrz” – powiedziała matka Pontona, która powiedziała, że w domu był intruz.
Sam Ponton również osobno zadzwonił pod numer 911 i powiedział dyspozytorowi: „Ktoś włamał się do mojego domu”.
Dodał: „To po prostu bałagan”.
W raporcie policyjnym Ponton jest wymieniony jako „zatrudniony przez pana Burrowsa”. Na miejscu zdarzenia Ponton przekazał funkcjonariuszom „nieszczegółowy opis tego, jakich przedmiotów prawdopodobnie brakowało”.
Dwa dni przed napadem Ponton na TikToku podzielił się dziwnym doświadczeniem z kierowcą-dostawcą.
„Nigdy nie umieszczaj swojego prawdziwego nazwiska ani zdjęcia w Uberze, Uber Eats, Lyft, DoorDash ani żadnym z nich” – powiedział Ponton swoim 7 milionom obserwujących. „Niech to będzie twój znak. Właściwie zmień je na imię chłopięce. Jasona, Jake’a, Johna. Wszystko. I po prostu usuń zdjęcie. Niech to będzie twój pieprzony sygnał.