Kolor jest ważnym aspektem współczesnego kina. Od słonecznych pasteli zabawnego romansu Jacques’a Demy’ego i niekonwencjonalnych musicali po ponure monochromatyczne gotyckie baśnie Tima Burtona, takie jak jego arcydzieło „Edward Nożycoręki” – kolory odgrywają kluczową rolę w tworzeniu nastroju i tonu filmu. Wiemy, że filmy nie zawsze były kolorowe, bo tę technologię wynaleziono później. Ale kiedy dokładnie? Trudno określić, bo istnieje wiele różnych definicji pierwszego filmu kolorowego, w zależności od tego, jak na niego spojrzeć – od filmów krótkometrażowych, przez dokumenty, po filmy animowane.
Do czasu pojawienia się technik kolorowych aparaty fotograficzne mogły generować wyłącznie obrazy czarno-białe. Chociaż twórcy filmowi mogli bawić się cieniami w wizualnie ekscytujący sposób – jak na przykład zapadająca w pamięć obecność hrabiego Orloka w „Nosferatu” czy ogromne futurystyczne społeczeństwo w „Metropolis” – ostatecznie możliwość opowiadania wizualnych historii za pomocą koloru pomogła filmowcom w osiągnięciu pełnego potencjału. W pewnym sensie otworzyłem różne formy. O twórczej ekspresji.
Czy Czarnoksiężnik z krainy Oz był pierwszym kolorowym filmem?
Wielu kinomanów błędnie uważa wczesne filmy aktorskie w Technicolor, takie jak „Czarnoksiężnik z krainy Oz” z 1939 r., za pierwsze filmy kolorowe, ale historia użycia koloru w filmie jest znacznie dłuższa i bardziej złożona. „Czarnoksiężnik z krainy Oz”, uznawany obecnie za klasykę kina od wieków, był jednym z pierwszych filmów nakręconych wyłącznie w technikolorze. Technicolor potrzebował specjalnego aparatu, który oddzielał trzy czarno-białe negatywy dla każdego koloru podstawowego, aby utworzyć pojedynczy, pełnokolorowy pasek kliszy. Technika tworzenia filmów zapewnia żywe i szczegółowe kolory, dzięki czemu wszystko naprawdę wyskakuje z ekranu.
„Czarnoksiężnik z krainy Oz” kręci się wokół mocy i piękna tego mocnego koloru. Kiedy Dorothy otwiera drzwi do swojego owiewanego wichrem domu, zostawiając za sobą ponury świat w odcieniach sepii, ze zdziwieniem widzimy jasną, opalizującą krainę Oz z jej jasnożółtą ceglaną ulicą i błyszczącym Szmaragdowym Miastem. Chociaż zastosowanie tej nowej technologii było zdumiewające i w nadchodzących dziesięcioleciach zrobiło furorę w Hollywood, w animacji technikoloru, a nawet innych form koloru używano już od jakiegoś czasu.
Pierwszy pełnometrażowy film animowany zrealizowany w języku angielskim i technikolorze
Walt Disney Studios dokonało bezprecedensowego przejścia na wykorzystanie Technicoloru w swoich filmach animowanych, zaczynając od krótkiego filmu „Kwiaty i drzewa” opowiadającego o romansie i rywalizacji w leśnictwie, a następnie przechodząc do pełnometrażowego „Królewny Śnieżki i siedmiu krasnoludków Hui”. „Królewna Śnieżka i siedmiu krasnoludków” było największym sukcesem kasowym Disneya, ponieważ dyrektorzy studia byli sceptyczni co do wszystkich elementów, które ostatecznie uczyniły film tak rewolucyjnym. W dokumencie „The One That Started It All”, który ukazał się na diamentowych wydaniach Blu-ray i DVD, animator Ward Kimball wyjaśnia, co tak bardzo niepokoiło hollywoodzkich gigantów:
„Było OK, sześć lub siedem minut, jak spodenki, ale półtorej godziny nie ma mowy! Głównym powodem było to, że zabrakło ci fajnych zajęć i za minutę musiałeś się śmiać. A jasne kolory bolały cię oczy. Wyrządzi krzywdę; wszyscy wstaną i wyjdą”.
Ta historia była nie tylko urocza, zabrała nas od okropności strasznego lasu do słodkiej, uroczej więzi krasnoludków z księżniczką, ale kolory były również urocze i wspaniałe dla oka. Wszyscy pamiętamy ujęcie jasnoczerwonego jabłka ociekającego zieloną trucizną w kształcie przerażającej czaszki. Bogate kolory idealnie pasowały do głównej bohaterki, której uroda, porcelanowa skóra, rubinowoczerwone usta i kruczoczarne włosy czyniły ją najpiękniejszą ze wszystkich.
Disney wykorzystywał Technicolor w innych animowanych klasykach, takich jak „Pinokio” i „Kopciuszek”. W połowie lat pięćdziesiątych przesycone palety stały się standardem w filmach fabularnych, zarówno aktorskich, jak i animowanych. Jednak przed Technicolorem istniały inne procesy kolorystyczne, dzięki którym kolor pojawiał się w filmach już na początku XX wieku.
Czym jest Kinetoskop i jak zmienił kino?
Wiele wczesnych filmów krótkometrażowych było pierwotnie kręconych w czerni i bieli, ale zostały one przekonwertowane na filmy kolorowe poprzez manipulację taśmą filmową – poprzez ręczne malowanie lub przyciemnianie każdej klatki. Wczesna kolorowa wersja krótkometrażowego filmu Georgesa Mélièsa „Podróż na Księżyc” z 1902 r., jednego z najlepszych filmów o kosmosie wszech czasów, wykorzystuje kolor, aby uczynić kosmiczną przygodę jeszcze bardziej fantastyczną, z jasnym różem. Międzygwiezdni bogowie i boginie kąpią się w turkus. Podobnie „La Vie et la Passion de Jesus Christ” z 1903 r. przedstawia tę samą technikę malowania ręcznego, w której koloruje się tylko niektóre elementy, aby podkreślić ich znaczenie w historii biblijnej, np. jasnożółta gwiazda nad żłóbkiem.
Technicznie rzecz biorąc, „Wizyta nad morzem” z 1908 roku była pierwszym filmem nakręconym w kolorze, ale trwała tylko osiem minut. Kolaże młodych kobiet bawiących się w kostiumach kąpielowych lub okazałych par przechadzających się promenadą zostały sfilmowane w nowym procesie o nazwie Kinemacolor. Kinemacolor był specjalnym aparatem używanym do nakładania filtrów czerwonego i zielonego na czarno-biały film. Żywe kolory sprawiały, że sceny wyróżniały się i wyglądały jak najbardziej realistycznie. Oczywiście dla naszych współczesnych oczu pierwszą rzeczą, na którą zwracamy uwagę, jest ograniczona gama kolorów, zauważalna jest tylko czerwień i zieleń. Kinemacolor również wymagał specjalnego projektora, co stwarzało wiele problemów. W 1912 roku Kinemacolor wykorzystano także w filmie dokumentalnym „Z naszym królem i królową przez Indie”, przedstawiającym koronację i triumf króla Jerzego V i królowej Marii Teck. Oglądanie autentycznych wizerunków przywódców uchwyconych na ekranie z użyciem kolorów podkreślających ich królewskie znaczenie musiało być dla widzów ekscytujące.
Świat, ciało i diabeł to pierwszy pełnometrażowy film kolorowy
Biorąc pod uwagę najpopularniejszą definicję filmu jako pełnometrażowej narracji, za pierwszy film kolorowy można uznać „Świat, ciało i diabeł” z 1914 roku. Trwające 50 minut przedstawienie zrealizowane w Kinemacolorze to opowieść o przebiegłej kobiecie, która planuje zamianę dzieci z bogatych i biednych rodzin. Niestety cały materiał filmowy z tego filmu zaginął. Chociaż technologia Kinemacolor utorowała drogę przyszłym procesom barwienia i była mniej pracochłonna niż inne podejścia, nadal istniało wiele trudności do pokonania, zanim Technicolor zrewolucjonizował produkcję filmów.
To niesamowite, jak daleko zaszliśmy w dziedzinie koloru w filmie i jak bardzo zmieniło to sposób, w jaki oglądamy filmy. Patrząc wstecz, możemy zrozumieć, jak wczesne techniki kolorowe zmieniły filmy poza wcześniejszymi filmami czarno-białymi. Historia i rola koloru w kinie jest tak bogata i różnorodna jak samo koło kolorów, a warto dowiedzieć się więcej na ten temat z książek takich jak „Color in Motion: Chromatic Explorations of Cinema” Jessiki Niebel i Sophii Serrano.