Netflix często był miejscem, w którym można było znaleźć nowe życie dla kinowych wpadek, a obecnie zapewnia tę usługę dla horroru z 2024 roku, który prawdopodobnie przegapiłeś. „Afraid” był trzecim z pięciu tegorocznych horrorów Blumhouse, po „Night Swim” i „Imaginary”, a poprzedzającym „Speak No Evil” i „House of Spoils”. W tej grupie jest więcej niewypałów niż hitów, co sprawia, że rok 2024 będzie trudny dla Blumhouse. „Strach” (czasami stylizowany na „Boi się”) ma obecnie wyjątkowo niski wynik krytyczny, wynoszący 22%. zgniłe pomidoryWynik oglądalności wynoszący 55% jest znacznie lepszy, ale nadal nie świetny.
Ale hej, czasami, gdy przeglądasz Netflix późno w nocy, masz ochotę na śmieszny, głupi horror i spędzasz przy nim czas. W chwili pisania tego tekstu „Boi się” zajmuje siódme miejsce na liście 10 najpopularniejszych filmów serwisu Netflix w Stanach Zjednoczonych (za pośrednictwem flickspatrolOznacza to, że obecnie ma za sobą jedynie oryginalny świąteczny komiks romantyczny Lindsay Lohan Netflix „Nasz mały sekret” i kilka starszych filmów, w tym „Transformers” Michaela Maya. Biorąc pod uwagę, że „Afraid” pojawił się i odszedł bez większych fanfar na początku tego roku, jest to całkiem niezły występ.
Być może z biegiem czasu wszyscy jesteśmy coraz bardziej ciekawi historii, w których nieograniczone rdzenie technologiczne i swobodna sztuczna inteligencja bez żadnych barier prawnych prowadzą do tragicznych, a nawet koszmarnych konsekwencji. Ale chociaż „Afraid” może być wart obejrzenia dla fanów gatunku Blumhouse, prawdopodobnie nie spodoba się każdemu, kto chce prawdziwego komentarza na temat współczesnego krajobrazu sztucznej inteligencji.
Czy warto oglądać AfraID na Netfliksie?
Wiele horrorów zawodzi w oczach krytyków, a mimo to osiąga ogromny sukces wśród docelowej publiczności. Niestety, kiedy w sierpniu trafił do kin, „Afraid” nie radził sobie zbyt dobrze w tym regionie. Ledwo odzyskał swój budżet wynoszący 12 milionów dolarów ze sprzedaży biletów, a jeśli uwzględnić koszty marketingu i wszystkie inne wydatki związane z dystrybucją dużego filmu, jest to dość duża strata. Blumhouse zbudował w miarę rzetelny model wokół filmów niskobudżetowych, ale to nie znaczy, że każdy z nich będzie hitem.
Jednak jest tu coś, co może się podobać, zwłaszcza mocne główne role współpracujących gwiazd, Johna Cho i Katherine Waterston. Duet gra małżeństwo, którego rodzina pogrąża się w chaosie po zainstalowaniu nowego, eksperymentalnego systemu inteligentnego domu opartego na sztucznej inteligencji. Postać grana przez Cho, Curtis, ma zawodowe relacje z firmą opracowującą sztuczną inteligencję, ale chociaż korzyści z jej używania początkowo wydają się ogromne, w końcu ujawnia się ciemność.
Jeśli ta propozycja brzmi zabawnie i nie masz nic przeciwko spędzeniu czasu na filmie, który może być w pewnym sensie meh, to „Afraid” może warto obejrzeć w serwisie Netflix. Jednak w świecie, w którym istnieje mnóstwo dobrych horrorów science-fiction i gdzie filmy takie jak „Ex Machina” czy „The Creator” przedstawiają historie oparte na sztucznej inteligencji ze znacznie większą głębią, nie ma tu zbyt wiele do polecenia. To nie będzie żadna lista najlepszych horrorów Blumhouse’a i prawdopodobnie lepiej będzie zamiast tego obejrzeć ponownie „M3GAN”.