przegrany Przejdźmy do finału „Co robimy w ukryciu”.

„Co robimy w ukryciu” to jedna z najlepszych komedii telewizyjnych ostatnich lat i jeden z najwspanialszych seriali telewizyjnych wszech czasów. Przez sześć sezonów dostarczał nam zachwycających, dziwnych, erotycznych historii, które dotyczyły ponurego bezruchu nieśmiertelności i czerpały humor z faktu, że wielowiekowe wampiry serialu są tak niedbałe o swoje przetrwanie, że w zasadzie marnują życie, nieświadome cokolwiek dzieje się poza ich domem i nie interesują się nikim poza sobą. W pewnym sensie jest to przeciwieństwo „Friaren: Beyond Journey’s End”, bo zamiast patrzeć na ulotność czasu i doszukiwać się w nim smutku jak w anime, „What We Do in the Shadows” po prostu odgrywa rolę sympatycznego klauna dobrowolnie. Zignoruj ​​to wszystko.

Nie oznacza to jednak, że postacie są całkowicie statyczne. Jasne, serial znakomicie łączy brak zmian charakterystyczny dla seriali komediowych z nieśmiertelnością głównych bohaterów, ale nawet jeśli próbują temu zaprzeczać, Wampiry ze Staten Island zmieniły się – choćby tylko trochę. Laszlo (Matt Berry) zaczyna opiekować się swoim sąsiadem Shawnem (Anthony Atamanuik) w trakcie serialu, a po kilku sezonach wychowywania Colina Robinsona (Mark Prokash) jako dziecko staje się wobec niego cieplejszy i bardziej czuły. Staje się cierpliwy. Podobnie Nandor Bezlitosny (Kayvan Novak) postrzega swojego byłego znajomego Guillermo (Harvey Guillen) raczej jako przyjaciela niż pracownika (i choć często ponosi porażkę, uczy się być lepszy).

Nigdzie nie jest to bardziej widoczne niż w finale Ceres, w którym pośród kilku zabawnych zakończeń Nandor znajduje nowy cel w zaświatach. Po zrobieniu dobrego uczynku w ostatnim odcinku i uświadomieniu sobie, że podoba mu się to uczucie, Nandor po raz ostatni myśli o zmianie kariery i zostaniu strażnikiem walczącym z przestępczością. Oferuje nawet Guillermo rolę swojego asystenta. Zgadza się, Nandor chce być Batmanem – i chociaż Guillermo natychmiast wskazuje na podobieństwo, Nandor jest nieświadomy istnienia innego krzyżowca w pelerynie z motywem nietoperza, który ma sekretną kryjówkę pod swoją posiadłością.

„Mroczne widmo” i „Kid Cowboy” oparte są na „Co robimy w cieniu”.

Jakimś cudem, mimo że nigdy nie słyszał o Batmanie ani nie miał pojęcia, kim jest superbohater, Nandor dokładnie rozumiał każdą część estetyki Zamaskowanego Krzyżowca. Przynosi plan swojego sekretnego legowiska w jaskini pod domem, do którego można się dostać jedynie windą przymocowaną do jego trumny. Chce także superkomputer oraz kostium z peleryną i maską.

Trzeba przyznać, że jest to dziwne kłamstwo, zwłaszcza gdy Nandor przez cały finał próbował przekonać Guillermo, że ich partnerstwo w walce z przestępczością będzie równe, tuż przed tym, jak samodzielnie zaprojektował całą Jaskinię Batmana i windę. Jednak tym, co sprawia, że ​​ta historia jest wiarygodna, jest to, że to Nandor, były Najwyższy Wicekról Al Qolanidar i budzący grozę generał armii osmańskiej, chce zacząć czynić dobro.

Oczywiście tylko ktoś, kto specjalizuje się w przemocy i ekstrawaganckim ubraniu, wkroczyłby w życie superbohatera takiego jak Batman, aby wymierzyć sprawiedliwość. Jak mówi Nandor, już zabija ludzi ze względu na swoją wampirzą naturę, więc dlaczego nie upewnić się, że zabija właściwych ludzi? To prawda, że ​​nie będzie używał tak oczywistego pseudonimu, jak Batman, ale raczej znacznie bardziej dostępny i wcale nie podlegający prawom autorskim „Mroczne widmo” jako swój pseudonim.

Wisienką na torcie tej przezabawnej, pełnej urojeń opowieści pojawia się sam koniec ostatniego odcinka, kiedy Nandor zaprasza Guillermo do swojej trumny na szczerą rozmowę, tylko po to, by pociągnąć za dźwignię i ujawnić, że tak naprawdę zbudował tajna winda w swojej nowej kryjówce, aby walczyć z przestępczością. Okazało się, że Nandor pracował nad systemem przez jakiś czas bez zaufania Guillermo. Nie wiemy, jaka przyszłość czeka wampiry ze Staten Island (i Guillermo), ale mamy nadzieję, że w Mrocznym Widmie i Kid Cowboyu będą jakieś przygody walczące ze złymi facetami.

„What We Do in the Shadows” jest teraz w całości transmitowany na platformie Hulu.

Source link