Autor: Robert Scucci | opublikowany
Czasami natrafiam na niskobudżetowy film, który ma spolaryzowane recenzje i chcę sprawdzić, czy jestem osobą, która jest skłonna docenić projekt, czy też po prostu go rozbiję na kawałki, jakbym mógłby zrobić coś lepszego (spoiler: nie mogę). Kiedy użytkownik Reddita u/IamGodHimself2 odważnie oświadczył, że rok 2017 Strumień Podejrzewałem, że to najstraszniejszy film, jaki kiedykolwiek widzieli – zwłaszcza gdy przeczytałem każdy komentarz nazywający ten film pobłażliwym, niskobudżetowym projektem uniwersyteckim z tandetną kamerą i bardzo niewielkim zyskiem.
Krytycy niekoniecznie mylą się w swojej ocenie, ale nie można patrzeć na filmy nakręcone za około 3000 dolarów w ten sam sposób, w jaki patrzy się na wysokobudżetowe horrory, ponieważ filmy eksperymentalne są takimi Strumień Istnieją oczywiste ograniczenia, które wymagają spojrzenia poza wielkie produkcje i ich widownię, które są uważane za oczywiste.
gdybym miał opisać Strumień W tym samym zdaniu powiedziałbym: „To klimat”.
nie ma tego zbyt wiele
Strumień większość czasu spędza w mieszkaniu Stephanie (Brittany Dunk) i większość potrzebnych nam informacji otrzymuje za pośrednictwem audycji radiowej. Gdy długie ujęcie śledzi Stephanie do jej domu, radio ujawnia, że jej chłopak David niedawno popełnił samobójstwo, dźgając się dziesiątki razy i wydłubiając sobie oczy. Jak wynika z transmisji, nie ma możliwości wystąpienia jakichkolwiek zakłóceń.
Po skonfigurowaniu izolowanego środowiska Strumień Poznaje Sarę (Gloria Bueno), która przyjeżdża z wizytą w trosce o swoją najlepszą przyjaciółkę. Z niektórych jedynych dialogów w filmie jasno wynika, że smutek Stephanie uczynił ją odludkiem, przez co straciła pracę, zrywając jednocześnie większość jej bliskich relacji. Podczas tej krótkiej wymiany zdań Stephanie mówi Sarah, że David zaczął zachowywać się jak zupełnie inna osoba po tym, jak nabrał obsesji na punkcie transmisji na żywo mężczyzny leżącego w trumnie przed jego przedwczesną i straszliwą śmiercią.
Aby jeszcze bardziej zdestabilizować sytuację, Stephanie mówi Sarah, że otrzymuje wiadomości głosowe od Davida, mimo że kilka dni wcześniej się z nią rozłączył.
pozornie nieskończona pętla
Pokazuję jego nazwę, Strumień Zabiera Stephanie i Sarę do biura Davida, gdzie nadal trwa transmisja na żywo. Z notatek Davida wynika, że nie może przestać patrzeć na strumień, w przeciwnym razie mężczyzna w trumnie przyjdzie po niego. Sara doznaje udaru i po wyzdrowieniu w panice zamyka się w łazience. Kiedy Stephanie trzaska drzwiami łazienki, dzwoni dzwonek do drzwi i zastaje Sarah przy drzwiach wejściowych, jakby nic się nie stało.
Stephanie zostaje uwięziona w przerażającej pętli czasu, w której prześladują ją zwłoki Davida, a archiwalne nagrania ze strumienia pozostawiają subtelne wskazówki na temat jego pochodzenia.
Niepokojąca historia o gołych kościach
Słuchaj, będę pierwszą osobą, która ci to powie Strumień To całkowicie amatorski, godzinny film – z wyjątkiem niesamowicie długiej, 15-minutowej sekwencji po napisach, film trwa dosłownie godzinę, a scenarzystą/reżyserem jest Isaac Rodriguez (najbardziej znany z filmu „Bez snu”). YouTube Kanał) najwyraźniej nie miał zbyt wielu zasobów, aby ożywić ten film. Pomimo ograniczeń filmu, długie ujęcia z kamery śledzącej, które stanowią większość filmu, będą ci zapierać dech w piersiach, gdy paleta kolorów stale zmienia się z normalnej w złowrogą, jarzącą się czerwono-niebieską nasycenie, która jak potwór unosi się w twoim polu widzenia. Konsumenci, czyli demony, wpadają w amok w mieszkaniu Stephanie.
całość Strumień Wydaje się, że za kamerą stoi nieznana istota, śledząca każdy ruch Stephanie, podczas gdy ona jest zupełnie nieświadoma jej obecności. Czując się jak seria niesamowitych winiet połączonych ze sobą, próbując opowiedzieć historię o duchach, Zadzwonię Strumień Solidny dowód słuszności koncepcji wschodzącego autora horrorów, który ma wrodzoną umiejętność stosowania podejścia „mniej znaczy więcej”, tworząc jednocześnie egzystencjalną formę horroru, której serii Paranormal Activity nie udało się powtórzyć po klapie swojego pierwszego filmu. Seria odniosła sukces pomimo rosnącego z każdą kolejną odsłoną budżetu produkcji.
Ja tego nie mówię Strumień To najlepszy horror, jaki kiedykolwiek widziałem, ale muszę mu przyznać uznanie, ponieważ ma kilka naprawdę przerażających scen, a jumpscare sprawił, że pomyślałem: „Ugh!” Więcej niż raz.
W chwili pisania tego tekstu możesz to zobaczyć Strumień Bezpłatnie na Tubi, serwisie, do którego regularnie wracam ze względu na katalog wciągających i eksperymentalnych treści, których nie mogę znaleźć w żadnej płatnej usłudze przesyłania strumieniowego.