Sobotni mecz piłkarski Ohio State kontra Michigan zakończył się bójką… a wszystko dlatego, że stan Michigan chciał zagrać zwycięskiego bohatera na boisku OSU.
Oto układ… Michigan – nienotowana w rankingu drużyna z bilansem 6-5 – pokonała swojego znienawidzonego rywala, zajmującego 2. miejsce w kraju, odnosząc dramatyczne zwycięstwo 13-10.
Po meczu wybuchają walki między stanami Michigan i Ohio pic.twitter.com/XPwdAjfYzN
– Fox College Football (@CFBONFOX) 30 listopada 2024 r
@CFBONFOX
Pod koniec meczu kilku zawodników ze stanu Michigan wzięło flagę z żółtym „M” stanu Michigan i próbowało umieścić ją pośrodku dużego czerwonego „O” na linii 50 jarda… co najmniej kontrowersyjny gest.
Cóż, futbol na Uniwersytecie Stanowym Ohio potraktował to jako osobistą zniewagę… i pospieszył do 50-tki, aby bronić własnego boiska – przepychając się, przepychając i przepychając się, podobnie jak niektórzy z drużyny ze stanu Michigan.
UM wywiesza flagę M po meczu pic.twitter.com/4cHnEfbhrf
– Angelika (@chenngelis) 30 listopada 2024 r
@changelis
Obejrzyj klip nagrany na stadionie… Na boisku doszło do ogromnych zamieszek – gracze atakują się i szczekają, a niektórzy nawet dochodzą do rękoczynów.
Bójka w końcu została przerwana – policja najwyraźniej użyła gazu pieprzowego na kilku zawodnikach ze stanu Michigan… co naprawdę zrujnowało ten uroczysty moment dla stanu Michigan i jego fanów.
Oczywiście reakcja na walkę jest podzielona według podziałów plemiennych… Fani stanu Ohio krytykują stan Michigan za brak szacunku, a fani ze stanu Michigan krytykują OSU za nadmierne emocje.
Można to rozwiązać tylko w jeden sposób… daj nam znać, co myślisz poniżej.