Pewnym sygnałem, że najlepsze dni serialu minęły, jest sytuacja, gdy studio zaczyna bawić się czasem. Tak było w przypadku „Strefy mroku”, którego pierwsze trzy sezony trwały w dość stałym tempie, zanim wszystko nagle się zmieniło w sezonie 4. Ponieważ producentowi Rodowi Serlingowi i reszcie produkcji nie udało się znaleźć sponsorów na sezon. czasu – co było standardową praktyką na początku lat 60. w przypadku każdego większego programu telewizyjnego – CBS wstrzymało tę emisję przez całą jesień 1962 roku. Kiedy serial powrócił wiosną 1963 roku, był teraz emitowany później w nocy i został podwojony. Format godzinny.

Chociaż Rod Serling później skomentował, że jest niezadowolony z decyzji, mówiąc, że godzinny automat zakłócił bieg historii serialu i sprawił, że odcinki wyglądały na nudne, długie i przeciągnięte, wyraził dezaprobatę przed wyemitowaniem sezonu. Tak jak on zachwycony tą opcją. Na pytanie, czy obawiał się zmiany? Wywiad z września 1962 r W „Tulsa Daily World” odpowiedział: „Niezupełnie. To mógł być czwarty rok i myślę, że wyczerpaliśmy się półgodzinnym formatem. Mówiąc słowami wielkiej amerykańskiej rozrywki, myślę, że uderzyliśmy 300 w „The Strefa Mroku.

Ale mimo że Serling zapewniał widzów, że nie powinni się spieszyć, nawet w wywiadzie z 62 września można było dostrzec oznaki świadczące o tym, że wiedział, że 4. sezon nie będzie katastrofą. Nie było wówczas jasne, czy „Strefa mroku” powróci na wiosnę (co miałoby miejsce w przypadku awarii i spalenia zastępczego programu „Fair Exchange”), czy też jesienią. „Jeśli wskoczymy w styczeń, poczuję się jak miotacz rezerwowy” – powiedział, „i bardzo chciałbym zacząć grać w drużynie”. Na jego nieszczęście „Uczciwa wymiana” uległa awarii i spłonęła, więc „Strefa mroku” powróciła szybciej, niż się spodziewał.

Godzinne odcinki Strefy Mroku nie trwały długo

Czwarty sezon „Strefy mroku” powszechnie uważany jest za porażkę. Było kilka świetnych odcinków, takich jak „Miniatures” czy „The Parallel”, ale w większości odcinków brakowało tego rodzaju emocji i iskry, jakie miały poprzednie sezony. „Dla nas dobry serial to dramatyczna scena z mocnym zakończeniem, a trwająca godzinę jest prawie niemożliwa” – Serling. powiedział później reporterom„Początkowo nie akceptowałem 60 minut i zorganizowanie godzin było dla nas nie lada zadaniem. Program ma lojalną, fanatyczną publiczność i wiem, że wolą wersję półgodzinną”.

Chociaż sezon 5 na szczęście powrócił do formatu półgodzinnego i dał nam kilka końcowych, wybuchowych odcinków przed jego rozpoczęciem, iskra z pierwszych trzech sezonów wciąż nie była obecna. Problem z sezonem 4 polegał nie tylko na długim czasie trwania, ale także na tym, że Serlingowi i innym scenarzystom kończył się potencjał twórczy. Sam Serling był zajęty nauczaniem w Antioch College i pisaniem na potrzeby innych projektów. Jeśli dodać do tego ogromną długość sezonów „Strefy mroku”, z których większość sięga trzydziestu odcinków, nie będzie zaskoczeniem, jeśli twórca serialu zmaga się z wypaleniem.

„W dziwny sposób tak naprawdę nie winię sieci” – powiedział powiedział dziennikarzom Po ogłoszeniu odwołania programu. „Występujemy od pięciu lat i myślę, że serial się zestarzał”.

Jeszcze zanim „Strefa mroku” została anulowana, w r Wywiad z lutego 1964 rSerling wydawał się spokojny, że program nie zostanie wznowiony. „Serial był dla mnie dobry” – powiedział. „Dzięki niemu stałem się osobą publiczną i bardzo mi się to podoba”.

Source link