Każdy aktor, który grał Jamesa Bonda, czuł do tej roli relację miłość/nienawiść. Dla Seana Connery’ego zabezpieczenie filmów o Bondzie było mieczem obosiecznym, ponieważ szkocka gwiazda ostatecznie poczuła się uwięziona, grając największego angielskiego szpiega, co doprowadziło do powstania wielu rozczarowujących filmów w latach 70., w tym ulubionego filmu Christophera Nolana Connery Made. „Przestępstwo” w filmie, 1973. W tym czasie można było usłyszeć Connery’ego mówiącego o tym, jak „nienawidzi” Jamesa Bonda, a nawet o tym, jak „chciałby go zabić”.

Stworzyło to precedens, ponieważ każdy aktor grający 007 w kolejnych latach rozwinął podobną relację z tą rolą. Roger Moore nigdy nie czuł się komfortowo w posługiwaniu się bronią, a Pierce Brosnan stwierdził po opuszczeniu tej sagi (via cbs) żałował „głupiego jednowierszowego sformułowania” i cieszył się, że nie jest już „przywiązany do zawężonego wizerunku”. Timothy Dalton prawdopodobnie najlepiej czuł się w tej roli, ale po nakręceniu „Licencji na zabijanie” z 1989 roku nadal przeżywał trudne chwile. Początkowo zdecydował się nie wracać w roli Bonda, a później podjął decyzję i zatrudnił EON Productions, aby zastąpić Brosnana. Jego. Nawet George Lazenby doświadczył zakulisowych problemów po zagraniu Bonda w „W tajnej służbie Jej Królewskiej Mości”, człowieka, który wyraził swoje przywiązanie do ówczesnej kontrkulturowej ideologii, która oddałaby życie za królową i ojczyznę. ,

Ale zdecydowanie najciekawszy i najdziwniejszy związek między aktorem a rolą ma związek Daniela Craiga. Gwiazda „Casino Royale” z 2006 roku najwyraźniej nie tylko czuła się niekomfortowo w roli superszpiega podczas swojej kariery, ale podjęła już decyzję o całej sprawie, zanim został obsadzony – po ich pierwszym spotkaniu. Opracowywał strategię osłabienia. Rola, która ostatecznie przyniosła odwrotny skutek.

Daniel Craig próbował sabotować własne przesłuchanie do Bonda

Daniel Craig chyba najgłośniej wypowiadał się na temat swoich nastrojów wobec agenta 007 ze wszystkich aktorów Jamesa Bonda – przynajmniej odkąd Connery powiedział, że nie miałby nic przeciwko opuszczeniu tej postaci. Brytyjska gwiazda niesławnie wypowiadała się na temat Timeout London w 2013 roku Opiekun), że po swoim czwartym występie w roli tej postaci wolałby „podciąć sobie żyły”, zamiast grać Bonda. I chociaż początkowo można by pomyśleć, że aktor jest zmęczony każdą kolejną odsłoną współczesnej serii, tak naprawdę od początku był przeciwny Bondowi.

Jak wspomniano w A gq Piece, zanim Craig został obsadzony w roli agenta 007 w „Casino Royale”, wmawiał sobie, że nie chce być Bondem, zgadzając się jednocześnie na spotkanie z producentami Barbarą Broccoli i Michaelem G. Wilsonem. Aktor powiedział: „To było dosłownie coś w stylu: «Odpierdol się. Nie chcę, żeby to były bzdury. Jak śmiecie? Jak śmiecie mi to proponować?»”. Kiedy więc poszedł na przesłuchanie, wyraźnie przyjął skromne podejście do swojego ubioru, zakładając koszulę bez spinek do mankietów w połączeniu z marynarką, od której widoczne były rękawy koszuli. Dodał: „Pomyślałem: «Hej, po prostu zostawię je wiszące».

Czym Craig był tak zmartwiony? Nie jest to jasne, ale z jego komentarzy wynika, że ​​aktor prawdopodobnie w jakiś sposób postrzegał tę rolę jako poniżej niego. A może wahał się, czy nie wpaść w tę samą dziurę, w którą znalazł się Connery prawie 40 lat wcześniej. Jakikolwiek był tego powód, aktor, który niedawno dał sensacyjną rolę w „Queer” Luca Guadagnino, najwyraźniej nie miał ochoty zagrać Bonda (ale i tak poszedł na przesłuchanie). Na szczęście dla fanów najlepszego filmu o Bondzie wszech czasów, „Casino Royale”, próba Craiga sabotowania ich przesłuchania nie poszła zgodnie z oczekiwaniami.

Pogarda Daniela Craiga dla Bonda zapewniła mu tę rolę

Kiedy Daniel Craig pojawił się na przesłuchaniu do Jamesa Bonda w kostiumie, który uważał za nieodpowiedni, bez wątpienia był zaskoczony, gdy dowiedział się, że jego powściągliwość naprawdę zrobiła wrażenie na patronach Bonda. W tworzeniu klipsWieloletnia producentka Bonda, Barbara Broccoli, wspomina, że ​​swobodny strój Craiga był tym, co przekonało ją, że jest gotowy zostać nowym agentem 007. Powiedział:

„Michael (G. Wilson) i ja naprawdę go chcieliśmy. Po prostu go chcieliśmy. Jedynym problemem było to, że on nie chciał tego zrobić. (On) wszedł do biura i pamiętam, że wszedł i powiedziałem później Michaelowi: — On chce to zrobić. To była najzabawniejsza rzecz, coś w tym, że ona (…) nosiła francuskie mankiety i nie były one założone do końca i (…) to coś jakoś, nie wiem dlaczego, powiedziałem: „Chce to zrobić”.

Z drugiej strony wydaje się, że przebiegłe działania Craiga ostatecznie zapewniły mu rolę Jamesa Bonda. Ale tak naprawdę to był początek trudnej relacji aktora z 007. Nawet po otrzymaniu roli, ale przed rozpoczęciem zdjęć, aktorowi zależało na zrujnowaniu swojej szansy na zdobycie najtrwalszej serii w kinie.

Jak podano w artykule GQ, kiedy reżyser „Casino Royale” Martin Campbell wezwał Craiga na próbę ekranową, aktor odmówił gry w piłkę. Campbell poprosił aktora, aby wyjął winogrono z miski z owocami i włożył je do ust, ale gwiazda odmówiła, „co doprowadziło do kłótni o jego pierwszy dzień w pracy”. Craig powiedział: „Po prostu powiedziałem: «Nie». Powiedziałem: „Nie, nie mogę”. Nie mam zamiaru pytać: „Jak mam zostać Jamesem Bondem?” Całkowita wrogość do roli.

Czym Daniel Craig był tak zmartwiony?

Pomimo swoich zastrzeżeń co do roli Jamesa Bonda, Daniel Craig zdecydowanie dał radę – przynajmniej w pierwszym filmie. Nawet w kontynuacji „Quantum of Solace” – która pozostaje największą katastrofą w historii Bonda, ale nie z takiego powodu, jak mogłoby się wydawać – Craig był dobry. Jednak za kulisami wydaje się, że tak naprawdę nigdy się z tym nie pogodził.

Wiele lat po nakręceniu „Casino Royale” Craig rozmawia o tym ze swoim współpracownikiem Madsem Mikkelsenem RóżnorodnośćWspominając, jak nie czuł się na siłach, aby dołączyć do reszty obsady podczas partii pokera między scenami, powiedział: „Prosiłeś mnie, żebym zszedł z planu i się odprężył. A nie byłem w stanie tego zrobić”. W takim przypadku można sobie wyobrazić, że na aktora spadła presja związana z wprowadzeniem własnej wersji Bonda i prowadzeniem świetnej serii – i niewątpliwie było to częścią tej sytuacji.

Wiemy jednak, że Craig był przeciwny całej idei Bonda jeszcze przed przesłuchaniami. Jak sam przyznaje, dosłownie na każdym kroku próbował sabotować swój casting. Zatem bez bzdur, jeśli weźmie się pod uwagę całe nastroje przeciwko Bondowi, pytanie wydaje się takie proste: jaki był problem Craiga?

Szczerze mówiąc, myślę, że rosnąca niechęć Craiga do Bonda faktycznie pomogła mu odnaleźć nowy wymiar w tej postaci. Jego intensywna rola w „Royal” do dziś jest moim ulubionym, podobnie jak w „Quantum”, który, traktowany jako dodatek do „Royal”, jest dobrym filmem, pomimo tego, co być może słyszeliście. Problem pojawił się, gdy Craig przestał nienawidzić Bonda i przyjął postawę „nie kłamię” (kolejny cytat z jego niesławnego wywiadu dla Timeout London). Jeśli chodzi o bardziej cyniczne podejście, jakie zarówno on, jak i EON przyjęli po „Skyfall” z 2012 roku, to ledwo skrywałem złość z powodu zagrania w filmie o Bondzie. Tak czy inaczej, era Craiga dobiegła końca, a świat czeka na ogłoszenie kolejnego aktora, który wcieli się w rolę agenta 007.

Source link