Czas czytania: 4 protokół
Blake Lively uważa, że Justin Baldoni wykopał sobie grób.
Jak większość obserwatorów plotek o celebrytach wie, Blake Lively niedawno oskarżyła aktora o molestowanie seksualne w programie Set It Ends With Us…, twierdząc, że jej koleżanka stworzyła toksyczne środowisko pracy, a także brała udział w kampanii zniesławiającej kolegę. Wydanie filmu.
W odpowiedzi Baldoni zaprzeczył zarzutom.
Następnie 16 stycznia prawnicy 40-latki złożyli pozew na kwotę 400 milionów dolarów w południowej dzielnicy Nowego Jorku w imieniu Baldoniego, producenta Jamiego Heatha, publicystki Jennifer Abel i publicystki Crisis Melissy Nathan.
Baldoni powiedział wcześniej, że Lively „nie była w stanie konsekwentnie obierać kierunku” podczas kręcenia adaptacji książki Colleen Hoover.
Reżyser filmu, Baldoni, stwierdził również, że Lively i jej mąż Ryan Reynolds porwali It End’s With Us poprzez przepisanie scenariusza, a kiedy „ich nieprzemyślana promocja nie powiodła się”, wszczęto przeciwko niemu kampanię zniesławienia.
Podsumowując, Baldoni zarzuca wymuszenie cywilne… zniesławienie… naruszenie prywatności w fałszywym świetle… naruszenie dorozumianej umowy o dobrej wierze i uczciwym postępowaniu… celowa ingerencja w stosunki umowne… z potencjalnym zyskiem pieniężnym .Podejmuje kroki prawne pod zarzutem umyślnej ingerencji… i potencjalnie lekkomyślnej ingerencji. Korzyści ekonomiczne.
Tymczasem na początku tygodnia próbował udowodnić swoją stronę, publikując materiał zza kulis filmu „It End’s With Us”.
Na nagraniu widać, jak Baldoni i Lively rozmawiają i śmieją się podczas romantycznej sceny, a para omawia najskuteczniejszy sposób sfilmowania tej chwili.
Dowód na to, że Baldoni okazywał szacunek i dobrze ze sobą współpracowali, prawda?
Źle, mówi teraz Lively.
Prawnicy Lively powiedzieli 21 stycznia: „Justin Baldoni i jego prawnik mogą mieć nadzieję, że ten najnowszy wyczyn przeważy nad szkodliwymi dowodami przeciwko nim, ale samo wideo jest potępiające”.
Na nagraniu widać, jak pan Baldoni wielokrotnie nachyla się w stronę pani Lively, próbuje ją pocałować, całuje ją w czoło, pociera twarzą i ustami jej szyję oraz muska kciukiem jej usta, pieści je, pieści i mówi, jakie są dobre zapach. I rozmawianie z nim bez charakteru.
Prawnicy ci zarzucili, że „każdy moment został zaimprowizowany przez pana Baldoniego bez jakiejkolwiek dyskusji i wcześniejszej zgody oraz bez obecności koordynatora ds. intymności”.
dodaje:
„Pan Baldoni był nie tylko partnerem pani Lively, ale także reżyserem, szefem studia i szefem pani Lively. Na nagraniu widać, jak pani Lively odchyla się i wielokrotnie prosi o rozmowę z bohaterami Is.
Lively powiedziała, że Baldoni pokazywał jej nieprzyzwoite zdjęcia podczas kręcenia filmów, często poruszał temat pornografii i ogólnie sprawiał, że czuła się upokorzona i niekomfortowa.
We wtorek rada absolwentki Gossip Girl podwoiła się:
„Każda kobieta, która została niewłaściwie dotknięta w miejscu pracy, utożsami się z trudną sytuacją pani Lively. Rozpoznają jej delikatne wysiłki, aby uniknąć niechcianego dotyku. Żadna kobieta nie powinna być zmuszona do podejmowania kroków obronnych, aby uniknąć dotykania przez pracodawcę bez jej zgody.
W wiadomości zespół prawny Lively oskarżył także Baldoniego o przedstawienie „nieetycznej próby manipulowania opinią publiczną” poprzez publikację materiałów zza kulis.
Jak widać, sytuacja między tą dwójką jest coraz gorsza.
W odpowiedzi z 21 stycznia prawnicy Baldoniego stwierdzili, że „ma on prawo do publicznej obrony poprzez przedstawienie faktycznych faktów i dowodów”, kontynuując:
„Pani Lively chce, aby stosowano wobec niej bardzo różne standardy, ale na szczęście prawda i autentyczność obowiązują wszystkich i nigdy nie mogą się mylić. Patrząc na wideo i przyszłe dowody, rozumiem, że pani Lively Now dlaczego nie miałaby Pani tego chcieć pokazać to publicznie?