Przez wiele lat rekordem wśród filmów opartych na grach wideo był film walki Paula WS Andersona „Mortal Kombat” z 1995 r. i film o zombie „Resident Evil” z 2002 r. Można zobaczyć, jak nieszczęśliwi bylibyśmy, gdyby te dwa przeciętne filmy nie były wysokiej jakości. Adaptacja gier wideo na duży ekran od dawna stanowiła dla Hollywood wyzwanie. Filmy te są często piętnowane jako okropne i powszechnie bombardowane (pomimo „Walki” i „Rezydenta”). Alternatywnie, adaptacja „Super Mario Bros.” Rocky’ego Mortona i Annabel Jankel z 1993 roku. Jest uwielbiany przez namiętny kult dziwaków, którzy uwielbiają jego dziwaczne pomysły (sekta, do której należę), ale większości ludzi nie podobało się, jak daleko film odszedł od własności Nintendo Shigeru Miyamoto.

Jest kilka powodów, dla których gry wideo są trudne do zaadaptowania na dobre filmy. Po pierwsze, większość gier wideo opiera się na akcji i interaktywności, podczas gdy filmy są pasywne i oparte na postaciach; Obydwa media nie pokrywają się w znaczący sposób. Wiele gier wideo i tak odwołuje się do istniejących filmów klasy B, więc adaptacja ich z powrotem do filmu przypomina kopiowanie kopii kopii. (Jak na przykład film „Metroid” wyglądałby inaczej niż „Obcy” Ridleya Scotta?). Co więcej, wiele współczesnych gier wideo stało się tak skomplikowanych, że ich historie i założenia nie mieszczą się już w 120-minutowym pakiecie filmowym. (W związku z tym film „Halo” został ostatecznie porzucony na rzecz serialu telewizyjnego.)

Jednak niektóre najnowsze filmy przełamały ten trend. „Film Super Mario Bros.” okazał się wielkim hitem kasowym, „Werewolves Within” jest naprawdę dobry, a dzieci uwielbiają filmy „Sonic the Hedgehog”. Cholera, nawet przeciętny „Five Nights at Freddy’s” przyciągnął dużą publiczność.

Ale połowa lat 2000. to był zupełnie inny czas. Był to czas „Dooma”, kontynuacji „Resident Evil” i niemieckiego reżysera Uwe Bolla. W rzeczywistości Boll stworzył pięć niezwykle okropnych adaptacji gier wideo w pierwszej dekadzie XXI wieku, stając się niesławnym jednym z najgorszych twórców filmowych współczesnej ery.

A na dodatek najgorszy może być jego film „Alone in the Dark” z 2005 roku.

Alone in the Dark to najgorzej oceniany film o grach wideo w serwisie Metacritic, a to już o czymś mówi

Pierwsza gra wideo „Alone in the Dark” została wydana w 1992 roku, ale można było w nią grać wyłącznie na domowych komputerach PC. Została wpisana do Księgi Rekordów Guinnessa jako pierwsza gra typu horror 3D w historii. Pierwszą grą „Alone in the Dark” stworzoną na konsolę domową była gra „Alone in the Dark: The New Nightmare” z 2001 roku. Popularność serii gwałtownie wzrosła po premierze, więc adaptacja filmu fabularnego nie pozostała daleko w tyle. Oryginalna gra została osadzona w latach dwudziestych XX wieku, a gracze musieli uciekać z nawiedzonej rezydencji w Luizjanie, uciekając przed demonami. Akcja pierwszej kontynuacji również rozgrywa się w Luizjanie lat dwudziestych XX wieku, chociaż akcja drugiej kontynuacji rozgrywa się na pustyni Mojave w Kalifornii. „New Nightmare” była pierwszą grą bazującą na teraźniejszości. W tej grze gracze musieli zlokalizować tajemnicze pigułki o strasznych, złych właściwościach.

Czerpiąc inspirację z gry z 2001 roku, „Alone in the Dark” Bola opowiada o różnych postaciach odzyskujących jakiś magiczny artefakt i badających ich powiązania z nowo odkrytą grupą zabójczych demonów, które ścigają naszych bohaterów i zabijają ich. Christian Slater wcieli się w badacza zjawisk paranormalnych cierpiącego na amnezję, który próbuje odnaleźć fragmenty swojej przeszłości. Tymczasem Tara Reid gra kustoszkę muzeum, w którym rozgrywa się większość akcji filmu, a Stephen Dorff gra przypominającego żołnierza agenta pracującego dla tajemniczego Biura 713.

„Alone in the Dark” zawiera dodatkowe zwroty akcji polegające na ekstrakcji DNA potworów, a także kilka scen przedstawiających ludzi przejmowanych przez niepowiązane ze sobą potwory. Potwory mogą rozwijać się w ludzkich ciałach i wytwarzać własne ładunki EMP, upewniając się, że wyłączają światła, gdziekolwiek się pojawią (stąd tytuł „Samotnie w ciemności”). Fakt, że potwory musiały pozostać w nieświadomości, jeśli chodzi o efekty wizualne, pozwolił twórcom filmu zaoszczędzić mnóstwo pieniędzy.

Co krytycy mówią o Alone in the Dark

„Alone in the Dark” nikomu się nie podobało. Obecnie ma ocenę akceptacji wynoszącą 1% zgniłe pomidory Na podstawie 119 recenzji. Ann Hornaday pisząca dla The Washington PostMiałem wrażenie, że film Bolla był prawie na tyle zły, że mógł być przyjemny, ale nigdy nie osiągnął poziomu rozrywkowego, co tylko pogarszał sytuację. Scott Brown, piszący dla Entertainment Weeklyprzyznał filmowi ocenę F, mówiąc, że jest tak zły, że uznano go za postmodernistyczny. Opisał to także jako „masę filmową”. Jack Matthews piszący dla New York Daily News argumentował, że „Alone in the Dark” przypomina zakładanie opaski na oczy i wybieranie losowo czegoś okropnego w hitowym wideo… po tym, jak sięgnął po to do kosza. oraz nagrodzony Pulitzerem Pennsmith Justin Chang, piszący dla VarietyPowiedział, że Uwe Boll powinien odłożyć joystick i to szybko.

W sierpniu 2024 r. Metacritic zestawia 42 kolejne głośne filmy oparte na grach wideo Zostały one uszeregowane na podstawie kompatybilności. Najbardziej lubiany film o grach wideo to „Werewolves Within”, a nawet on uzyskał tylko 66 punktów pozytywnej oceny. „Mortal Kombat” Andersona nadal zbiera wysokie oceny, podobnie jak nowszy „Pokémon: Detective Pikachu”. Na ostatnim miejscu z notą 9 uplasował się „Alone in the Dark”.

Teksty wyszły słabo we wszystkich przypadkach na tej samej liście. Jego „House of the Dead” znalazł się na 40. miejscu, „W imię króla: A Dungeon Siege Tale” na 39., „Bloodrayne” na 36., a „Postal” na 34.

Pomimo okropnych osiągnięć Bol pozostaje proaktywny, potrafi pozyskać znanych aktorów w mgnieniu oka i szybko realizować filmy przy niskich budżetach. Prywatnie jest uroczym mężczyzną i ma świetne pomysły. Tylko w 2024 roku nakręcił dwa filmy – „Pierwszą zmianę” i „Bandidos”, a w przygotowaniu są trzy kolejne. Nastąpiło to po tym, jak Bol zapowiedział odejście na emeryturę w 2016 roku. „Alone in the Dark” jest dość przerażający, ale tekst nie wydaje się mieć znaczenia. Zanim zdążyłeś zobaczyć, zajął się następną rzeczą.

Source link