Strażnicy przybrzeżni w Barnegat Light w stanie New Jersey wyrażają frustrację po tym, jak władze federalne odrzuciły ich zeznania dotyczące śledzenia przez flotę dronów podczas patrolowania Oceanu Atlantyckiego na początku tego miesiąca.
Członek Straży Przybrzeżnej, przemawiając anonimowo, podzielił się swoim niedowierzaniem, mówiąc: „Ta sugestia jest oburzająca”.
„Oznacza to, że my tworzymy rzeczy, podczas gdy ludzie tworzący rzeczy są w Waszyngtonie”.
Komentarze Sailora pojawiły się wkrótce po tym, jak Federalna Administracja Lotnictwa (FAA) nałożyła tymczasowy zakaz lotów nad częściami New Jersey i Nowego Jorku. Był jednym z 12 członków załogi na pokładzie 47-metrowego statku ratunkowego, którzy napotkali drona wieczorem w dniu obserwacji.
„Właściwie wyszliśmy tam, żeby zobaczyć, czy ze względu na te wszystkie widoki widzimy jakieś drony” – powiedział marynarz. „OK, znaleźliśmy kilka dronów. Albo dokładniej, znaleźli nas.”
Według marynarza drony pojawiły się nagle około godziny 21:00 i podążały za statkiem przez około 15 minut. Rój dronów odzwierciedlał ruchy łodzi, zmieniając kierunek tak samo jak łódź. „Mieli cztery śmigła szerokie na około siedem stóp, ze świątecznymi migającymi światłami w kolorze czerwonym, zielonym i białym” – powiedział. Dron przeleciał około 80 do 300 stóp nad statkiem.
Stado dotrzymywało kroku łodzi Departamentu Bezpieczeństwa Wewnętrznego, która płynęła z prędkością około 20 węzłów (nieco ponad 20 mil na godzinę). Dron ostatecznie wzniósł się w górę, wspinając się na dodatkowe 30 metrów, po czym skręcił w lewo w kierunku linii brzegowej i zniknął z pola widzenia.
Sailor stanowczo twierdzi, że nie były to zwykłe komercyjne drony. „Samoloty komercyjne tak nie działają. Wiemy, jak drony wyglądają i brzmią” – powiedział.
Rzecznik Białego Domu John Kirby odrzucił jednak oświadczenie Straży Przybrzeżnej, sugerując, że drony mogą być mieszanką dronów komercyjnych, hobbystycznych i organów ścigania, a także samolotów, a nawet gwiazd. Można je błędnie zidentyfikować jako drony. Kirby stwierdziła, że obserwacje nie stanowiły zagrożenia dla bezpieczeństwa narodowego ani bezpieczeństwa publicznego i zasugerowała, że Straż Przybrzeżna mogła pomylić nadlatujący samolot z dronami.
Straż przybrzeżna nie zgodziła się z tym, mówiąc: „Nie mogę udawać, że wiem, co się dzieje, ale nie były to drony, które można kupić w sklepie. To były drony rządowe.”
Sailor dodał: „Nie obchodzi mnie, co mówią Kirby lub (szef DHS Alejandro) Mayorkas – oni są pełni bzdur”. Podkreślił, że choć otrzymał rozkazy, aby nie obserwować i nie atakować dronów, to podjąłby działania obronne, gdyby drony zachowały się agresywnie.
Jak cytuje „New York Post”, lokalni urzędnicy, w tym przedstawiciele Chris Smith i Jeff Van Drew, skrytykowali reakcję władz federalnych, żądając jasnych wyjaśnień tajemniczej aktywności dronów.
Od 18 listopada w New Jersey zgłoszono ponad 1000 obserwacji dronów, w tym dziesiątki w przestrzeni powietrznej Nowego Jorku, co budzi obawy w związku z obecnością dronów w cywilnej przestrzeni powietrznej. Władze federalne twierdzą jednak, że obserwacja nie stwarza zagrożenia dla bezpieczeństwa.
Strona główna Aktualności „Znaleźli nas”: Straż Przybrzeżna w New Jersey donosi o tajemniczym dronie i...