Steph Curry opuścił ostatnie minuty sobotniego zwycięstwa Warriors nad Wizards z powodu kontuzji kostki, ale trener Golden State Steve Kerr nie uważa, że ​​jego gwiezdny strażnik straci dużo czasu, jeśli w ogóle w ogóle.

Curry skręcił lewą kostkę w końcówce meczu, broniąc się przed byłym wojownikiem Jordanem Poole. Zablokował próbę pływania Poole’a, po czym doznał kontuzji po wylądowaniu. Upadł na kilka sekund, po czym opadł bezwładnie na ławkę rezerwowych i nie wrócił już do gry.

W przemówieniu po meczu Steve Kerr powiedział, że Curry nie wierzy, że kontuzja jest poważna, chociaż w szatni owinięto mu kostkę. Będzie nadal grał codziennie, podobnie jak Draymond Green, który opuścił boisko w pierwszej kwarcie z powodu ucisku w łydce.

Source link