Autor: Eric Tucker | powiązana prasa
WASZYNGTON – Specjalny prokurator Jack Smith zrezygnował z pracy w Departamencie Sprawiedliwości po przekazaniu raportu ze śledztwa w sprawie prezydenta-elekta Donalda Trumpa, co jest oczekiwanym posunięciem, które ograniczy postępowania prawne dotyczące tego, jaka część tego dokumentu może zostać upubliczniona w nadchodzących dniach bijatyka.
Departament ujawnił odejście Smitha w sobotnim pozwie sądowym, twierdząc, że złożył on rezygnację dzień wcześniej. Rezygnacja złożona na 10 dni przed inauguracją Trumpa była następstwem dwóch nieudanych postępowań karnych przeciwko Trumpowi, które zostały umorzone po listopadowym zwycięstwie Trumpa w Białym Domu.
Teraz przedmiotem sporu jest los dwutomowego raportu, który Smith i jego zespół napisali, na temat podwójnego śledztwa w sprawie wysiłków Trumpa mających na celu unieważnienie wyników wyborów w 2020 r. i przechowywania tajnych dokumentów w jego posiadłości w Mar-a-Lago Had .
Oczekiwano, że Departament Sprawiedliwości upubliczni dokument pod koniec kadencji administracji Bidena, ale wyznaczony przez Trumpa sędzia prowadzący sprawę dotyczącą dokumentów niejawnych przyjął wniosek obrony o przynajmniej tymczasowe zablokowanie jego udostępnienia. Dwóch współoskarżonych Trumpa w tej sprawie, lokaj Trumpa Walt Nauta i zarządca nieruchomości Mar-a-Lago Carlos de Oliveira, argumentowało, że publikacja raportu byłaby niesprawiedliwie szkodliwa, do czego dołączył również zespół prawny Trumpa.
Departament odpowiedział, że wstrzyma się z publikacją tej ilości tajnych dokumentów do czasu zakończenia postępowania karnego przeciwko Naucie i de Oliveirze. Chociaż sędzia okręgowy USA Eileen Cannon oddaliła sprawę w lipcu ubiegłego roku, apelacja zespołu Smitha od tej decyzji dotycząca dwóch współoskarżonych pozostaje w toku.
Prokuratorzy oświadczyli jednak, że zamierzają dążyć do uwolnienia informacji o ingerencji w wybory.
W pilnym wniosku złożonym pod koniec piątku zwrócili się do 11. Okręgowego Sądu Apelacyjnego Stanów Zjednoczonych z siedzibą w Atlancie o natychmiastowe uchylenie nakazu wydanego przeciwko firmie Canon, który zabraniał im publikacji jakiejkolwiek części raportu. W sobotę osobno powiedział firmie Canon, że nie ma uprawnień, aby zablokować publikację raportu, ale wydał polecenie nakazujące prokuratorom złożenie dodatkowych zeznań do niedzieli.
W czwartek wieczorem sąd apelacyjny odrzucił nadzwyczajną propozycję ratunkową mającą na celu zablokowanie publikacji raportu o ingerencji w wybory, obejmującego wysiłki Trumpa przed zamieszkami na Kapitolu w dniu 6 stycznia 2021 r., mające na celu unieważnienie wyników wyborów w 2020 r. Pozostawił jednak w mocy nakaz firmy Canon, który stanowi, że żadne ustalenia nie mogą zostać wydane wcześniej niż trzy dni po rozstrzygnięciu sprawy przez sąd apelacyjny.
Departament Sprawiedliwości oświadczył sądowi apelacyjnemu w swoim wniosku nadzwyczajnym, że zarządzenie Cannona było „wyraźnie błędne”.
„Prokurator Generalny jest zatwierdzonym przez Senat szefem Departamentu Sprawiedliwości i sprawuje nadzór nad wszystkimi urzędnikami i pracownikami Departamentu” – oznajmił Departament Sprawiedliwości. „Zatem Prokurator Generalny ma władzę decydowania o udostępnieniu raportu z dochodzenia przygotowanego przez jego podwładnych.”
Przepisy Departamentu Sprawiedliwości wymagają, aby specjalny doradca sporządzał raporty po zakończeniu swojej pracy, a zwyczajem jest upublicznianie takich dokumentów, niezależnie od ich tematyki.
Podczas pierwszej kadencji Trumpa prokurator generalny William Barr wydał raport specjalnego doradcy, w którym zbadał ingerencję Rosji w wybory prezydenckie w USA w 2016 r. i możliwe powiązania z kampanią Trumpa.
Prokurator generalny Bidena, Merrick Garland, również opublikował raport specjalnego doradcy, w tym raport dotyczący postępowania Bidena z tajnymi informacjami, zanim został prezydentem.
Pierwotnie opublikowane: