W silniku rozbitego południowokoreańskiego samolotu pasażerskiego, w którym zginęło 179 osób, znaleziono ptasie pióra.
Boeing 737-800 Jeju Air 7C2216 leciał ze stolicy Tajlandii, Bangkoku do Muen w Korei Południowej, 29 grudnia, kiedy rozbił się, wypadł z pasa startowego, uderzył w ścianę i stanął w płomieniach.
Ze 175 pasażerów i sześciu członków załogi na pokładzie tylko dwóch członków załogi przeżyło i zostało ewakuowanych z wraku.
Minister transportu Korei Południowej Park Sang-woo planował podać się do dymisji, mówiąc: „Czuję ogromną odpowiedzialność za tę katastrofę”.
Zapowiedział, że po zapoznaniu się z obecną sytuacją postara się znaleźć odpowiedni moment na rezygnację.
Naoczny świadek: Spokój i szok po tragedii w katastrofie lotniczej
Główny śledczy Lee Seung-yeol powiedział, że w jednym z silników odzyskanych na miejscu katastrofy znaleziono pióra.
Dodał, że na nagraniu wideo widać, jak ptak uderzył w jeden z silników.
Policja bada również, w jaki sposób wzniesiono ścianę lotniska, w którą uderzył samolot.
W zeszłym tygodniu władze dokonały nalotu na Jeju Air i operatora międzynarodowego lotniska Muan.
W poniedziałek dwóch badaczy poleciało do USA, aby odzyskać i przeanalizować rejestrator parametrów lotu, który został uszkodzony podczas katastrofy.
Urządzenie i rejestrator rozmów w kabinie to dwie czarne skrzynki zawierające istotne informacje na temat wypadku.
Lee powiedział, że wyodrębnienie danych zajmie trzy dni, a przeprowadzenie wstępnej analizy kolejne dwa dni.
Przeczytaj więcej ze Sky News:
Nie żyje francuski skrajnie prawicowy polityk Jean-Marie Le Pen
Co najmniej 126 osób zginęło w trzęsieniu ziemi w Chinach
Ameryka wysłała do Omanu 11 więźniów z Guantanamo
Chociaż urzędnicy już wcześniej twierdzili, że podejrzewają, że w katastrofie mogły odegrać zderzenia z ptakami, nie potwierdzili jeszcze, dlaczego podwozie nie wystrzeliło ani co było przyczyną awaryjnego lądowania.