W poniedziałek Hezbollah otworzył ogień w kierunku terytorium kontrolowanego przez Izrael, przerywając niedawno ustanowione zawieszenie broni, co skłoniło Izrael do rozpoczęcia szeroko zakrojonych nalotów w Libanie. Obie strony oskarżały drugą o naruszenie kruchego porozumienia pokojowego.
Izraelskie wojsko poinformowało, że dwa pociski Hezbollahu spadły na niezamieszkane obszary na farmach Shebaa (znanych Izraelczykom jako Góra Dov), nie powodując żadnych ofiar, czyli na obszarze zajętym przez Izrael w 1967 r., ale spornym przez oba kraje.
Hezbollah uzasadniał swoje działania „reakcją obronną” i „ostrzeżeniem” przed „powtarzającymi się naruszeniami porozumienia przez izraelskiego wroga”.
Siły izraelskie odpowiedziały powszechnymi bombardowaniami całego Libanu, wycelowanymi w kilka miejsc wystrzelenia rakiet. Według libańskiego Ministerstwa Zdrowia w poniedziałkowych atakach izraelskich zginęło co najmniej 10 osób, a trzech zostało rannych, bez podziału na ofiary cywilne i wojskowe.
Zawieszenie broni w dużej mierze pozostało nienaruszone pomimo regularnych izraelskich bombardowań wymierzonych w rzekomych bojowników Hezbollahu od czasu porozumienia wynegocjowanego za pośrednictwem Stanów Zjednoczonych i Francji, które zakończyło ponad roczny konflikt.

Porozumienie to okazało się jak dotąd stosunkowo skuteczne. Żadna ze stron nie okazała zainteresowania wznowieniem działań wojennych, w wyniku czego zginęło około 4000 Libańczyków i 100 Izraelczyków, wysiedlono ponad milion Libańczyków, a izraelskie obszary przygraniczne wyludniły się.
Izrael stoi przed strategicznym wyzwaniem. Mając nadzieję na utrzymanie zawieszenia broni i skupiając się na operacjach w Strefie Gazy i obawach związanych z Iranem, obawiają się, że Hezbollah może potencjalnie odbudować swoją obecność na granicy z naruszeniem warunków porozumienia.
W poniedziałek izraelscy politycy opowiadali się za zdecydowaną reakcją na działania Hezbollahu, uznając je za kluczowe dla ustanowienia efektu odstraszania. Premier Benjamin Netanjahu zasygnalizował zaangażowanie Izraela w zawieszenie broni, nazywając je „poważnym naruszeniem”.
Porozumienie stanowi, że Izrael musi zaprzestać „ofensywnych działań wojskowych przeciwko celom libańskim” i stopniowo wycofywać wojska z południowego Libanu w ciągu 60 dni. Hezbollah musiałby wycofać się na północ, umożliwiając libańskiemu rozmieszczenie wojsk na granicy.
Izraelscy przywódcy twierdzą, że będą egzekwować porozumienie militarnie, aby uniemożliwić Hezbollahowi odbudowę swojej obecności na granicy, argumentując, że ignorowanie drobnych naruszeń może zachęcać do dalszych naruszeń.
Szef izraelskiej armii Herzi Halevi powiedział w poniedziałek: „Będziemy zdecydowanie reagować na poważne naruszenia zawieszenia broni przez Hezbollah i będziemy to robić nadal. Mamy plany i cele, które można wdrożyć w dowolnym momencie”. ,

Source link