Po pół wieku dyktatorskich rządów rodziny Assadów Bashar Assad uciekł, a Syryjczycy mogą w końcu świętować koniec straszliwego reżimu, który gazował, głodował i mordował ich własny naród. Naród syryjski przez lata straszliwie cierpiał, zwłaszcza ci, którzy byli torturowani lub znikali z rąk sługusów Assada, a naród ten potrzebuje teraz amerykańskiego wsparcia i zasługuje na nie. Jednak nowy rząd w Damaszku pod przewodnictwem rebeliantów ma swoją własną brudną historię i urzędnicy amerykańscy muszą dokładnie ocenić, w jaki sposób negocjować z nowym reżimem, zaczynając od szeregu priorytetowych interesów USA.
Na długo przed błyskawicznymi wydarzeniami, które w tym tygodniu doprowadziły do nagłego upadku reżimu Assada, Zgromadzenie Ogólne ONZ nakazało wszczęcie śledztwa w sprawie systemowych tortur i złego traktowania w swoich więzieniach. Zwolniony w chwili upadku reżimu raport Ciężko się to czyta, ale Obrazy To, co wyszło na jaw od czasu otwarcia drzwi okrytego złą sławą więzienia Sednaya, jest znacznie gorsze.
Nie ma wątpliwości, że region jest już w lepszej sytuacji bez Assada. Ruch zderzak w zderzak zablokował drogi prowadzące do Damaszku, gdy uchodźcy z sąsiednich krajów wracają do domu po latach przymusowego wysiedlenia. Kraje arabskie powinny niemal natychmiastowo uzyskać ulgę w związku z niedawną epidemią narkotykową, której motorem była produkcja i regionalna dystrybucja reżimu Assada. osławionej substancji podobnej do amfetaminy zwanej kaptagonem,
Upadek reżimu Assada jest także strategicznie korzystny dla USA i ich sojuszników w regionie ze względu na usunięcie irańskiej „osi oporu”. Oś stanowił trójnożny stołek – wzorowany na grupie Hezbollah z siedzibą w Iranie, Syrii i Libanie – i nie może już stać. Syria przez wiele lat służyła jako pomost lądowy, przez który Iran wysyłał broń do Hezbollahu. Bez Syrii Iranowi byłoby znacznie trudniej uzbroić te bojówki. Bez irańskiej broni i funduszy libańska grupa bojowników stoi przed ogromnym wyzwaniem w odbudowie po zniszczeniu przez serię izraelskich ataków.
Izrael wykorzystał ten bezbronny moment w Syrii, aby zniszczyć ogromną liczbę broni, zanim wpadnie ona w nowe ręce i zostanie użyta przeciwko Izraelowi lub innym. Od soboty izraelskie siły powietrzne i marynarka… Celował w ponad 350 celów strategicznych w całym krajuZniszczył szacunkowo 70% potencjału wojskowego Syrii.
Na czele koalicji rebeliantów, która przejęła władzę w Syrii, stoi obecnie Hayat Tahrir al Sham, wyznaczona grupa terrorystyczna wywodząca się z Al-Kaidy i najpierw wysłana do Iraku przez Al-Kaidę, która później przekształciła się w Państwo Islamskie. Chociaż Hayat Tahrir al Sham walczył zarówno z Państwem Islamskim w Syrii, jak i odłamami Al-Kaidy, według Departamentu Stanu nadal jest to organizacja dżihadystyczna. W 2020 r. Stany Zjednoczone dodały tę grupę do swojej listy podmiotów wzbudzających szczególne obawy na mocy Międzynarodowej ustawy o wolności religijnej. szczególnie poważnych naruszeń wolności religijnej na kontrolowanych przez siebie obszarach Syrii. Według innego departamentu stanu raportGrupa, która obecnie przewodzi rebeliantom, „dopuściła się różnorodnych nadużyć, w tym zabójstw, porwań, znęcania się fizycznego oraz werbowania lub wykorzystywania dzieci-żołnierzy”.
Tylko w zeszłym roku sądy Stanów Zjednoczonych skazany ludzie z Dotacja Terroryzm w celu zebrania funduszy dla Hayata Tahrira al Shama. A dwa oddziały Al-Kaidy, jeden w Afryce Północnej i drugi w Sahelu, już wydały wspólne oświadczenie Nawoływał innych dżihadystów do odbudowania Syrii jako „jednostki sunnickiej” rządzonej przez szariat. Oddziały Al-Kaidy Jemen I Azja Południowa Wydał także oświadczenia popierające ofensywną kampanię mającą na celu obalenie Assada.
Tymczasem media społecznościowe są zalane zdjęciami rebeliantów dżihadystów w Syrii, którzy nazywają swoje zwycięstwo tam pierwszym, a nie ostatnim krokiem. grupa rebeliantów w jednym wyglądać jak I oświadcz: „Weszliśmy do meczetu Umajjadów w Damaszku, śpiewając Allah Akbar i z pomocą Allaha wejdziemy również do meczetu Al-Aksa, a także wejdziemy do meczetu Proroka Mahometa i Kaaby w Mekce”, Jerozolima Odnosząc się do miejsc w i Arabii Saudyjskiej.
Stany Zjednoczone powinny zachować ostrożność w przypadku zniesienia sankcji wobec państwa syryjskiego, grupy Hayat Tahrir al-Sham i jej przywódcy Abu Mohammeda al-Jolaniego. Taka łagodność powinna następować jedynie w zamian za jasne rezultaty. Waszyngton powinien jednak natychmiast wydać licencje umożliwiające szerszą pomoc humanitarną dla Syrii. Na usunięcie z listy znanych grup terrorystycznych trzeba zapracować, a nie talent, zwłaszcza gdy mamy do czynienia z grupą dżihadystów u władzy.
W tym tygodniu sekretarz stanu Antony J. mrugnąć rozłożone Jak musi wyglądać proces przemian politycznych w Syrii, aby Stany Zjednoczone mogły uznać przyszły rząd syryjski: poszanowanie praw mniejszości, ułatwianie pomocy humanitarnej wszystkim potrzebującym, zapobieganie wykorzystywaniu Syrii jako bazy dla terroryzmu, zapobieganie stanowieniu przez Syrię zagrożenie dla swoich sąsiadów oraz zapewnienie bezpiecznego i pewnego zniszczenia wszelkich zapasów broni chemicznej lub biologicznej.
Inne kluczowe interesy USA sugerowane w oświadczeniu, ale nie ujęte wyraźnie, to ochrona amerykańskich kurdyjskich sojuszników w północno-wschodniej Syrii i umożliwienie im dalszej likwidacji obozów przetrzymywania bojowników Państwa Islamskiego oraz zapewnienie, że Syria faktycznie zerwie więzi z Iranem i Hezbollahem, aby Syria nie mogła dłużej im służyć. Most lądowy do dozbrajania libańskich bojowników. Dla zabezpieczenia tych interesów ważne dla przyszłej administracji USA będzie utrzymanie niewielkiej, ale wpływowej amerykańskiej obecności wojskowej w Syrii, którą ówczesny prezydent Trump podczas swojej pierwszej kadencji dwukrotnie próbował usunąć.
Urzędnicy amerykańscy mają powód, aby postępować ostrożnie. Z jednej strony Hayat Tahrir al Sham ma siedmioletnie doświadczenie w rządzeniu w kontrolowanych przez siebie częściach Syrii, tworząc tak zwany Syryjski Rząd Zbawienia, składający się z wielu ministerstw zarządzających kontrolowanym przez niego terytorium. I choć w przeszłości grupa wysyłała do swoich ataków zamachowców-samobójców, w ostatnich latach nie stosowała takiej taktyki.
Urzędnicy amerykańscy muszą przyjrzeć się nie tylko temu, jak nowa rządząca koalicja rebeliantów rządzi obecnie, ale także temu, jak będzie rządzić w przyszłości. Dla wielu dzisiejsza Syria ma silne echa Iranu po rewolucji z 1979 roku. W tym czasie wiele grup Irańczyków, które sprzeciwiały się szachowi – komuniści, sekularyści, islamiści – zebrało się po stronie rewolucji ajatollaha Chomeiniego. Nowy rząd w Teheranie mówił o poszanowaniu praw mniejszości i przez pewien czas w rządzie włączał także osoby świeckie. Potem zapanowała teokracja i Iran stał się sponsorem terroryzmu na dziesięciolecia, co trwa do dziś.
W USA urzędnicy zarówno ustępującej, jak i przyszłej administracji prezydenckiej powinni świętować upadek dyktatury Assada, ale dalsza polityka USA wobec Syrii powinna opierać się nie na poleganiu na słowach nowych syryjskich urzędników, ale na weryfikacji ich działań.
Matthew Levitt jest starszym pracownikiem i dyrektorem Programu Zwalczania Terroryzmu i Wywiadu w Waszyngtońskim Instytucie Polityki Bliskowschodniej.