Policja może znać nazwisko zabójcy Briana Thompsona, ale burmistrz Nowego Jorku Eric Adams powiedział, że lepiej nie ujawniać teraz tego nazwiska, ponieważ ułatwiłoby to ukrywanie się tej osoby. Na pytanie, czy policja ma nazwę, burmistrz odpowiedział: „Nie chcemy jej w tej chwili ujawniać”. „Jeśli to zrobisz, w zasadzie dasz cynk osobie, której szukamy, a nie chcemy wcale dawać mu przewagi. Przekonaj go, że może ukryć się za maską. Odsłoniliśmy jego twarz. Ujawnimy, kim jest i postawimy go przed wymiarem sprawiedliwości”.
Adams powiedział: „I sposób, w jaki udało im się podążać jego śladami, aby uzyskać dowody – część z nich jest znana, część nieznana – ale sieć się zaciska i postawimy tę osobę przed wymiarem sprawiedliwości”. Poszukiwania rozpoczęły się w sobotę czwarty dzień, a nowojorska policja nie ujawniła nazwiska zabójcy.
Morderstwo wywołało oburzenie części opinii publicznej, która oklaskiwała zabójcę i świętowała morderstwo dyrektora generalnego firmy ubezpieczeniowej, wspominając jego własne tragiczne doświadczenia związane z regulowaniem składek ubezpieczeniowych od UnitedHealthcare.
Chociaż zabójcy udało się wymykać policji przez trzy dni, śledczy uważają, że był to samotny zabójca, który nie działał pod wpływem chwili wściekłości. Eksperci uważają, że było to morderstwo z premedytacją, a zabójcą mógł być niezadowolony pracownik lub klient.
dotychczas śledztwo
Śledczy znaleźli telefon komórkowy, jego plecak i prześledzili jego podróże z hostelu, w którym przebywał przed morderstwem. Wizerunki zabójcy z nagrań monitoringu zostały rozpowszechnione wraz z licznymi informacjami od opinii publicznej; Ujawniane są szczegóły dotyczące jego plecaka. Śledczy stwierdzili, że uciekł z miejsca morderstwa na rowerze, a następnie prawdopodobnie opuścił Nowy Jork autobusem.