Seul — Kto rządzi Koreą Południową?
Krótko podsumowując tydzień od Prezydenta Yoon Suk Yeol ogłoszony W związku ze stanem wojennym pojawiły się powszechne żądania usunięcia go ze stanowiska, kwestia ta stała się narodową zagadką.
Yoon nie pojawiał się publicznie od soboty, kiedy wygłosił dwuminutowe przemówienie, w którym przeprosił za „stwarzanie kłopotu” Koreańczykom z południa i obiecał, że nie będzie ponownie wprowadzać stanu wojennego.
Zapowiedział też, że pozostawi „stabilizację spraw państwowych” swojemu konserwatyście Partia Władzy Luduktóra odmówiła przyłączenia się do wysiłków w zakresie impeachmentu, zamiast tego zdecydowała się na realizację, jak to określił jej przywódca, „uporządkowanej rezygnacji”.
Szef partii Han Dong-hoon i premier Han Duk-soo pojawili się razem w weekend, aby zapewnić kraj, że Yoon – wobec którego toczy się wiele dochodzeń w związku z możliwymi zarzutami – Bunt – Już nie na szczycie.
„Nawet przed swoją rezygnacją Yoon nie będzie brał udziału w zarządzaniu państwem, w tym w sprawach dyplomatycznych” – powiedział lider partii, nie podając żadnego harmonogramu ustąpienia prezydenta.
Następnie powiedział: „Partia i premier będą ściśle współpracować, aby nie doszło do zakłóceń w życiu obywateli i zarządzaniu krajem”.
Wszystko to zrodziło pytanie, kto tu rządzi.
Eksperci prawni i politycy zwracają uwagę, że nie ma podstaw prawnych, aby lider partii lub premier – którzy nie są urzędnikami wybieranymi w wyborach publicznych – mogli objąć urząd prezydenta.
„To dwie osoby, które nie mają absolutnie żadnych praw” – powiedział Lee Kuk-woon, ekspert w dziedzinie prawa konstytucyjnego na Uniwersytecie Handong. „Prezentowanie się w ten sposób bez żadnego uzasadnienia innego niż to, co powiedział Prezydent, jest jawnym naruszeniem Konstytucji”.
Lider liberalnej opozycji Lee Jae-myung ujął to jeszcze bardziej dosadnie: „To drugi zamach stanu, który niszczy system konstytucyjny”.
Nawet niektórzy członkowie partii Yuna powiedzieli to samo. W poście w mediach społecznościowych Hong Joon-pyo, konserwatywny burmistrz południowo-wschodniego miasta Daegu, oskarżył szefa partii o „szantażowanie” go, aby „niegrzecznie został prezydentem”.
„Naród Korei Południowej nigdy nie powierzył wam odpowiedzialności za rządzenie krajem” – napisał. „Biorąc pod uwagę, że doszliśmy do momentu postawienia w stan impeachmentu, ty również powinieneś wziąć na siebie odpowiedzialność jako lider partii i złożyć rezygnację”.
Po reakcji na to, co wielu określiło jako jego „samomianowanie”, Han wyjaśnił, że ma na myśli, że premier będzie przewodzić, ale po „ścisłej rozmowie z partią”.
Otwartym pytaniem jest, kto obecnie kontroluje wojsko. Han początkowo zasugerował reporterom, że Yun nie będzie już dowódcą, ale potem nie chciał powiedzieć, kto będzie.
Ministerstwo Obrony mówiło także o kontroli siły zbrojne legalnie mieszkają razem YunKiedy jednak „The Times” zapytał, czy ministerstwo otrzymało od soboty jakieś oficjalne polecenia prezydenta, rzecznik powiedział: „Nie możemy na to odpowiedzieć”.
W niedzielę Yun przyjął dymisję ministra spraw wewnętrznych. Lee Sang-minWskazanie, że przynajmniej nominalnie wykonuje część swoich prezydenckich obowiązków.
Tymczasem rośnie presja społeczna, aby usunąć Yoon ze stanowiska. Jeden ankieta Sondaż przeprowadzony w zeszłym tygodniu przez firmę sondażową Realmeter wykazał, że 74% Koreańczyków z południa popiera impeachment.
W sobotę prawodawcy głosowali nad wnioskiem o impeachment, ale nie udało mu się uzyskać 200 głosów potrzebnych – czyli dwóch trzecich Zgromadzenia Narodowego – do usunięcia go ze stanowiska.
Partia ta ma 108 mandatów, tj. Postawienie urzędnika państwowego w stan oskarżenia Aby przełamać rangę, potrzeba ośmiu lub więcej. Posłowie opozycji obiecali przeprowadzać głosowanie nad wnioskiem w każdą sobotę, aż do jego uchwalenia. Jeśli uda im się uzyskać głos, sprawa trafi do Trybunału Konstytucyjnego, który ma 180 dni na jej potwierdzenie lub odrzucenie.
Osobno Yoonowi może również grozić aresztowanie, jeśli śledczy ustalą, że sześciogodzinne ogłoszenie stanu wojennego w ubiegły wtorek stanowiło bunt – jedno z niewielu przestępstw nieobjętych immunitetem prezydenckim.
W poniedziałek specjalna agencja dla wysokich urzędników, zwana Biurem Dochodzeń w sprawie Korupcji, zakazała Yoonowi opuszczenia kraju, co było pierwszym takim posunięciem w przypadku urzędującego prezydenta.
Konstytucja Korei Południowej stanowi, że jeśli Prezydent ustąpi ze stanowiska lub z innego powodu nie będzie w stanie wykonywać swoich obowiązków, jego obowiązki może przejąć premier, w kolejności od najniższej do liczby urzędników gabinetu.
Nigdy jednak nie wyjaśniono, czy aresztowanie kwalifikuje się jako zdarzenie uniemożliwiające Yoonowi wykonywanie swoich obowiązków.
„Kraj nigdy wcześniej nie znajdował się w takiej sytuacji, dlatego też opinie ekspertów mogą być podzielone” – powiedział Lee, profesor prawa.
To prawdopodobnie nie będzie nawet najpilniejsze pytanie prawne.
Kiedy „The Times” zapytał, kto będzie dowodził siłami zbrojnymi w przypadku aresztowania Yoona, rzecznik Ministerstwa Obrony powiedział: „Ministerstwo Obrony nie może na to odpowiedzieć”.