Nowy dyrektor ds. walki z terroryzmem Donalda Trumpa powiedział, że Wielka Brytania musi powitać ponownie obywateli brytyjskich, którzy dołączyli do cieszącej się złą sławą grupy terrorystycznej ISIS.
Źródła podają jednak „The Sun”, że ponad 100 ekstremistów może przybyć do Wielkiej Brytanii, jeśli narzeczona dżihadystki, Shamima Begum, otrzyma pozwolenie na powrót do domu z Syrii.
Sojusznik Trumpa, Sebastian Gorka, powiedział, że Wielka Brytania powinna dotrzymać swojego zaangażowania w walkę z ISIS, przyjmując z powrotem dziesiątki Brytyjczyków mieszkających w Syrii.
Dotyczy to między innymi Begum, która w 2015 r. jako nastolatka wyjechała z Bethnal Green do Syrii.
W zeszłym roku przegrała ostateczną apelację o odzyskanie obywatelstwa brytyjskiego i przebywa w obozie jenieckim w północno-wschodniej Syrii.
– stwierdził Gorka wiele razy: „Każdy naród, który chce być postrzegany jako poważny sojusznik i przyjaciel najpotężniejszego narodu na świecie, musi działać w sposób odzwierciedlający to poważne zaangażowanie.
„To dotyczy podwójnie Wielkiej Brytanii, która zajmuje szczególne miejsce w sercu prezydenta Trumpa, i wszyscy chcielibyśmy, aby „specjalne stosunki” zostały w pełni przywrócone”.
Administracja Bidena w 2021 r. wezwała także Wielką Brytanię do repatriacji członków ISIS schwytanych w północnej Syrii.
Argumentował, że jest to „moralna odpowiedzialność”, ale zastosował mniejszą presję niż Gorka, który charakteryzuje nadchodzącą kadencję Trumpa jako silną w kwestiach polityki zagranicznej.
Begum (25 lat) około dziesięć lat temu opuściła dom jako uczennica, aby dołączyć do sekty śmierci ISIS.
Rząd torysów odebrał jej obywatelstwo, ale w ostatnich tygodniach pojawiły się obawy, że może ona wykorzystać upadek Bashara al-Assada do podjęcia nowej próby powrotu do Wielkiej Brytanii.
Prawnik Begum, Tasneem Akunji, powiedział, że po udanej rewolucji nadzieje na jej powrót były „duże”.
Jednak źródło ostrzegło The Sun: „Jeśli Shamimie pozwolono na powrót, mogłoby to otworzyć drzwi dla 100 innych osób.
„Służby bezpieczeństwa monitorują osoby ubiegające się o obywatelstwo brytyjskie w syryjskich obozach.
„Stwarzają ryzyko i będą wymagać ogromnych ilości zasobów, aby się nimi zająć”.
Premier Keir Starmer ma dziś spotkać się w Checkers z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem.
Oczekuje się, że oboje omówią swoją reakcję na żądania USA.
Kim jest Shamima Begum?
Urodzona w Wielkiej Brytanii panna młoda ISIS, Shamima Begum, została pozbawiona brytyjskiego obywatelstwa 20 lutego 2019 r.
Begum uciekła z Wielkiej Brytanii w lutym 2015 r. wraz z dwiema innymi dziewczynami z tej samej szkoły we wschodnim Londynie, aby dołączyć do raczkujących kalifatów w Iraku i Syrii, które wyłoniły się z chaosu wojny w tych dwóch krajach.
14 lutego 2019 r., wraz z upadkiem imperium ISIS, ogłosiła, że chce wrócić do domu, aby być z synem.
Nie okazała jednak żadnych skrupułów i określiła masakrę 22 osób na koncercie w Manchester Arena w 2017 roku jako „uzasadnioną”.
Według korespondenta BBC na Bliskim Wschodzie, Quentina Somerville’a, Begum „nadal wierzy w propagandę IS”.
Powiedział: „Kiedy zapytałem go o zniewolenie, zabijanie i gwałcenie przez IS jazydzkich kobiet, odpowiedział: «Szyci robią to samo w Iraku».
„Nie miał za co przepraszać milionów Irakijczyków i Syryjczyków, których życie zostało zniszczone przez IS”.
Jego pryncypialne stanowisko wywołało intensywną debatę na temat obowiązków Wielkiej Brytanii wobec dżihadystów, którzy nienawidzą kraju i wszystkiego, co z nim związane, a którzy chcą wrócić z Syrii.
Sprawa nabrała dramatycznego obrotu 20 lutego 2019 r., kiedy wyszło na jaw, że Ministerstwo Spraw Wewnętrznych zdecydowało się odebrać pani Begum obywatelstwo brytyjskie.
19-letnia kobieta twierdzi, że jest „gotowa zmienić” swoje postępowanie, błagając o „litość” Wielkiej Brytanii i informując, że nowonarodzony syn Zerah jest chory.
Wszystkie jego odwołania od tej decyzji zostały odrzucone.
Ogromna koalicja zachodnia od lat walczy z ISIS w Syrii i Iraku.
Syryjskie Siły Demokratyczne – sprzymierzone z Zachodem – chronią tysiące schwytanych członków ISIS i ich krewnych w obozach dla zatrzymanych.
Uważa się, że było wśród nich około 20 Brytyjek, 40 dzieci i dziesięciu mężczyzn.
Komentarze Gorki zostały pochwalone przez brytyjskie organy nadzoru ds. terroryzmu, które stwierdziły, że jeśli wróci do domu, brytyjskie agencje wywiadowcze będą mogły go uważniej obserwować.
Jonathan Hall Casey, niezależny recenzent ustawodawstwa dotyczącego terroryzmu, powiedział: „Władze mogą nie być zachwycone tym faktem, ale liczby nie są aż tak duże – przynajmniej w przypadku kobiet i dzieci, które należy uwzględnić ze względów humanitarnych – Wielka Brytania Dobrze znany amerykański system antyterrorystyczny nie mógł unieść ryzyka.
„W przypadkach wysokiego ryzyka stopniowe wycofywanie może zmniejszyć obciążenie związane z monitorowaniem. Przynajmniej wycofanie powinno być przewidywalne”.
Od czasu likwidacji kalifatu ISIS w 2019 r. Stany Zjednoczone wywierają presję na swoich sojuszników, aby sprowadzili swoich obywateli.
Jednak Wielka Brytania tradycyjnie odmawiała deportacji większości z nich, a Partia Pracy oświadczyła, że nie planuje zmieniać swojej polityki.
Minister spraw zagranicznych David Lammy powiedział w czwartek rano, że Begum nie będzie mogła wrócić do Wielkiej Brytanii.
Powiedział programowi Good Morning Britain stacji ITV: „Shamima Begum nie wróci do Wielkiej Brytanii. Zostało to już rozpatrzone przez sąd. Ona nie jest obywatelką Wielkiej Brytanii”.
„Nie sprowadzimy go z powrotem do Wielkiej Brytanii. Mamy co do tego naprawdę jasność.
„Będziemy działać w naszym interesie bezpieczeństwa. „A wielu ludzi w tych obozach to ludzie niebezpieczni i zradykalizowani”.
Minister spraw wewnętrznych Shadow, Chris Philip, powiedział także: „Nie chcę widzieć ponownie na ulicach Wielkiej Brytanii ludzi, którzy aktywnie wspierali ten przerażający reżim, który gwałcił, mordował i torturował niewinnych ludzi”.
Rzecznik rządu powiedział: „Naszym priorytetem jest zapewnienie bezpieczeństwa Wielkiej Brytanii.
„Będziemy nadal robić wszystko, co konieczne, aby chronić Wielką Brytanię przed tymi, którzy zagrażają naszemu bezpieczeństwu”.
Kim jest ISIS?
ISIS, znane również jako Państwo Islamskie w Iraku i Syrii, to śmiercionośna siatka terrorystyczna, która została oficjalnie utworzona w 2004 roku.
Grupa znana z brutalnych publicznych egzekucji i dekapitacji była pierwotnie częścią Al-Kaidy – terrorystów odpowiedzialnych za wydarzenia z 11 września, które zapoczątkowały trwającą od kilkudziesięciu lat globalną wojnę z terroryzmem.
Wykorzystał niestabilność w Iraku i Syrii po 2000 roku, aby rządzić żelazną pięścią.
Po inwazji wojsk amerykańskich na Irak w 2007 r. ISIS utraciło część swojej władzy w regionie.
Zaczęło się jednak pojawiać ponownie w 2011 r., a do 2014 r. Stany Zjednoczone utworzyły operację Inherent Resolve.
Misja ta obejmowała przeprowadzenie amerykańskich uderzeń w Iraku i Syrii, a także w innych obszarach Bliskiego Wschodu.
W 2014 roku ISIS było zdecydowanie najpotężniejszą, najlepiej wyposażoną i najbogatszą islamską grupą ekstremistyczną na świecie.
Od 2015 roku miał oddziały działające w co najmniej ośmiu innych krajach.
W październiku tego samego roku jego egipska siatka zbombardowała rosyjski samolot pasażerski, w wyniku czego zginęło ponad 220 osób.
W listopadzie 2015 r. podczas jednego z najbardziej brutalnych ataków na Zachód w Paryżu zginęło 130 osób, a ponad 300 zostało rannych.
W czerwcu 2016 r. bandyta, który zaangażował się w zbrodniczą organizację, zabił co najmniej 48 osób w nocnym klubie na Florydzie.
Do grudnia 2017 r. ISIS utraciło 95 procent skradzionego terytorium.
Jednak jej podstawowa ideologia, obejmująca głęboką nienawiść do zachodniego stylu życia, w dalszym ciągu inspiruje niezliczone ataki terrorystyczne na całym świecie.
Chociaż walki Stanów Zjednoczonych w Iraku oficjalnie zakończyły się w grudniu 2021 r., nadal rozmieszczono tam 2500 żołnierzy, którzy pełnią funkcję doradców i trenerów irackich sił bezpieczeństwa próbujących powstrzymać siły ekstremistyczne.
Uważa się, że w Syrii nadal przebywa mniej niż 1000 żołnierzy.
Trzej z tych amerykańskich żołnierzy zginęło 28 stycznia w ataku dronów na amerykańską bazę wojskową w Jordanii w pobliżu granicy z Syrią i Irakiem.