Francuski rząd upadł po przyjęciu przez Zgromadzenie Narodowe wniosku o wotum nieufności wobec premiera Michela Barniera.
Rząd Barniera jest pierwszym od ponad 60 lat we Francji obalonym w wyniku wotum nieufności.
Francuscy parlamentarzyści, w tym lewica i skrajna prawica, wspólnie głosowali 331 z 574 za przyjęciem uchwały, przekraczając minimalny wynik 288.
Liczba głosów wzrosła z powodu silnego sprzeciwu wobec proponowanej przez niego propozycji Ubezpieczenie społeczne Budżet na 2025 rok partii opozycyjnych, takich jak lewicowa koalicja Nowy Front Ludowy (NFP) i skrajnie prawicowy Zjednoczenie Narodowe Marine Le Pen (RN).
Barnier powiedział, że budżet ma na celu zaoszczędzenie około 50 miliardów funtów.
Wściekali się, bo Barnier zapowiedział, że dekretem prezydenta przeforsuje budżet, mimo że nie uzyska on poparcia ze strony prawodawców.
Takie posunięcia stały się powszechne pod rządami Macrona, któremu zarzuca się ignorowanie demokracji i zachowywanie się jak dyktator.
Barnier, który był jednym z negocjatorów podczas Brexitu, został obecnie najdłużej urzędującym premierem swojego kraju.
Nie jest posłem z wyboru i jego upadek po zaledwie trzech miesiącach pobił wcześniejszy rekord socjalistycznego premiera Bernarda Cazeneuve, który sprawował tę funkcję przez pięć miesięcy do maja 2017 r.
To poważny cios dla prezydenta Emmanuela Macrona, któremu obecnie zależy na jak najszybszym mianowaniu nowego premiera – być może nawet przed weekendem.
Ma to na celu oszczędzenie sobie trochę wstydu ze względu na swojego przyjaciela Donalda Trumpa Wizyty w Paryżu w celu ponownego otwarcia Notre Dame – A Macron nie chciałby ich powitać bez upadku rządu.
Nowy premier stanie przed podobnymi wyzwaniami jak Barnier przy uchwalaniu przyjętych przez zawieszony parlament ustaw – w tym budżetu na 2025 rok.
Żadne nowe wybory parlamentarne nie mogą się odbyć wcześniej niż w lipcu.
Le Pen stwierdziła, że presja na prezydenta Emmanuela Macrona rośnie po tym, jak parlamentarzyści przyjęli wniosek przeciwko Barnierowi, ale nie będzie żądać jego rezygnacji.
Przywódca skrajnej prawicy powiedział, że Macron będzie musiał spełnić pewne wymagania, aby uzyskać poparcie swojej partii. Następny Premier.
Przed upadkiem francuskiego rządu Le Pen powiedziała parlamentowi: „Doszliśmy do chwili prawdy”.
Jednakże, FrancjaRadykalni lewicowcy nawołują Macrona do rezygnacji.
Mathilde Panot, przywódczyni skrajnej lewicy Francja „Prosimy teraz Macrona o odejście” – powiedział Anboud, który odegrał rolę we wprowadzeniu wotum nieufności.
Macron, który niedawno wrócił z podróży do Arabii Saudyjskiej, nie podał się do dymisji, mówiąc: „Dwukrotnie zostałem wybrany przez naród francuski i moim priorytetem jest stabilność”.
Obiecując, że pozostanie prezydentem do 2027 r. – kiedy zakończy się jego druga kadencja – Macron powiedział, że pozostanie prezydentem „do ostatniej sekundy, aby być użytecznym dla kraju”.
Skrajnie prawicowi przeciwnicy okazali w środę pewne poparcie dla Macrona, a przewodniczący Zgromadzenia Narodowego Jordan Bardella powiedział, że „szanuje instytucje” i „w tej chwili nie ma uzasadnienia dla wyjazdu prezydenta republiki”.
Jean-Luc Mélenchon z Unbowed powiedział, że cieszy się, że „nieunikniona cenzura” została uchwalona.
Dodał: „Nawet przy Barnierze co trzy miesiące Macron nie byłby w stanie przetrwać trzech lat”.
Zniesmaczony poseł Eric Coquerel powiedział dziś Barnierowi: „Będziesz pierwszym premierem, który zostanie potępiony od czasów Georgesa Pompidou w 1962 roku”.
Powiedział, że większość obywateli francuskich poparła wniosek o wotum nieufności i argumentował, że Barnier, mianowany we wrześniu przez prezydenta Emmanuela Macrona, od początku nie miał legitymacji.
We wtorkowym wywiadzie telewizyjnym Barnier powiedział, że nadal wierzy, że jego rząd przetrwa głosowanie.
Jednak Jordan Bardella, przewodniczący skrajnie prawicowego Zgromadzenia Narodowego (RN), skrytykował jego optymizm, twierdząc, że pokazuje on, że rząd „całkowicie stracił kontakt z tym, co dzieje się w kraju”.
„Ten rząd jest niebezpieczny dla mojego kraju” – powiedział radiu France Inter.
„Będziemy głosować za wotum nieufności”.
Starsi parlamentarzyści lewicowi potwierdzili również, że ich obóz będzie głosował za usunięciem Barniera.
Minister spraw wewnętrznych Barniera, Bruno Retellue, był rozczarowany.
„Do czasu głosowania nic nie jest zakończone, ale widzimy, że zmierzamy w stronę potępienia (rządu)” – powiedział CNews.
Macron, który zdobył drugą kadencję w 2022 r., wywołał kryzys swoim apelem pstryknąć Wybory parlamentarne w czerwcu.
Jego kadencja na stanowisku prezydenta trwa do połowy 2027 r. i nie może zostać obalony przez parlament, ale RN i skrajna lewica już mówią, że powinien podać się do dymisji, ponieważ ma kłopoty podczas niepokojów społecznych Żółtych Kamizelek w latach 2018–2019 ich największy kryzys.
Odkąd Macron rozpisał wybory, francuski CAC 40 spadł o prawie 10 procent i należy do największych przegranych wśród czołowych gospodarek UE.
Wspólna waluta traci około 4 procent.
Barnier powiedział, że konsekwencje głosowania na niego będą druzgocące dla finansów państwa, ale prawniczka RN Laure Lavallette powiedziała TF1 TV: „Nie ma powodu, aby to powodowało większy chaos.
„Nie igraj ze strachem… to wszystko się nie zawali”.
Wotum nieufności wobec Barniera pogrążyło Francję w paraliżu politycznym, a wielu przewidywało katastrofę gospodarczą.
Francuskie obligacje i akcje są już sprzedawane po niepokojących cenach, a koszty pożyczek rosną.
Co się stanie teraz, jeśli wotum nieufności zakończy się sukcesem i rząd upadnie?
Choć wotum nieufności już minęło, jest mało prawdopodobne, aby premier Michel Barnier został natychmiast usunięty ze stanowiska.
Prawdopodobnie pozostanie pełniącym obowiązki lidera do czasu, gdy Macron ogłosi zmianę rządu z nowym premierem.
Jest mało prawdopodobne, aby jakikolwiek nowy rząd miał większość, ponieważ żadna partia nie zbliżyła się do wymaganego progu 289.
Zamiast tego powstanie „technokratyczny” rząd, a nowy premier będzie miał niewielką realną władzę do czasu następnych wyborów latem 2025 roku.
Macron miał już słabą pozycję po letnich wyborach we Francji, co zmusiło go do poszukiwania partnerstwa z prawicą.
Ich ostatni premier, Gabriel Attal, również stał na czele rządu tymczasowego i musiał regularnie korzystać z instrumentu konstytucyjnego w celu egzekwowania prawa.
Ten chaotyczny okres poważnie nadszarpnął wiarygodność Macrona jako prezydenta.
Udane wotum nieufności wobec Barniera z pewnością zmniejszyłoby skuteczność Macrona jako prezydenta, a jego popularność mogłaby jeszcze bardziej spaść.
Następne wybory prezydenckie odbędą się w 2027 r., zatem Macron pozostanie na stanowisku do tego czasu – jeśli będzie mógł na nim pozostać.
Po przyjęciu wotum nieufności w parlamencie Macron nie ma już obowiązku rezygnacji ze stanowiska.