To rozdzierający serce moment, w którym szef Światowej Organizacji Zdrowia został ewakuowany w bezpieczne miejsce po izraelskim ataku na lotnisko w Jemenie.
Tedros Adhanon Ghebreyesus twierdzi, że „przeżył” nalot. boks Tego dnia jeden z członków jego zespołu został ranny, a co najmniej sześć osób zginęło.
Na nagraniu zarejestrowanym na lotnisku w Sanie w Jemenie 59-letni Ghebreyesus leży na krześle w poczekalni, zanim jego zespół postawi go na nogi.
Szef WHO łączy broń z dwoma mężczyznami, gdy jego grupa prowadzi ich w bezpieczne miejsce.
Materiał urywa się, po czym ukazuje moment, w którym izraelski atak przeprowadza niszczycielski atak na wieżę kontrolną.
Kiedy wydobywa się dym, wszędzie widać latające śmieci Niebo,
Inny klip przedstawia samolot Światowego Programu Żywnościowego ONZ stojący nieruchomo na pasie startowym.
To tylko kwestia sekund przed niszczycielskim uderzeniem rakiety Wieża,
Kiedy dym opadnie, widać rannego mężczyznę leżącego bezradnie na podłodze.
Pan Ghebreyesus opisał przerażenie opisał incydent jako „chaotyczny”, podczas którego widział ludzi „zdezorganizowanych i biegających wszędzie”.
Szef WHO powiedział nawet, że po tym strasznym incydencie nadal dzwoni mu w uszach.
powiedział BBC: „Nie było schronienia, więc byliśmy całkowicie odsłonięci.
„To było szczęście, w przeciwnym razie, gdyby rakieta odchyliła się choćby nieznacznie, mogłaby trafić w nasze głowy.
„Więc mój współpracownik rzeczywiście powiedział, że pomimo wszystkiego, co się wydarzyło, cudem uniknęliśmy śmierci”.
Szef powiedział, że lotnisko cywilne nie powinno być punktem ataku Izraela, w międzyczasie zadzwonił inny szef ONZ strajki „Frasobliwy”.
Ghebreyesus przebywał w Jemenie, aby omówić także uwolnienie zatrzymanego personelu Zdrowie oraz sytuację humanitarną w kraju.
W poście na Twitterze ujawnił, że w ataku ranny został członek załogi jego samolotu.
„Około dwie godziny temu, gdy mieliśmy już wystartować z Sany, na lotnisku doszło do bombardowania z powietrza” – powiedział szef WHO.
„Jeden z członków załogi naszego samolotu został ranny. Według doniesień na lotnisku zginęły co najmniej dwie osoby”.
„Wieża kontroli lotów, hala odlotów – zaledwie kilka metrów od miejsca, w którym się znajdowaliśmy – i pas startowy zostały uszkodzone.
„Będziemy musieli poczekać, aż szkody na lotnisku zostaną naprawione, zanim będziemy mogli wyjechać”.
Powiedział: „Dzisiaj kończy się nasza misja negocjowania uwolnienia zatrzymanych pracowników oraz oceny stanu zdrowia i sytuacji humanitarnej w Jemenie.
„Nadal żądamy natychmiastowego uwolnienia zatrzymanych”.
Izrael nasilił ataki na rebeliantów Houthi w Jemenie, jak ostrzegł premier Benjamin Netanjahu: „Zaczynamy ich atakować już teraz”.
silny mężczyzna Powiedział grupie terrorystycznej, że jeśli będą kontynuować ataki na państwo żydowskie, wkrótce spotka ich taki sam los, jak ich wspieranych przez Iran sojuszników w Gazie, Libanie i Syrii.
W czwartek celem było międzynarodowe lotnisko w Sanie i pobliskie Hezias Moc zakład.
Celem ataków były także pozycje terrorystów w portach Hodeida, Salif i Ras Qanteeb.
Na nagraniu widać budynki elektrowni Ras Qutab w Hodeida płonące po nalotach.
Netanjahu powiedział: „Dopiero zaczynamy od nich.
„Nie pozwolimy im atakować Izraela ani dzisiaj, ani kiedykolwiek.
„Będziemy ich uderzać do ostatniej chwili, dopóki się nie nauczą”.
„Hamas się nauczył, Hezbollah się nauczył i Syria się nauczyła. Houthi też się nauczą”.
Podczas nalotu przechwycono rakietę wystrzeloną z Jemenu – położonego 1500 km od Izraela.