droga panno, maniery: Kiedy byłem na studiach, rodzina przyjaciela łaskawie otworzyła dla mnie swój dom na kilka miesięcy, podczas gdy ja pracowałem latem w pobliżu ich domu, który był godzinę drogi od mojej rodziny.
Robiłem wszystko, co w mojej mocy, aby traktować ich dom z równym szacunkiem, jak dom moich rodziców, a pod koniec lata dałem im wszystko, co mogłem z moich zarobków, za ich życzliwość.
Podczas wieczornego posiłku rozkoszowałem się pomidorami ogrodowymi, które zapewniła mi pani domu. Przerwała posiłek – głośno, ale z uśmiechem, który miał złagodzić cios – mówiąc: „Och! To tak, jakby nie nauczono jeść pomidorów widelcem i nożem!”.
Przez chwilę byłem zdezorientowany, ponieważ tak naprawdę nie uczono mnie tego i nie wiedziałem, że tego się spodziewano. Od razu to zastosowałem i od tamtej pory prawidłowo jem pomidory. Wiem, że jego kierunek był słuszny i nauczyłem się cennej lekcji etykiety.
Wyobrażam sobie, że przed tym wieczorem z przerażeniem znosiłaby moje niegrzeczne zachowanie i radziła sobie z nim najlepiej, jak potrafiła. Miejmy nadzieję, że przynajmniej wiedziała z mojej twarzy, że postępowałem z niewiedzy, a nie z bezmyślności.
Ponieważ cenię tę lekcję życia, ale pamiętam też to zawstydzenie, jak mam sobie poradzić, jeśli coś podobnego przydarzy się przyjaciołom moich dzieci?
panie czytelniku: Chociaż ta lekcja mogła okazać się przydatna, Miss Manners przypomina, że poprawianie manier innej osoby jest z reguły niegrzeczne.
Matka Twojej przyjaciółki korzystała z wyjątku dla rodziców i osób zastępczych. Trudno było jednak narzucić to komuś w wieku studenckim, a robienie tego przed rodziną nie było tak miłe, jak sobie to teraz wyobrażasz.
Lepiej byłoby wydać wszelkie instrukcje później, na osobności, i ograniczyć się do naruszeń o dużej wadze oraz tych, które Twoim zdaniem zostaną dobrze przyjęte.
droga panno, maniery:Mój partner i ja uwielbiamy zapewniać rozrywkę i mamy na to środki, aby robić to regularnie.
Często zapraszamy sąsiadów, ale pomijamy jedną konkretną sąsiadkę (z którą regularnie się widujemy), ponieważ bardzo głośno wyraża swoje poglądy polityczne. Dokładamy wszelkich starań, aby nasze wydarzenia towarzyskie były beztroskie i zabawne.
Szkoda, że nie zaprosiliśmy tego sąsiada, a on na pewno zauważył, że został pominięty.
Czy można go w jakiś sposób poinformować, że będzie mile widziany, jeśli zachowa swoje poglądy polityczne dla siebie? Spotykamy go raz za razem i robi się dziwnie.
panie czytelniku:Co jest bardziej niezręcznego niż powiedzenie mu, że jest mile widziany w twoim domu tylko wtedy, gdy może zachować swoje opinie dla siebie?
Bez problemu. Nawet gdyby pannie Manners udało się wymyślić taki plan, nie zadziałałby.
Powinieneś mieć możliwość wyboru, kogo lubisz – a kogo nie – i z kim chcesz się spotykać. Istnieje jednak ryzyko, że ktoś, kto nie jest wrażliwy na problem, uzna go za bardziej akceptowalny, jeśli ograniczy rozmowę do tematów niepolitycznych, co sprawi, że nie będzie on warty kontynuowania.
Prosimy o przesyłanie pytań do Miss Manners za pośrednictwem jej strony internetowej www.missmanners.com; Na jej adres e-mail, Dearmissmanners@gmail.com; lub pocztą na adres Miss Manners, Andrews McMeel Syndication, 1130 Walnut St., Kansas City, MO 64106.