Brytyjski turysta został aresztowany za filmowanie rzekomego gwałtu i molestowania sześcioletniej dziewczynki w Tajlandii.
30-letni mężczyzna z Leeds w West Yorkshire został zidentyfikowany przez funkcjonariuszy Narodowej Agencji Kryminalnej (NCA) w Londynie na podstawie rzekomego nagrania wideo przedstawiającego molestowanie uczennicy.
Władze współpracowały z lokalną policją i wyśledziły Brytyjczyka aż do nadmorskiego kurortu „Sin City” w Pattaya, gdzie przebywał z tajską dziewczyną.
We wtorek rano uzbrojona policja wtargnęła do jego wynajmowanego domu w prywatnym apartamentowcu Paradise Pattaya.
W momencie zatrzymania obecny był tłumacz, który odczytał podejrzanemu zarzuty.
Tłumacz powiedział: „W zależności od bezprawnego zachowania popełnionego przez Ciebie wobec innej osoby, włączając w to gwałt, gwałt ustawowy, z użyciem siły, gróźb, z użyciem gróźb i siły, z użyciem gróźb z użyciem przemocy oraz z użyciem siły wobec osoby oskarżonej o zgwałcenie, ustawowy gwałt Znajdował się w sytuacji, której nie mógł się oprzeć, lub był osobą, która nie mogła się bronić.
„Co więcej, przeciwko nieletniej poniżej 13 roku życia, która nie jest Twoją żoną, ani nie jest Twoją legalną żoną.
„Niezależnie od tego, czy to dziecko wyraziło zgodę, czy nie, zachowanie to zostało popełnione wobec dziecka, które nie ukończyło 13 roku życia, więc niezależnie od tego, czy dziecko wyraziło zgodę, czy nie, to dziecko znajdowało się w sytuacji, w której mogło „nie mogło walczyć” albo zrób coś z tym.”
Brytyjczyk został formalnie aresztowany pod zarzutem rzekomego gwałtu na młodej dziewczynie, którą, jak twierdził, znał przez znajomego.
Centralne Biuro Śledcze Tajlandii (CIB) wydało komunikat dla mediów potwierdzający, że podejrzany w sprawie niegodziwego traktowania dzieci w celach seksualnych został zidentyfikowany przez angielski organ krajowy.
Urzędnicy podali, że dochodzenie wszczęto po tym, jak krajowy organ ochrony konkurencji stwierdził, że w telefonie chorego mężczyzny wykryto materiały przedstawiające znęcanie się nad dzieckiem.
Następnie policja w Wielkiej Brytanii połączyła siły z funkcjonariuszami Wydziału ds. Zwalczania Handlu Ludźmi w Bangkoku.
Tajska policja stwierdziła, że przeanalizowała materiał filmowy z rzekomego gwałtu i porównała go z różnymi miejscami w Pattaya oraz wpisami w mediach społecznościowych, aby wyszukać Brytyjkę.
Twierdzą, że zidentyfikowano ofiarę jako siedmioletnią dziewczynkę, która w wieku sześciu lat doświadczyła przemocy.
Uważają, że aresztowany mężczyzna był spokrewniony z matką rzekomej ofiary.
Wydano nakaz aresztowania w związku z „gwałtem na nieletniej poniżej 13 roku życia”, a 30-latka zatrzymano o godzinie 7:15.
Została skuta kajdankami i wysłana do Wydziału ds. Zwalczania Handlu Ludźmi w celu podjęcia dalszych kroków prawnych.
Podpułkownik policji Kiatkong Thongkham z Wydziału ds. Zwalczania Handlu Ludźmi powiedział: „Podejrzany zaprzeczył wszystkim stawianym zarzutom i podczas zatrzymania odmówił składania zeznań. Został zatrzymany na komisariacie”.
Funkcjonariusze śledczy poinformowali później o zatrzymaniu matkę uczennicy.
Według doniesień przedstawił dowody i złożył kolejne skargi, które dodał do akt oskarżenia.