Kima Richardsa W weekend otrzymano nietypowy telefon na policję, który skłonił ich do zareagowania i oceny Kima… jak dowiedziała się TMZ.
Źródła organów ścigania podają TMZ… W niedzielę po południu wychowankę „Prawdziwych gospodyń domowych z Beverly Hills” policja odwiedziła w domu należącym do jej siostry. Kyle’a Richardsa,
Policja twierdzi, że Kim powiedziała policji, że ktoś zabrał jej kota – a ten później go zwrócił – zanim zaczęła rozmawiać o swoich bieżących problemach z Kylem.
To zachowanie wywołało alarm u funkcjonariuszy na miejscu zdarzenia, którzy wezwali zespół zdrowia psychicznego i poprosili o ocenę 60-letniego mężczyzny.
Po rozmowie z Richards powiedziano nam, że zespół oceniający zdrowie psychiczne stwierdził, że Kim nie spełnia kryteriów przymusowego przetrzymywania, ponieważ uważa, że nie wyrządza krzywdy sobie ani innym.
Do rezydencji Richardsa wysłano także ratowników medycznych, ale wkrótce potem opuścili teren i nikt nie potrzebował transportu medycznego. Powiedziano nam, że policja nie podjęła żadnych dalszych działań w związku ze skargą dotyczącą kota.
Złamaliśmy tę historię… Kim został osadzony uścisk mentalny Źródła poinformowały nas we wrześniu, że policja została wezwana do hotelu Hilton w Los Angeles.
Powiedziano nam, że po przybyciu funkcjonariuszy Kim zachowywał się niespójnie, ale odmówił wyjścia, gdy został o to poproszony – i ostatecznie umieszczono go o godzinie 51:50.
Policja przybyła do domu należącego do Kyle’a pod koniec tego miesiąca… Zaniepokojeni sąsiedzi zadzwonili z nadzieją, że uda im się usunąć Kim z domu. Źródła organów ścigania podają, że Kyle powiedziała im, że nie chce Kim w domu.
Źródła poinformowały nas wówczas, że rodzina Richardsów zerwała wszelki kontakt z Kim w nadziei, że uda im się przywrócić ją do trzeźwości, ponieważ obawiali się o jej przeżycie. O ile nam wiadomo, nadal nie rozmawiają ze sobą.
Skontaktowaliśmy się z Kimem w sprawie tej ostatniej wizyty policji… jak dotąd bez odpowiedzi.