Policja zamieszek użyła gazu łzawiącego i pobiła mężczyzn, gdy stanęli twarzą w twarz z wściekłymi protestującymi, którzy zgromadzili się w całej Gruzji podczas trzeciej nocy przemocy.
Wczoraj wieczorem przed parlamentem Gruzji wybuchły brutalne starcia, gdy tysiące demonstrantów protestowało przeciwko decyzji rządu o opóźnieniu członkostwa w UE.
W wyniku starć tłumu z policją uzbrojoną w gaz łzawiący aresztowano ponad 100 osób. Bomba.
Dramatyczny materiał filmowy ukazuje protestujących strzelających fajerwerkami w kierunku zamaskowanych funkcjonariuszy w strojach bojowych, którzy użyli gumowych kul, gazu łzawiącego i armatek wodnych, aby rozproszyć tłum.
Widziano płomienie wydobywające się z okna budynku parlamentu, gdy protestujący ustawiali barykady na głównej drodze do Tbilisi.
Podczas wiecu protestujących przed budynkiem parlamentu policja ścigała i biła wiele osób.
Gruzja pogrążyła się w kryzysie po tym, jak nowo wybrany rząd kraju wstrzymał długoterminowe starania o członkostwo w Unii Europejskiej do 2028 roku.
Partii Gruzińskie Marzenie oskarża się także o wykorzystywanie Władimira Putina i jego taktyki do sfałszowania wyborów.
Irakli Kobakhidze, premier Gruzji i lider partii Gruzińskie Marzenie, ogłosił zwycięstwo w ubiegłomiesięcznych wyborach parlamentarnych.
Opozycja twierdziła, że 54% zwycięstwo partii było efektem rosyjskiej ingerencji.
Kilka godzin wcześniej Unia Europejska wezwała do powtórzenia tych wyborów, powołując się na „istotne nieprawidłowości”.
Obserwatorzy wyborów europejskich stwierdzili, że październikowe głosowanie odbyło się w atmosferze podziałów, naznaczonej przypadkami przekupstwa, podwójnego głosowania i przemocy fizycznej.
Premier Kobakhidze oskarżył grupę o „szantaż”, zanim ogłosił zakończenie kontrowersyjnego członkostwa w UE.
Jego partia powiedziała: „Postanowiliśmy nie umieszczać w porządku obrad kwestii rozpoczęcia negocjacji z UE do końca 2028 roku.
Został oskarżony o prorosyjskość przez prezydent kraju Salome Zourabichvili, która pełni głównie rolę ceremonialną.
Zourabichvili wezwał Gruzinów do przeciwstawienia się niedawnej decyzji rządu.
Prezydent w przemówieniu telewizyjnym powiedział: „Ten kraj wraca do Rosji, której ledwo się pozbyliśmy”.
Teraz stwierdził, że rząd kraju jest „nielegalny” i wezwał do nowych wyborów.
Zourabichvili powiedział: „Nie żądamy rewolucji. Domagamy się nowych wyborów, ale na warunkach, które zapewnią, że wola narodu nigdy więcej nie zostanie przeinaczona ani skradziona”.
„Gruzja zawsze sprzeciwiała się wpływom Rosji i nie zgodzi się na kradzież jej głosu i kradzieży swojego przeznaczenia”.
Roszczenia Proputina wobec Partii Gruzińskie Marzenie również wzrosły po ogłoszeniu jego nominacji na stanowisko antyzachodniego prezydenta w miejsce Zorabiczwilego, gdy jego kadencja dobiega końca w grudniu.
Kreml zaprzeczył wszelkim twierdzeniom o rosyjskiej ingerencji w wybory i stwierdził, że Zourabichvili „próbował zdestabilizować sytuację”.
Kobachidze powiedział także, że Gruzja odrzuci wszelkie dotacje budżetowe z UE do końca 2028 roku.
Krytycy zarzucają Gruzińskie Marzenie, założone przez Bidzinę Iwaniszwilego, podejrzanego miliardera, który dorobił się fortuny w Rosji, o coraz większy autorytaryzm i skłanianie się ku Moskwie.
Partia przeforsowała niedawno przepisy podobne do tych stosowanych przez Kreml w celu rozprawienia się z wolnością słowa i prawami osób LGBTQ+.