Autor: Chris Snellgrove | opublikowany
Ostatnio, Podły miał trzecie co do wielkości otwarcie roku, za ogromnymi hitami Disneya na lewą stronę 2 I Deadpool i WolverineBlockbustery potrafią być nieprzewidywalne, o czym Disney przekonał się, kiedy The Marvels zbombardowały po prequelu kapitan cud Zarobił ponad miliard dolarów. To spowodowało, że zarówno fani, jak i krytycy zadawali sobie pytanie, dlaczego ten konkretny musical odniósł sukces. Myślę, że powód jest prosty: dzięki swemu literackiemu pochodzeniu, Podły Gwiezdne Wojny w końcu spełniły nieudaną obietnicę wykorzystania prequelu do przedstawienia słynnego złoczyńcy z ukochanej serii.
Oczywiście, Podły Film miał jedną zasadniczą zaletę, której nie miały nawet Gwiezdne Wojny: możliwość uczenia się na błędach poprzednich adaptacji. napisał Gregory Maguire Wicked: Życie i czasy Złej Czarownicy W 1995 jeden z zachodnich Czarnoksiężnik z krainy Oz prequel i został zaadaptowany do przebojowego musicalu na Broadwayu w 2003 roku. Najnowszy film wyraźnie koncentruje się na adaptacji musicalu na duży ekran, ale wykorzystuje dłuższy czas trwania (pierwszy film adaptuje tylko połowę sztuki, ale ma dłuższy czas trwania niż cała adaptacja na Broadwayu) z książki rodzaj mocnego prequelu, którego, szczerze mówiąc, wszyscy chcieliśmy Widmowe zagrożenie A mogły być kontynuacje.
Maguire napisał jasno Podły lata wcześniej Widmowe zagrożenie wyszedł, ale nadal interesujące jest to, że oba miały ten sam cel, a mianowicie przedstawienie pełniejszej historii pochodzenia jednego z największych złoczyńców kina. Jednak główną porażką prequeli Gwiezdnych Wojen jest to, że tak naprawdę nie zmieniły one naszego rozumienia Dartha Vadera, a jedynie podały najgłupszy na świecie powód jego zejścia na Ciemną Stronę, czyli posiadania łatwej do zdrady żony. To chłopiec .
Dla kontrastu, powieść, sztuka, a obecnie film Wicked radykalnie zmieniają nasze rozumienie „niegodziwej” wiedźmy i przedstawiają ją jako współczującą orędowniczkę uciskanych (i ekstremalnych małp, jeśli już o tym mowa). Widzimy ją gotową przeciwstawić się skorumpowanemu czarodziejowi, którego jedyna prawdziwa władza pochodzi od jego faszystowskiego reżimu i jego niewyraźnego gestapo, co jest dalekie od przerażającej zielonej dziewczyny, która tak bardzo nawiedzała Dorothy w 1939 roku.
Innymi słowy, Podły Ta historia stanowi świetny prequel Czarnoksiężnik z krainy Oz Zwłaszcza, że ma nas zaskoczyć wersją tego słynnego złoczyńcy, której się nie spodziewaliśmy. Było to stosunkowo łatwe, ponieważ pierwsze kinowe przedstawienie tej postaci ukazało go jako po prostu śmiesznego złoczyńcę, kogoś, kto od niechcenia grozi, że zabije nawet młodą dziewczynę i jej małego psa. Darth Vader zaczynał jako podobnie jednonutowy złoczyńca i chociaż reszta oryginalnej trylogii dodała nieco głębi jego historii, nadal spędzał prawie każdą swoją scenę jako bestia, której maska I wciąż nie była w stanie ukryć ciężkiego charakteru. oddechowy. Dużo scenerii, które zawsze przeżuwał.
Jak wszyscy wiemy, prequele Gwiezdnych Wojen nie zrobiły nic niesamowitego z Darthem Vaderem. Z dziwnego stał się brutalny, dziwny i brutalny. Nie było wiele nowego w jego postaci poza odkryciem, jak bardzo przypomina szkolnego strzelca.
PodłyI odwrotnie, podkreśla relacje Złej Czarownicy z innymi ikonicznymi postaciami, jednocześnie dając jej współczujące motywacje. Zanim wstrząśnie całym domem hitem „Defying Gravity”, publiczność jest gotowa stanąć po stronie najstarszej superzłoczyńcy Hollywood, która walczy o tych, którzy (w niektórych przypadkach dosłownie) zniszczyli im życie.
To wszystko, co mam do powiedzenia Podły Ostatecznie robi ze Złą Czarownicą to, czego George Lucas nie zrobił z Darthem Vaderem: zmienia to, co wiemy o złoczyńcy, aby prequele były świeże i ekscytujące. Niestety całość generacja Wielu filmowców próbowało zerwać ze stylem Lucasa, dając nam podobnie przeciętne prequele Powstanie Hannibala Podobnie nic ciekawego ani zaskakującego nie wydarzyło się z jego charyzmatycznymi złoczyńcami. Udany prequel wymaga kreatywnego i innowacyjnego scenariusza, a jeśli większość hollywoodzkich studiów tego nie zapewni, tylko one będą ubolewać nad swoimi niepowodzeniami kasowymi.
Przecież tak jak nikt nie opłakuje bezbożnego, tak nikt nie opłakuje leniwych. i jest Nic Leniwy w porównaniu do prequeli, bojący się podjąć choćby jedno ryzyko w przypadku swoich najbardziej kultowych postaci. Hollywood jest jednak pełne lenistwa i – jak mogłaby powiedzieć sama Zła Czarownica – co to za świat.