Ten wpis zawiera przegrany Dla „Stargate SG-1”.
Najlepszą częścią „Stargate SG-1” – poza ekscytującym założeniem o podróży do obcego świata – jest główna, tytułowa załoga. Spośród nich Teal’c z Chulak (Christopher Judge) jest z pewnością ulubieńcem fanów. Rewolucjonista z Jaffy w świetny sposób zaznacza swoją obecność, nawet jeśli w niektórych scenach jest ukryty w tle. Dodatkowo Teal’c przeszedł przez piekło podczas swojej podróży, aby rzucić wyzwanie Goa’uldom i przez całe życie kształcić się, którą był w stanie porzucić, aby dołączyć do Dowództwa Gwiezdnych Wrót. A jeśli mnie pytasz, Teal’c jest absolutnie najlepszy.
Judge, który wcielił się w Teal’ca z niezwykłą urodą i powściągliwym magnetyzmem, powrócił do tej roli w wydawanych bezpośrednio na DVD filmach „Stargate”, a także w kontynuacji serialu „Stargate Atlantis” (w którym pojawił się w dwóch odcinkach). Aktor, najbardziej znany z roli Kratosa w serii gier wideo „God of War”, rozmawiał z Michaelem Rosenbaumem o swoim serialu internetowym: „W Tobie” O ich uporczywych wysiłkach na rzecz stworzenia spin-offu Teal’c i o tym, że w jego założeniach znajduje się element przypominający „Czarną Panterę”, który mógłby pomóc ożywić serię.
Dla dodatkowego kontekstu, seria „Stargate” została zatrzymana po zakończeniu piątego sezonu „Stargate Atlantis”, a jej potencjał w zakresie nowych pomysłów został całkowicie wyczerpany. Pęknięcia zaczęły pojawiać się w połowie „Stargate SG-1”, którego udana 10-sezonowa produkcja była często nękana ograniczeniami budżetowymi, ograniczonymi miejscami kręcenia i zmianami w głównej obsadzie (w tym odejściem Terrilla Rothery’ego). Pomimo trudnej bitwy twórcy serialu, Brad Wright i Jonathan Glassner, dołożyli wszelkich starań, aby seria „Stargate” nadal trwała, a jej dziedzictwo nadal mogą odczuć ci, którzy lubią wszystko, co ma do zaoferowania ta posiadłość.
Prezentacja Christophera Judge’a w sprawie Stargate dotyczyła głównie losu jego bohatera
„Stargate SG-1” najlepiej sprawdził się podczas eksploracji ustalonej mitologii z futurystycznej perspektywy, z pomysłami zaczerpniętymi z różnych tekstów mitologicznych i fikcji historycznej. To, w połączeniu z tendencją serialu do zagłębiania się w alternatywne linie czasu i rzeczywistości, oferowało różne perspektywy na tych samych bohaterów, pomagając nam zrozumieć niestabilną naturę przeznaczenia. Jeden wybór może zmienić wszystko; Na przykład w alternatywnej rzeczywistości, w której załoga SG-1 nigdy nie odwiedziła Chulaka, Teal’c nadal był pierwszym premierem Apophis i przewodził inwazji na Ziemię w 1998 roku. Chociaż załoga Stargate interweniuje, ta wersja Teal’ca odmawia pomocy grupie, a nawet morduje główną postać z powodu nieuzasadnionego gniewu.
W pierwotnej kanonicznej osi czasu Teal’cowi w końcu udaje się uwolnić swój lud, ale ich los wisi w powietrzu, mimo że dowiadujemy się, że Teal’c ostatecznie dołącza do Ronana Daxa (Jason Momoa) podczas Atlantydy. Cel. Kiedy Rosenbaum zapytał Judge’a, czy rozważyłby powrót do „Stargate”, aktor wyjawił, że już nie raz przedstawiał MGM swój pomysł na serial typu spin-off, ale po przejęciu studia przez Amazon prawdopodobnie skończyło się to po:
„Ten spinoff opowiadał o tym, co przydarzyło się Teal’cowi i jego rasie wolności, ponieważ pod koniec serialu odzyskali wolność, a teraz odziedziczyli całą technologię od ludzi, którym służyli. Więc co robisz? ? (…) Zatem te dwa odcinki, które napisałem, dotyczyły mitologii amazońskiej (…) Przedstawiłem więc punkt widzenia Stargate na tych zniewolonych ludzi. Skoro już uzyskaliśmy wolność, to my Ta technologia jest dziedziczona i jak stajemy się społeczeństwem zaawansowanym kulturowo i technologicznie, więc pomagasz innym ludziom, czy zachowujesz to dla siebie? I tak zrobiły to trzy reżimy, a potem: „Daliśmy się wykupić Amazonka.”
Pomysł wydaje się solidny na papierze, ponieważ Jaffa dziedziczą technologię Goa’uldów, która wprowadza zawiłości moralne i rodzi interesujące pytania dotyczące dalszych działań. Chociaż istnieje niewielka szansa, że pomysł na spin-off „Sędziego” kiedykolwiek otrzyma zielone światło, fan „Gwiezdnych wrót” zawsze może mieć nadzieję i marzyć o gwiazdach.