Autor: Joshua Tyler | aktualizacja

W filmach science fiction i telewizji było mnóstwo epickich bitew kosmicznych, ale ostatecznie najlepsze bitwy kosmiczne będą rozgrywać się pomiędzy dwiema największymi gwiazdami serii: Star Trek i Star Wars. Może Babylon 5 byłby lepszy przy większym budżecie i nowoczesnych komputerach. A jeśli widziałeś restart z 2004 roku Battlestar GalacticaWiesz, jak ekscytujące mogą być bitwy Viperów.

Ale ostatecznie wszystko sprowadza się do starcia Star Trek kontra Gwiezdne Wojny, a ich podejścia nie mogą być bardziej różne. Bitwy kosmiczne w Gwiezdnych Wojnach to ekscytujące walki powietrzne, podczas których myśliwce poruszają się po wszechświecie na tle stacjonarnych megastatków. Bitwy kosmiczne w Star Trek są ważniejsze, a krążowniki rozważają strategię i manewrowanie z maksymalną wydajnością i dramatyzmem.

co jest lepsze? Ten kanał faworyzuje Gwiezdną Flotę, a my powiemy ci dlaczego. Oto najlepsze bitwy kosmiczne w Star Trek.

4. Bitwa w sektorze 001 w Star Trek: Pierwszy kontakt

Star Trek: Pokolenia rozczarowani fani i pierwszy kontakt Nie traci czasu na naprawianie błędów filmu, zaczynając od bitwy statku kosmicznego na dużym ekranie pokolenia Nie udało się dostarczyć.

W drodze na Enterprise zdesperowana flota próbuje powstrzymać sześcian Borga zbliżający się do Ziemi. Zespołem zadaniowym kieruje głęboka przestrzeń dziewiąta Bohaterski statek Defiant pod dowództwem ulubionego przez wszystkich Klingona, Worfa. Pomimo dowodzenia flotą posiadającą niektóre z najnowszych innowacji wojennych Gwiezdnej Floty, ziemscy obrońcy są całkowicie pokonani, a sytuacja jest rozpaczliwa.

Enterprise przybywa na ratunek Star Trek: Pierwszy kontakt bitwa w sektorze 001

Będąc na krawędzi zagłady, Worf rozkazuje Benowi Parki i rekreacja Rozpędzając nieposłusznych do dużej prędkości, niewątpliwie rozkoszując się myślą o honorowej śmierci. W ostatnim możliwym momencie znikąd pojawia się Enterprise, aby stłumić ataki Kostki Borg. To nie tylko Enterprise, ale także nowy Enterprise E, statek zaprojektowany specjalnie do zniszczenia Borga.

Borg to stary wróg Federacji i w każdym poprzednim starciu zawsze mieli przewagę i nawet w nowym, błyszczącym Przedsiębiorstwie Klasy Suwerennej będą z nimi walczyć, tego właśnie oczekuje publiczność. Zamiast tego Enterprise rozsadza kostkę Borg na kawałki, co zmusza Królową Borg do ucieczki i zamiast tego rozpoczyna ryzykowny plan podróży w czasie, rozpoczynając historię filmu w najlepszy możliwy sposób.

3. Bitwa o Jowisza w 3. sezonie Star Trek: Picard

Ograniczony budżetami telewizyjnymi z lat 80. Star Trek: Następne pokolenie Na ekranie nie pokazano prawie żadnej bitwy morskiej. Kiedy to się stało, zostało szybko wyrzucone na złom lub sfilmowane w sposób pozwalający uniknąć ograniczeń czasowych i trudności w korzystaniu z modeli fizycznych.

Gdy następna generacja Ekipa w końcu doczekała się filmu i większość uważała, że ​​będzie to oznaczało, że w końcu zobaczymy, co Enterprise D może zrobić przy budżecie na dużym ekranie. Ale Star Trek: Pokolenia Enterprise D stał się bezużyteczny w scenariuszu ze względu na słabą technologię obejmującą częstotliwości tarcz i złe decyzje Rikera.

zapuścić się w Star Trek: Picard sezon 3

Gdy? Star Trek: Picard Showrunner trzeciego sezonu, Terry Maitlas, zdecydował, że wskrzeszenie Enterprise D to szansa na naprawienie tego błędu. Mając do dyspozycji nowoczesne CGI, Metallus rzuca Enterprise D w bitwę życia z sześcianem Borga tak dużym, że równie dobrze mógłby być Gwiazdą Śmierci.

Droga Enterprise do pokonania go z pewnością nie była przypadkowa i przypomina wyścig Sokoła Millennium z drugą Gwiazdą Śmierci. powrót JediMoże to trochę głupie w kontekście Star Trek, ale daje mnóstwo zabawy, a kiedy to się dzieje, wszystko inne w trzecim sezonie Picarda jest tak dobre, że w pełni na to zasłużyło.

Enterprise ma własną Gwiazdę Śmierci

Star Trek nigdy nie zrobił czegoś takiego i prawdopodobnie nigdy więcej tego nie zrobi. To jedna z najbardziej energetycznych scen bitew kosmicznych w całej serii.

2. Bitwa w Mgławicy Mutara w Star Trek II: Gniew Khana

wszystko, co się dzieje Star Trek II: Gniew Khana Kieruje się do Mgławicy Mutara.

Kapitan Kirk jest o krok od porażki i wie, że to jego wina. Zepsuł się. Zignorował ostrzeżenia Saavika i pozwolił Khanowi go pokonać. Ludzie nie żyją, a załoga, którą pozostawił przy życiu, oddycha tylko dzięki szczęściu.

Kirk dostaje nauczkę Star Trek II: Gniew Khana

Zarówno Enterprise, jak i Reliant są uszkodzone i dotknięte, ale Enterprise jest w gorszym stanie, co oznacza, że ​​Reliant ma przewagę. Załoga Enterprise musi stawić czoła genialnemu szaleńcowi, który nie zrobi nic, dopóki nie umrze. To idealna konfiguracja do bitwy na statku kosmicznym jeden na jednego, a dla wielu fanów Star Trek nadal stanowi złoty standard bitew kosmicznych.

Teraz, ale dziwnie jest myśleć o tym wcześniej Gniew KhanaStar Trek nigdy nie pokazał widzom pełnej bitwy statku kosmicznego. film Nie było żadnych rzeczywistych bitew, a oryginalna seria nie miała budżetu, aby pokazać cokolwiek poza cięciami pomiędzy rozmytymi modelami statków unoszącymi się statycznie w przestrzeni.

Enterprise atakuje Reliant w bitwie w Mgławicy Mutara

Od samego początku Star Trek II Reżyser Nicholas Meyer planował zmienić kierunek Star Trek, tworząc film inspirowany tradycjami morskimi. Jego oryginalny, spisany plan ostatniej bitwy okrętowej w Gniew Khana Czy płynął jak starożytny żaglowiec, strzelając z armat? Reliant i Enterprise mieli siedzieć na otwartej przestrzeni, dopóki ktoś nie wyjdzie zwycięsko.

Scenograf Joe Jennings zauważył, że to niewłaściwe. Myślał, że statki kosmiczne zbliżą się do siebie podczas przelotu z dużą prędkością w warunkach otwartej przestrzeni.

Enterprise ponosi straty bojowe w bitwie w Mgławicy Mutara.

Tak więc, z pomocą dyrektora artystycznego Mike’a Minera, wymyślił bitwę w Mgławicy Mutara, sytuację, w której oba statki dryfowałyby, a widoczność byłaby ograniczona. Dzięki temu Meyer sfilmował ostatni mecz Enterprise vs. Reliant, przypominający intensywną bitwę łodzi podwodnej lub pościg żaglami typu Master and Commander w gęstej mgle. Fakt, że narysowali go wyłącznie przy użyciu modeli fizycznych, bez żadnego CGI Gniew Khana Bitwa pod Mutarą zrobiła jeszcze większe wrażenie.

Otoczenie jest piękne i niepowtarzalne. Zastosowane strategie są interesujące, ale także łatwe do zrozumienia.

Kapitan Kirk i Enterprise pokonują Relianta Star Trek II: Gniew Khana

Obaj dowódcy znajdują się w sytuacjach, w których proszeni są o zastosowanie w praktyce lekcji, których mieli się nauczyć w trakcie filmu, co dopełnia historię filmu. Bitwa zostaje rozstrzygnięta, gdy Khanowi nie uda się przystosować, a Kirk uczy się na błędach z przeszłości, korzysta z rad swoich oficerów i wygrywa. Zwycięstwo, które kosztowało go życie jego najlepszego przyjaciela.

Najlepsza bitwa kosmiczna w Star Trek

1. Operacja powraca w Star Trek: „Ofiara aniołów” Deep Space Nine

Zwycięstwo przyniesie tylko więcej śmierci i wojen naszym bohaterom. Przegranie tej walki oznacza utratę wszystkiego. To jest przygotowanie do Operacji Powrót, najlepszej bitwy kosmicznej w Star Trek.

Dzieje się to w sezonie 6 Star Trek: Deep Space Dziewięć Jest to jedna z największych i najlepszych historii w historii serii. Ten odcinek nosi tytuł „Sacrifice of Angels” i jest ostatnim odcinkiem sześcioodcinkowej, połączonej serii, z których każdy kończy się słowami „Ciąg dalszy nastąpi”.

USS Defiant walczy z flotą Dominium głęboka przestrzeń dziewiąta „Ofiara aniołów”

Bitwa została nazwana na cześć kapitana Benjamina Sisko, głównego stratega Gwiezdnej Floty. Planuje desperacki atak, aby przebić się przez linie wroga i odzyskać Deep Space Nine, zanim Dominium będzie w stanie oczyścić drogę dla posiłków z Kwadrantu Gamma.

Ironia Operacji Return polega na tym, że plan Cisco zawodzi. Gul Dukat, dowodzący flotą Dominium, rozumie każdy strategiczny trik i udaje mu się zwabić przewyższającą konkurencję flotę Federacji w pułapkę. Tylko dzięki nieoczekiwanym w ostatniej chwili posiłkom ze strony Klingonów, takim jak Han Solo wylatujący ze słońca i przejmujący Gwiazdę Śmierci lub Gandalf docierający w głąb Helmu, Sisko przeżywa i udaje się z powrotem za linie wroga . Ale nie, dopóki nie będzie za późno.

Klingon na ratunek Star Trek: Deep Space Dziewięć powrót operacji

Czysta absurdalność śmierci i zniszczenia sprawia, że ​​jest to jeszcze bardziej imponujące. Dobrzy ludzie w końcu wygrywają, nie dzięki planowi bitwy Sisko, ale tylko wtedy, gdy zobaczymy najbardziej szokujący, pełen eksplozji i niszczący statki kosmiczne konflikt w Star Trek.

Podczas długiej sekwencji bitew kosmicznych w tym odcinku ponad 200 statków Federacji i klingońskich ptaków drapieżnych walczy z jeszcze większą flotą wroga, składającą się zarówno ze statków Carcassian, jak i Dominium. Jest to coś, czego nie dałoby się technicznie pokazać na ekranie w czasach praktycznych modeli sterowanych ruchem.

Defiant przelatuje przez eksplozje w bitwie

głęboka przestrzeń dziewiąta Sezon 3 zaczął wykorzystywać efekty generowane komputerowo w scenach kosmicznych. Zanim w 1997 r. rozpoczął się szósty sezon, opanowali już tę umiejętność i byli tak pewni swoich umiejętności, że serial zdecydował się spróbować czegoś nowego ze swoim CGI. technologia.

„Sacrifice of Angels” był pierwszym odcinkiem Star Trek, w którym wykorzystano wyłącznie obrazy wygenerowane komputerowo. Było to tak duże przedsięwzięcie, że przy tworzeniu serialu zatrudniono dwie oddzielne firmy zajmujące się efektami cyfrowymi. Digital Muse zbudowało nowe statki potrzebne stronie Federacji w bitwie, podczas gdy Foundation Imaging zbudowała flotę Dominium. Następnie Digital Muse przygotowało pierwszą część bitwy, podczas gdy Foundation Imaging animowała sekwencję drugiej części, w której Defiant wkracza do Deep Space Nine.

Gwiezdna Flota walczy z Dominium w Star Trek: Operacja Deep Space Nine Powrót

Aby zapewnić pewien poziom realizmu taktycznego, twórcy DS9 skonsultowali się z ekspertem wojskowym Danem Currym i byłym pilotem Bradleyem Thompsonem w celu opracowania strategii stosowanych przez walczące floty.

Same spektakularne efekty specjalne i eksplodujące statki kosmiczne nie stanowią wspaniałej bitwy kosmicznej. „Sacrifice of Angels” połączyło niesamowitą stawkę, jaką serial budował przez sześć odcinków, aby zapewnić ostateczną zapłatę cierpliwym fanom, doprowadzonym do punktu wrzenia w rosnącym napięciu.

USS Defiance w „Ofiarę aniołów”

zadziałało. Wszystko to. Kiedy scena została wyemitowana w 1997 roku, obejrzało ją 6,4 miliona widzów. „Sacrifice of Angels” jest obecnie uważany za jeden z najlepszych odcinków Star Trek.

Scena bitwy tak się spodobała, że ​​kiedy showrunner Ira Steven Behr musiał wybrać scenę z DS9 do zremasterowania w wysokiej rozdzielczości HD, wybrał ją do retrospektywnego filmu dokumentalnego. co zostawiliśmyto jest jedyne głęboka przestrzeń dziewiąta Odtworzona sekwencja to najlepsza bitwa kosmiczna w historii Star Trek.


Source link