„Ubiegły rok był trudny dla wszystkich” – powiedział chiński szef AI podczas przemówienia na niedawnym dorocznym walnym zgromadzeniu, a rok 2023 rzeczywiście był dla niego trudny. Zmarł.
Coraz większa liczba osób w Chinach kupuje awatary bliskich osób generowane przez sztuczną inteligencję, aby pomóc im przepracować żałobę, co rodzi szereg pytań etycznych i prawnych.
Co to jest?
Założyciel SenseTime, Tang Xiao’ou, ogłosił usługę zza grobu jako cyfrowy klon, który został przeszkolony przez inżynierów firmy przy użyciu wielkojęzykowego programu uczenia maszynowego opartego na modelach językowych, trenowanego na klipach wideo i audio firmy Tang.
Subskrybuj Tydzień
Ucieknij ze swojej komory echa. Poznaj fakty stojące za wiadomościami oraz analizę z wielu perspektyw.
SUBSKRYBUJ I ZAPISZ
Zapisz się na bezpłatne biuletyny tygodnia
Od naszych porannych wiadomości informacyjnych po cotygodniowy biuletyn Dobrej Nowiny — najlepsze informacje z tygodnia dostarczane bezpośrednio do Twojej skrzynki odbiorczej.
Od naszych porannych wiadomości informacyjnych po cotygodniowy biuletyn Dobrej Nowiny — najlepsze informacje z tygodnia dostarczane bezpośrednio do Twojej skrzynki odbiorczej.
„Nowym sposobem wspominania i ożywiania” ukochanych krewnych jest „narodziny” – stwierdził Opiekun. Za jedyne 20 juanów (2,20 funta) Chińczycy mogą „stworzyć ruchomy cyfrowy awatar swojej ukochanej osoby”.
Technologia „nie jest doskonała” – stwierdził Przegląd technologii MITponieważ „awatary mogą nadal być sztywne i zautomatyzowane”, ale „dojrzewają i coraz więcej firm udostępnia coraz więcej narzędzi”.
Kiedy awatar „wygląda coraz bardziej realistycznie” i „udziela mniej odpowiedzi wykraczających poza charakter”, „użytkownikom łatwiej jest traktować go jak zmarłego członka rodziny”.
Tajwański piosenkarz Bao Xiaobai wykorzystał sztuczną inteligencję do „ożywienia” swojej 22-letniej córki, która zmarła w 2022 roku. Świecić poinformował, że spędził ponad rok eksperymentując z tą technologią, zanim stworzył film, na którym jego córka śpiewa matce wszystkiego najlepszego. Pomyślał, że sztuczna inteligencja to „narzędzie wyrażania tęsknoty, sposób wyrażania tęsknoty za kimś”.
To już duży biznes. Wartość rynku „cyfrowych ludzi” w 2022 r. wynosiła 12 miliardów juanów (1,3 miliarda funtów), a do 2025 r. ma wzrosnąć czterokrotnie. Doprowadziło to do pewnych dylematów moralnych.
Użytkownicy mediów społecznościowych wykorzystali stare nagrania piosenkarza Qiao Renlianga, który popełnił samobójstwo w 2016 roku, aby stworzyć nowe treści z jego udziałem. W jednym z filmów klon AI Qiao mówi: „Właściwie to nigdy tak naprawdę nie odszedłem”.
Rodzice Qiao twierdzą jednak, że film powstał bez zgody rodziny, a prawnicy uważają, że takie treści powinny zostać zakazane, jeśli powodują „ból psychiczny” krewnych zmarłego.
Inni kwestionują, czy „interakcja z replikami zmarłych AI” to „zdrowy sposób radzenia sobie z żałobą” – stwierdził MIT Technology Review. „Nie jest do końca jasne, jakie mogą być prawne i etyczne implikacje tej technologii”.
Znaki zapytania pojawiają się również w przypadku jednej firmy oferującej sfałszowane rozmowy wideo, zwykle ze starszym członkiem rodziny, który może nie wiedzieć, że krewny zmarł i którego rodzina „zaaranżowała rozmowę jako podstęp”. „Dość powszechne” wśród chińskich rodzin „niezbędne” kłamstwa, aby uniknąć przytłoczenia seniorów, jak pokazano w filmie „Pożegnanie”.
Tradycje kulturowe
Rynek jest „szczególnie silny w Chinach”, stwierdził MIT Technology Review, gdzie „co najmniej pół tuzina firm” oferuje obecnie te technologie, a tysiące ludzi już za nie płaci.
Dzieje się tak, ponieważ firma „opiera się na długiej historii kulturowej Chin w zakresie komunikowania się ze zmarłymi”. W chińskich domach zwyczajem jest umieszczanie portretu zmarłego krewnego przez kilka lat po jego śmierci.
Awatary utraconych bliskich „nie różnią się zbytnio od tradycyjnego portretu, z wyjątkiem tego, że są interaktywne” – powiedział Zhang Zewei, założyciel firmy Super Brain z siedzibą w Szanghaju.
Podczas corocznego kwietniowego festiwalu Qingming „Chińczycy zamiatają grobowce swoich przodków, palą patyki i fałszywe papierowe pieniądze i opowiadają im, co wydarzyło się w zeszłym roku”.
Festiwal ten „daje szczególną szansę dla tego rodzaju technologii” – stwierdził The Guardian, a „cyfrowi tubylcy w Chinach prawdopodobnie będą eksperymentować z cyfrowymi życiami pozagrobowymi szybciej, niż żywi decydenci będą w stanie je regulować”.