Rosja, Egipt i Zjednoczone Emiraty Arabskie to trzy z wielu krajów, które mogą wiele zyskać na wyniku jednego z najgorszych trwających konfliktów na świecie.

Reklama

Zeszłoroczny wyniszczający konflikt w Sudanie nie wzbudził większego zainteresowania świata, ale istnieją oznaki, które mogą się zmieniać.

7 stycznia ustępująca administracja Bidena formalnie oskarżyła paramilitarne Siły Szybkiego Wsparcia (RSF) o ludobójstwo; Wkrótce potem rywalizujące ze sobą sudańskie siły zbrojne (SAF) odbiły stolicę Chartum i dużą część strategicznie ważnego stanu Gezirah na południe od miasta.

W ubiegły czwartek Waszyngton ogłosił kolejne sankcje, tym razem wymierzone w przywódcę SAF, generała Abdela Fattaha al-Burhana, którego siły oskarżano o „masowe bombardowania infrastruktury cywilnej, ataki na szkoły, rynki i szpitale oraz rzekomo – egzekucje”. a także broń chemiczną, która jest nielegalna w świetle prawa międzynarodowego.

Niemniej jednak wiele osób uważnie śledzących konflikt nadal widzi, że sytuacja odwraca się na korzyść SAF.

„Myślę, że jest bardzo prawdopodobne, że jest to punkt zwrotny, przynajmniej dla SAF” – powiedział AFP sudański analityk polityczny Kholoud Khair. Khair doradza Organizacji Narodów Zjednoczonych i prowadzi firmę Confluence Advisory, którą opisuje jako „zespół myślący i działający”. Przebywała w Chartumie do wybuchu wojny w kwietniu 2023 r.

W rozmowie z Euronews z Uniwersytetu Princeton wyjaśnił, że chociaż SAF znajdowała się w defensywie od ponad roku, ostatnie wydarzenia znacznie ją „odmłodziły” i osłabiły RSF.

Shaza Elmahdi, wieloletnia działaczka sudańskiego ruchu prodemokratycznego, powtórzyła jego słowa.

„Powiedziałbym, że w końcu RSF zabraknie zasobów. Nie dostaną dużego wsparcia” – powiedział Euronews. „Nie widzę dla niego żadnej przyszłości, jeśli chodzi o rządzenie krajem. „Widzę przyszłość powrotu SAF do władzy”.

droga wojny

W 2019 r. po roku intensywnych protestów w wyniku wojskowego zamachu stanu wieloletni dyktator Sudanu Omar al-Bashir i jego konserwatywna partia Konserwatywny Kongres Narodowy zostali obaleni w wyniku wojskowego zamachu stanu.

W następnych burzliwych latach Sudan oscylował między rządami cywilnymi i wojskowymi, ale w praktyce pod przewodnictwem SAF przy tymczasowym wsparciu RSF – co pomogło stłumić protest okupacyjny w czerwcu 2019 r. Był to incydent, w którym zginęło około 100 osób zostali zabici. Zginęli ludzie, a dziesiątki kobiet zgwałcono.

Nowy układ nie okazał się stabilny. Według dr Gerrita Kurtza, pracownika badawczego Niemieckiej Rady ds. Stosunków Zagranicznych i Bezpieczeństwa, szybko pojawiły się rozłamy między SAF a RSF, które „spierały się od momentu założenia RSF” w 2013 roku.

Khair twierdzi, że podziały te zostały zignorowane przez społeczność międzynarodową.

„Kilka tygodni przed wybuchem wojny… ostrzegałam dyplomatów, z którymi rozmawiałam i w zasadzie wszystkich, którzy chcieli słuchać, że wojna jest nieuchronna” – powiedziała, wspominając ludność Sudanu. „Wszyscy poczuli napięcie w mieście. Widzieliśmy RSF czołgi jadące przez most do Chartumu.”

Pomimo tych ostrzeżeń wiele zagranicznych rządów bardziej skupiało się na własnych interesach niż na tym, co działo się w terenie.

„Dla Europejczyków była to migracja, dla Amerykanów była to ochrona Morza Czerwonego” – wyjaśnił Khair. „W tamtym czasie byliśmy świadkami tych wszystkich zamachów stanu w Afryce Zachodniej i Sahelu… faworyzujących te kraje lub przechylających je w stronę Rosji”.

Reklama

„Całkowicie zignorowali każdy sygnał, który doprowadził nas do wojny”.

Kiedy 15 kwietnia 2023 r. RSF przeprowadziło serię ataków na bazy SAF i lotnisko w Chartumie, wybuchła wojna domowa na pełną skalę – i to nie tylko między obiema frakcjami.

Grupa małych armii zebrała się w całym kraju pod patronatem SAF i choć RSF domaga się wsparcia od bojówek z koczowniczej arabskiej grupy Janjaweed, która działa w Sahelu, nadal ma stosunkowo zjednoczone przywództwo.

Oprócz lokalnych sojuszników zarówno SAF, jak i RSF polegają na znaczących międzynarodowych zwolennikach, którzy je wspierają i zaopatrują.

Reklama

broń i złoto

Chociaż SAF od dawna oczekiwała wsparcia ze strony Egiptu, gdzie przeszkolono wielu jej oficerów i przywódców, RSF utrzymuje silne stosunki ze Zjednoczonymi Emiratami Arabskimi, które wspierała we wspieraniu wysiłków pod przewodnictwem Arabii Saudyjskiej przeciwko rebeliantom Houthi w Jemenie. Zapewnił pomoc w kampanii.

Kenneth Roth, wybitny amerykański prawnik i były dyrektor Human Rights Watch, wyjaśnił: „Chociaż Saudyjczycy skupiają się głównie na wojnach powietrznych – w większości skutecznych w zabijaniu cywilów – obecność naziemna Emiratów jest bardziej znacząca”.

Od 2016 r. w ramach swojej obecności naziemnej Zjednoczone Emiraty Arabskie korzystały z pomocy około 40 000 żołnierzy RSF. Do października 2019 r. 10 000 osób zostało deportowanych z powrotem do Sudanu.

Roth powiedział, że chociaż pomoc wojskowa RSF od dawna jest głównym czynnikiem w stosunkach Zjednoczonych Emiratów Arabskich z grupą paramilitarną, istnieje również „czysto biznesowa” strona ich stosunków.

Reklama

Zjednoczone Emiraty Arabskie są jednym z największych importerów złota na świecie i prowadzą lukratywny handel metalem szlachetnym z kontrolowanych przez RSF obszarów Sudanu, wart miliardy dolarów rocznie. W zamian zapewnia grupie zarówno broń, jak i gotówkę. Emiratczycy nie są jedynymi podmiotami zewnętrznymi biorącymi udział w sudańskiej gorączce złota.

„Egipcjanie deklarują, że od początku wojny ich rezerwy złota są wyższe niż kiedykolwiek” – powiedział Khair. „Egipt nie ma tak dużo złota. Szczerze mówiąc, dostają złoto od SAF.

Kilka doniesień medialnych wskazało na kwitnący handel złotem przemycany przez granicę z Sudanu Północnego do Egiptu, co sugeruje, że egipskie patrole graniczne celowo przymykają oczy na nielegalny handel.

Od początku wojny Egipt przyjął większość z 3 milionów sudańskich uchodźców. Jej gospodarka znajduje się w kryzysie od 2022 r., kiedy kurs funta egipskiego spadł z 17 do około 50 w stosunku do euro, ale Khair twierdzi, że rząd za te problemy często obwinia napływ Sudanu, a nie politykę wewnętrzną.

Reklama

Khair podsumował: „Mamy kraje, które są obecnie wysysane z gospodarki wojennej Sudanu i tak naprawdę nie mają motywacji, aby znaleźć rozwiązanie”.

lokalizacja, lokalizacja, lokalizacja

Nie tylko złoto przyciągnęło do konfliktu podmioty zewnętrzne. Kurtz, Khair i Elmahdi jako główny powód zaangażowania zagranicznego podali strategiczne położenie Sudanu.

„Emirat wykazuje coraz większe zainteresowanie portami” – powiedział Elmahdi. Jego diagnozę powtórzył Khair, który zasugerował, że interesy ZEA nie mają charakteru czysto ekonomicznego.

„To kwestia zasobów” – wyjaśniła, „ale osłabia to także ich potencjalnych przeciwników politycznych, dlatego Zjednoczone Emiraty Arabskie skupiają się przede wszystkim na Saudyjczykach. „Chce osłabić zasięg Arabii Saudyjskiej”.

Reklama

„To bardzo brytyjskie podejście do imperializmu: mały kraj z dużą ilością portów w różnych częściach świata”.

Według Kurtza wspierający SAF Iran nalegał również na dostęp do Port Sudan, który SAF wykorzystuje jako kartę przetargową w celu uzyskania wsparcia ze strony USA.

A Rosja nigdy nie jest daleko od konfliktu w regionie, wspierając jednocześnie zarówno SAF, jak i RSF.

„Nie postrzega Sudanu jako całości, nie jako jednolitego kraju, ale jako obejmującego dwie strefy geopolityczne: Morze Czerwone i Sahel” – powiedział Khair.

Reklama

„I wie, że RSF jest integralną częścią jego pracy w Sahelu, a SAF jest integralną częścią jego pracy na Morzu Czerwonym. Zatem naprawdę nie widzi żadnej sprzeczności”.

Powiedział: „U tych dwóch można znaleźć także dużo złota”.

Jednak Khair i Kurtz zdecydowanie odrzucają pogląd, że konflikt był jedynie wojną zastępczą, twierdząc, że ta etykieta odwraca uwagę od realiów w terenie.

„Można, należy mówić o interwencji zewnętrznej i wsparciu zewnętrznym. Nie ma co do tego wątpliwości” – wyjaśnił Kurtz. „To nie znaczy, że jest to wojna zastępcza. Nie to jest głównym tematem wojny. Główny nacisk położony jest na energię elektryczną w Sudanie.

Reklama

Co dalej?

Wygląda na to, że konflikt wkroczy w nową fazę, nie tylko ze względu na niedawny rozwój sytuacji w terenie, ale także ze względu na zmieniającą się sytuację zewnętrznych zwolenników, którzy byli dotychczas zaangażowani.

Chociaż zarówno Rosja, jak i Iran poniosły znaczne koszty prowadzenia i wspierania różnych wojen – zwłaszcza masowo kosztownej inwazji Rosji na Ukrainę – nadal są zdecydowane utrzymać swoje, czasami zaciekłe wpływy na Bliskim Wschodzie i w Sahelu.

Jednak wraz z odsunięciem Bashara al-Assada od władzy w Syrii Iran i Rosja straciły jednego ze swoich najważniejszych sojuszników w regionie, a w przypadku Moskwy – najważniejszą bazę morską na Morzu Śródziemnym. Wielu analityków spekuluje, że Kreml spogląda obecnie w stronę takich krajów jak Sudan i Libia, aby zwiększyć swoje wpływy.

Rosja rozpoczęła już transfer żołnierzy i sprzętu z Syrii Libia: Uważa się, że co najmniej cztery rosyjskie samoloty transportowe Ił-76 odbyły lot z Moskwy lub stolicy Białorusi Mińska do libijskiego miasta Bengazi w tygodniu po upadku al-Assada.

Reklama

Tymczasem nie ma gwarancji, że trwające rozmowy pokojowe w Jemenie zakończą się sukcesem, ale postęp w kierunku jakiegoś rozwiązania mógłby sprawić, że Zjednoczone Emiraty Arabskie będą mniej rozproszone geopolitycznie i będą miały lepsze zasoby do rozszerzenia swoich wpływów w Sudanie.

na ziemi

W Sudanie, choć Khair argumentował, że amerykańskie oskarżenie o ludobójstwo „wpłynęło za późno w administracji Bidena”, panuje zgoda co do tego, że pozostaje to znaczącym kamieniem milowym w wojnie.

„Uważam, że zarzuty są w 100% prawdziwe. Cieszę się, że nazwali to tak, jak jest” – zgadza się Roth, porównując to do „kierunkowskazów”, które administracja Bidena nadal stosowała podczas niszczycielskiej kampanii Izraela w Gazie.

„Trump nie może odwołać deklaracji o ludobójstwie” – Roth powiedział Euronews. „Nawet jeśli powie: «mój Departament Stanu się z tym nie zgadza», szkody zostały wyrządzone”.

Reklama

Inni martwią się, że oskarżanie RSF o ludobójstwo ignoruje działania wszystkich stron wojujących, które według raportu ONZ w wiarygodny sposób stanowią poważne zbrodnie wojenne wszystkich stron. Niektórzy twierdzą, że może to przedłużyć wojnę.

„Istnieje wyraźna możliwość, że ta ludobójcza determinacja mogłaby przyczynić się do bardziej stronniczego stanowiska w wojnie z Sudanem” – powiedział Kurtz – „co utrudniłoby zakończenie wojny, ponieważ doprowadziłoby to do swego rodzaju militaryzacji na dużą skalę „Będzie promować. ,

Cóż, przywrócono to kosztem ludzkim. „Ludzie oczekują, że SAF i RSF zostaną ukarane za bardzo różne rzeczy, a wszystkie sprowadzają się do tego samego, czyli zabijania wielu cywilów” – powiedział.

„To staje się wojną na wyniszczenie”.

Reklama

Source link