Multiwersum nie jest czystą fantastyką naukową. Oczywiście jego istnienie nie zostało udowodnione, ale ma podstawy teoretyczne w rzeczywistej fizyce kwantowej. Mówi się, że funkcja falowa (matematyczne wyrażenie układu kwantowego, które może określić prawdopodobieństwo, gdzie zostanie znaleziona cząstka) „zapada się” po pewnym pomiarze. Zamiast tego „interpretacja wielu światów” wymyślona przez fizyka Hugh Everetta proponuje, że podczas pomiaru układu kwantowego Wszystko Możliwe pomiary przebiegają w wielu wszechświatach.

dokonywać porównań Eksperyment myślowy z kotem SchrödingeraSam pomysł wywodzi się z pomiarów kwantowych; Jeśli trzymasz kota w zamkniętym pudełku, nie masz pewności, czy zwierzę żyje, czy nie, więc technicznie rzecz biorąc, jest jedno i drugie.

Eksperci zauważyli Jak postrzeganie świata w ten sposób stwarza przerażające implikacje filozoficzne; Indywidualnie i zbiorowo, jak cała ludzkość, cenimy naszą wyjątkowość. Jeśli każda permutacja „my” istnieje na tej samej płaszczyźnie istnienia, ta wyjątkowość zostaje utracona. To jest źródło nihilizmu Owlmana, chociaż definiuje on rzeczywistość jako rozgałęziającą się w oparciu o ludzkie wybory, a nie zachowanie cząstek (to Jest narracja oparta na postaciach).

Owlman wyjaśnia: „Każda decyzja, którą podejmujemy, jest bez znaczenia, ponieważ gdzieś, na równoległej Ziemi, dokonaliśmy już odwrotnego wyboru. Jesteśmy niczym. Mniej niż niczym”. Jego analiza nie jest błędna; Z pewnego punktu widzenia jest to całkowicie logiczne. Trzeba jednak wykazać się wyjątkową moralnością, żeby stwierdzić, że to czyni ludzkie życie „bezsensownym” – a tym właśnie jest Owlman, więc chce zniszczyć oryginalną „Najwyższą Ziemię”, myśląc, że spowoduje to upadek wszystkich innych rzeczywistości Iść. Ujmuje to: „Jedyne działanie, jakie można podjąć, które miałoby jakikolwiek cel”, ponieważ zniszczenie całej rzeczywistości jest jedyną decyzją, której nie można podjąć w inny sposób w żadnym innym świecie.

Woods świetnie sprawdza się w roli Owlmana; Cichy i złowieszczy, co stanowi wyraźny kontrast w stosunku do jego najsłynniejszej roli głosowej jako gadatliwego Hadesa w „Herkulesie”. Z drugiej strony, „Kryzys na dwóch ziemiach” zyskałby na przekształceniu Kevina Conroya w rolę Batmana, zamiast dublera Billy’ego Baldwina, ponieważ dodałoby to dodatkowego kopa i tak już wspaniałej bitwie pomiędzy Batmanem a Owlmanem.

Bardzo wyraźnie słyszę, jak Conroy przekazuje Owlmanowi kwestie Batmana, zwłaszcza jego pożegnanie: „Jest różnica między tobą a mną. Oboje spojrzeliśmy w otchłań, ale kiedy znów na nas spojrzał… .Więc mrugnąłeś”. Obu mężczyznom groziła rozpacz, ale tylko jeden się jej poddał.

Postać Owlmana Jest Zły Batman, tak, ale chodzi o coś głębszego niż tylko nowość polegającą na tym, że Mroczny Rycerz jest złoczyńcą; Zaprzecza etosowi siły woli i determinacji Batmana, zgodnie z którym jedna osoba może coś zmienić. Owlman wolałby wszystko zniszczyć, niż żyć w „iluzji wolnej woli”, natomiast Batman widzi świat jako ciemny i jasny i stara się go ulepszać, wierząc, że inni, nawet jego wrogowie też mogą zrobić to samo. Stać się lepsza. Jeśli jest coś, czego uczy nas „Liga Sprawiedliwości: Kryzys na dwóch Ziemiach”, to tego, że ostatecznie wszyscy jesteśmy sumą naszych własnych, konkretnych wyborów.

Source link