Zapowiedź Marka Zuckerberga, że ​​Meta, spółka matka Facebooka, Instagrama i Threads, radykalnie zmieni swoje podejście do moderowania treści w przededniu drugiej inauguracji Trumpa, nie jest zaskoczeniem. Trump i główne platformy mediów społecznościowych od lat ścierają się w związku z rzekomymi antykonserwatywnymi uprzedzeniami, w tym decyzją Meta o zamknięciu kont Trumpa po zamieszkach na Kapitolu 6 stycznia 2021 r.

Chociaż najnowsze posunięcia wyglądają jak korporacyjna samozachowawczość w mściwym klimacie politycznym, odzwierciedlają one również uparte realia dotyczące zarządzania globalną przestrzenią publiczną i odbiją się echem na całym świecie w sposób, który radykalnie zmieni prawdziwie globalną gospodarkę cyfrową możliwości platformy.

Zmiany zapowiedziane przez Zuckerberga są ogromne. Meta wyeliminuje amerykański program sprawdzania faktów przez stronę trzecią na rzecz kopiowania modelu X „Community Notes” zawierającego poprawki pochodzące z crowdsourcingu. Z wyjątkiem najpoważniejszych rodzajów nielegalnych lub niebezpiecznych treści, takich jak „terroryzm, pedofilia, narkotyki, oszustwa i oszustwa”, firma zrezygnuje z polegania na zautomatyzowanych systemach w celu sygnalizowania potencjalnych naruszeń i zamiast tego zleci użytkownikom zgłaszanie zastrzeżeń, ale odejdzie. Gdy odkryją naruszenie zasad.

Meta popełni błąd, wykluczając treści, które nie naruszają prawa ani w inny sposób nie promują szkód w trybie offline, a także poluzuje ograniczenia w wypowiadaniu się na tematy polityczne, w tym imigrację i tożsamość płciową. Zespoły korporacyjne nadzorujące zaufanie i bezpieczeństwo zostaną przeniesione z Kalifornii do Teksasu i innych lokalizacji w USA, prawdopodobnie w celu uwzględnienia wrażliwości politycznej bardziej głównego nurtu – czyli czerwonych stanów.

zgodnie z Trumpem

Meta nie traciła czasu na ulepszanie swoich zasad, aby uwzględnić tę zmianę. Niedawne aktualizacje polityki firmy dotyczącej nienawistnego postępowania, stanowiącej część „Standardów społeczności”, zawęziły definicję „poniżającej mowy”. Na przykład usunęli wcześniejsze ograniczenia dotyczące mowy porównującej ludzi do odchodów i zaprzeczającej istnieniu chronionych cech, takich jak przynależność religijna i tożsamość płciowa. Po latach kampanii na rzecz większej liczby i aktualizacji przepisów dotyczących Internetu kierownictwo Meta współpracuje obecnie z administracją Trumpa nad usunięciem barier na całym świecie, odrzucając wysiłki podejmowane w czasach Bidena mające na celu ograniczenie dezinformacji i nadużyć w Internecie. Dana White, sojusznik Trumpa i dyrektor naczelny Ultimate Fighting Championship, dołącza do zarządu Meta.

Chociaż zmiany zasad są dostosowane do polityki Stanów Zjednoczonych, standardy społeczności Meta mają zastosowanie na całym świecie, przy czym pewne zmiany mają na celu zapewnienie zgodności z lokalnymi przepisami wymagającymi usunięcia większej ilości treści, niż wymagają tego zasady firmy. Użytkownicy międzynarodowi i organizacje społeczeństwa obywatelskiego od dawna są wściekli z powodu pochylenia się platform mediów społecznościowych w stronę amerykańskich preferencji. Potępił brak moderatorów treści biegle władających językami obcymi oraz brak odpowiedniego inwestowania przez firmy w lokalne kompetencje kulturowe. Meta jest regularnie oskarżana o umyślną ślepotę przy decydowaniu o treści w kontekście konfliktów, w tym wojen na Ukrainie i między Izraelem a Hamasem; Platformy firmy oskarża się o ograniczanie kontaktów z palestyńskimi serwisami informacyjnymi i umożliwianie rozpowszechniania sponsorowanych przez rosyjskie państwo dezinformacji.

Te najnowsze zmiany potwierdzają, że choć Meta może pochwalić się miliardami użytkowników na całym świecie, to przynajmniej na razie najważniejsza publiczność znajduje się przy 1600 Pennsylvania Avenue. Przeniesienie zespołów ds. zaufania i bezpieczeństwa do Teksasu wiąże się z ryzykiem wieloletniego doświadczenia w radzeniu sobie z globalnymi dylematami umiaru w niepewnej próbie trzymania ręki na pulsie Ameryki Środkowej.

Wąska polityka dotycząca mowy nienawiści może mieć sens, ponieważ umożliwi szerszą debatę na temat ważnych kwestii w USA, w tym granic i tożsamości płciowej. Ale poluzowaliby także wodze zniewag na tle etnicznym w niektórych częściach świata, w tym w Birmie, Sudanie Południowym i Etiopii, gdzie taka nienawiść może przerodzić się w niekontrolowaną przemoc. META nie wyjaśniła, w jaki sposób nowe globalne standardy będą obowiązywać w innych jurysdykcjach, które obejmują nie tylko represyjne społeczeństwa, ale także liberalne demokracje, takie jak Wielka Brytania, Niemcy i Kanada, które mają szerszy zakres niż Stany Zjednoczone. Definiują i ograniczają mowę nienawiści .

Chociaż Stany Zjednoczone są dumne ze swojej tradycji Pierwszej Poprawki i szerokiego prawa do wolności słowa, nie powinny narzucać światu swoich standardów. Nie możemy też zaprzeczyć powiązaniu między mową nienawiści w Internecie a przemocą fizyczną w Stanach Zjednoczonych w czasie, gdy związek między ekstremizmem w Internecie a terroryzmem w świecie rzeczywistym może być głęboki.

ograniczone opcje

Oświadczenie Zuckerberga prawdopodobnie odciągnie część użytkowników Meta od platformy. Osoby w Stanach Zjednoczonych, które nie są zainteresowane dalszym nawoływaniem do nienawiści ani polityką, mogą po prostu opuścić swoje konta i uzyskać informacje oraz kontaktować się ze znajomymi za pośrednictwem innych opcji online.

Source link