Zespół prawny prezydenta-elekta USA Donalda Trumpa złożył w poniedziałek wniosek o oddalenie wyroku skazującego w sprawie o ukryte pieniądze, argumentując, że koliduje on z obowiązkami prezydenta. We wtorkowym oświadczeniu upublicznionym stwierdzono, że kontynuowanie sprawy zakłóciłoby zmianę prezydenta i zlekceważyłoby „przytłaczający mandat narodowy” wyborców.
Prokuratorzy mają czas do 9 grudnia na udzielenie odpowiedzi i oświadczyli, że są gotowi opóźnić wydanie wyroku do czasu zakończenia drugiej kadencji Trumpa w 2029 r. Prawnicy Trumpa nazwali to „śmieszną sugestią”.

Na czym polega sprawa milczenia przeciwko Trumpowi?

W maju Trump został uznany winnym 34 zarzutów fałszowania dokumentacji biznesowej w związku z płatnością w wysokości 130 000 dolarów gwiazdy filmów dla dorosłych Stormy Daniels przez jego byłego prawnika Michaela Cohena przed wyborami w 2016 roku. Daniels twierdzi, że miała stosunki seksualne z Trumpem, czemu zaprzecza. To pierwszy przypadek, kiedy amerykański prezydent został skazany za przestępstwo.
Trump nie przyznał się do winy, nazywając sprawę umotywowanym politycznie atakiem prokuratora Demokratów Alvina Bragga mającym na celu wykolejenie jego kampanii. Jego prawnicy argumentowali, że kontynuowanie sprawy może spowodować zakłócenia w rządzie. Za to przestępstwo grozi do czterech lat więzienia. Jednakże uważa się za mało prawdopodobne, aby sprawca przestępstwa, który dopuścił się przestępstwa po raz pierwszy, został skazany na karę więzienia na podstawie tych zarzutów. Ponieważ jest to sprawa państwowa, Trump nie może sobie ułaskawić.
Prawnicy Trumpa opowiadają się za prokuratorem okręgowym na Manhattanie Alvinem BraggiemOskarżenie ma podłoże polityczne, co można porównać do krytyki prezydenta Bidena wobec oskarżenia jego syna Huntera Bidena. Napisali: „Prezydent Biden upierał się, że jego syn był „wybiórczo i niesprawiedliwie ścigany” oraz „odmiennie traktowany”.
Zespół Trumpa argumentuje również, że oddalenie sprawy umożliwiłoby Trumpowi zajęcie się „pogarszającymi się warunkami” w Nowym Jorku i skupienie się na „ochronie jego mieszkańców przed brutalną przestępczością”. Powiedział, że pomoże mu to „poświęcić całą swoją energię obronie narodu”.
Sędzia Juan M. Merchan odłożył wyrok Trumpa na okres po wyborach. Rozpatrzy teraz wniosek o dymisję wraz z wcześniejszym wnioskiem Trumpa o oddalenie sprawy ze względu na immunitet. Decyzja Merchana może obejmować podtrzymanie wyroku i skierowanie sprawy w stronę wydania wyroku, opóźnienie sprawy lub oczekiwanie na decyzję federalnego sądu apelacyjnego w sprawie odrębnej inicjatywy Trumpa w sprawie przeniesienia sprawy.
Prokuratorzy argumentowali, że potajemne wypłaty pieniędzy były częścią próby ukrycia negatywnych historii przed wyborcami. Płatności dokonał ówczesny prawnik Trumpa, Michael Cohen, które Trump później zwrócił i zaklasyfikował jako wydatki prawne. Trump twierdzi, że płatności były uzasadnionymi wydatkami prawnymi.
Prawnicy Trumpa na poparcie swojej sprawy wykorzystują także niedawną decyzję Sądu Najwyższego o ściganiu byłych prezydentów za oficjalne działania. Twierdzi, że ławie przysięgłych pokazano niewłaściwe dowody, takie jak jego ujawnienia finansowe i wpisy w mediach społecznościowych. Prokuratorzy twierdzą, że dowody te miały niewielki wpływ.
Specjalny prokurator Jack Smith niedawno umorzył dwie sprawy federalne przeciwko Trumpowi, powołując się na politykę Departamentu Sprawiedliwości.

Source link