Trump przyznał wątpliwe zaszczyty Melowi Gibsonowi, Sylvesterowi Stallone i Jonowi Voightowi.
Carrie Underwood nie jest jedyną znaną osobą, która podjęła obrzydliwą decyzję. Jest to niepokojąco powszechne.
Pomimo niedawnych i niszczycielskich pożarów w Los Angeles Trump nadal celuje w Hollywood.
Wymienia trzech usuniętych aktorów jako „specjalnych ambasadorów” przemysłu rozrywkowego. Co to znaczy?
Trump ogłasza Jona Voighta, Mela Gibsona i Sylvestra Stallone „specjalnymi ambasadorami”
W czwartek 16 stycznia Donald Trump odwiedził swoją platformę mikroblogową Truth Social, ironicznie nazwaną Truth Social, aby podzielić się pewnymi wiadomościami.
Notoryczny przestępca oznajmił: „Mam zaszczyt ogłosić Jona Voighta, Mela Gibsona i Sylvestra Stallone specjalnymi ambasadorami we wspaniałym, ale bardzo niespokojnym miejscu, Hollywood w Kalifornii”.
Następnie Trump ogłosił: „Będą oni moim specjalnym wysłannikiem, którego zadaniem będzie przywrócenie Hollywood, które w ciągu ostatnich czterech lat straciło tak wiele interesów na rzecz innych krajów – większego, lepszego i silniejszego niż kiedykolwiek wcześniej!”
„Te trzy niezwykle utalentowane osoby będą moimi oczami i uszami” – stwierdził Trump.
Potem zagroził: „I zrobię wszystko, co mi zaproponują”. To jest niejasne, ale przerażające!
„To będzie znowu złoty wiek Hollywoodu, zupełnie jak w Stanach Zjednoczonych!” Trump wywołał zamieszanie.
Dlaczego Trump wybrał Mela Gibsona, Sylvestra Stallone i Jona Voighta?
To nie są trzej aktorzy, którzy przychodzą na myśl większości ludzi. Prawie w każdej chwili.
Chociaż nie chcemy spekulować, jaki byłby na tym etapie proces myślowy Donalda Trumpa, jest prawdopodobne, że postrzega on tych ludzi jako swoich sojuszników.
Od owianej złą sławą polityki Voighta, przez Stallone’a nazywającego go „drugim Georgem Washingtonem”, aż po słynne skandale bigoteryjne Gibsona – wydają się mieć stosunkowo podobne podejście do Trumpa.
Choć Donald Trump wyraźnie pragnie podziwu i przyjaźni najsłynniejszych i najpiękniejszych ludzi branży rozrywkowej, nigdy tego nie dostanie. I możliwe, że zdawał sobie z tego sprawę.
W głębi serca Trump to facet, który chce być lubiany. Jeśli ludzie, których uwagę chce przyciągnąć, znienawidzą go za jego zachowanie, politykę i zbrodnie, będzie szukał akceptacji, gdziekolwiek będzie mógł ją uzyskać. Oznacza to, że aktorzy, o których wielu zapomniało, wciąż żyją, a to oznacza hordy ludzi, których Trump wkrótce unikałby w innych okolicznościach.
Dlaczego Trump nie wybrał kogoś takiego jak zwolennik Trumpa Zachary Levi? Nie jest jasne, czy wie, kim jest. Trump urodził się w latach 40. Prawdopodobnie czułby się bardziej komfortowo rozmawiając ze starszymi aktorami, którzy czują, że są w jakiś sposób uciskani przez własną branżę.
Co oznacza „specjalny wysłannik”?
Nie jest jasne, co „specjalny ambasador” może oznaczać w tym kontekście. „Hollywood” to po prostu część Los Angeles kojarzona z przemysłem rozrywkowym. To nie jest obcy rząd. Żadne ambasady polityczne nie są w to zaangażowane.
Jednak Trump w dalszym ciągu groził swoim krytykom, od stacji telewizyjnych po gospodarzy wieczornych programów. Zamierza wykorzystać całą władzę polityczną Białego Domu, aby uciszyć swoich postrzeganych wrogów i „ukarać” tych, których słowa zraniły jego uczucia. Może to być też coś innego.
To tylko niewielka część ponurego losu Ameryki w nadchodzących latach. Dobra wiadomość jest taka, że nie jest jasne, co mogliby zrobić showrunnerzy tacy jak Jon Voight, Sylvester Stallone i Mel Gibson – nawet jeśli Trump ich wspiera.