Carrie Underwood biegnie jej na ratunek.

Była mistrzyni programu American Idol wystąpi podczas inauguracji prezydenta Donalda Trumpa w poniedziałek, 20 stycznia.

Ta rezerwacja nie podoba się wielu użytkownikom mediów społecznościowych, ponieważ grupa ludzi uważa Trumpa za faszystę, rasistę i/lub gwałciciela.

Jest także skazanym przestępcą.

Carrie Underwood występuje podczas obchodów Sylwestra 2025 na Times Square 31 grudnia 2024 r. w Nowym Jorku. (Zdjęcie: John Lamperski/Getty Images)

Według różnych źródeł plotek o celebrytach, w przyszły poniedziałek obsada zaśpiewa „America the Beautiful” przy akompaniamencie Chóru Sił Zbrojnych i Glee Clubu Akademii Marynarki Wojennej Stanów Zjednoczonych.

Najwyraźniej świadomy reakcji wywołanej tą decyzją Underwood wydał 13 stycznia oświadczenie.

„Kocham mój kraj i jestem zaszczycona, że ​​poproszono mnie o zaśpiewanie podczas inauguracji i bycie małą częścią tego historycznego wydarzenia”. Underwood powiedział W oświadczeniu dla magazynu People czytamy:

„Jestem wdzięczny, że mogę odpowiedzieć na wezwanie w czasie, gdy wszyscy musimy się zjednoczyć w duchu jedności i patrzeć w przyszłość”.

Carrie Underwood występuje w programie ABC „Good Morning America” w Rumsey Playfield w Central Parku 2 sierpnia 2024 r. w Nowym Jorku. (Zdjęcie: Dia Dipasupil/Getty Images)

W styczniu 2017 roku kilku aktorów poproszonych o zagranie tej samej roli odrzuciło Trumpa.

Ostatecznie 3 Doors Down, Toby Keith, Big & Rich i Jackie Evancho znaleźli się wśród nielicznych gwiazd, które zapisały się, aby wziąć udział w obchodach przekazania władzy.

Underwood ze swojej strony nigdy nie była szczególnie polityczna ani nie wypowiadała się otwarcie na tematy dotykające większości Amerykanów.

Wygląda jednak na to, że wystąpiła jako antymaska ​​w szczytowym okresie pandemii Covid-19, jeśli jednak wziąć pod uwagę tę opinię i to, co o niej mówi.

Carrie Underwood uczestniczy w gali wprowadzenia i wręczenia nagród Songwriters Hall of Fame 2024 w hotelu New York Marriott Marquis, 13 czerwca 2024 r. w Nowym Jorku. (Zdjęcie: Joey Malone/Getty Images)

„Jeśli to możliwe, staram się trzymać z daleka od polityki, przynajmniej publicznie, ponieważ nikt nie wygrywa” – Underwood powiedział The Guardian w 2019 roku. Każdy próbuje wszystko podsumować i ukłonić, jakby było czarno-białe. A tak nie jest.”

Jednak w 2018 roku część obserwatorów uważała, że ​​singiel Underwooda „The Bullet” był pewnego rodzaju wypowiedzią polityczną.

Można zrzucić winę na nienawiść lub na broń, ale matki nie powinny chować swoich synówśpiewa w pierwszej zwrotce. Zostawił dziurę w jego sercu, które nadal nie zostało zagojone./Kule wciąż lecą.

Underwood powiedział o tej reakcji wiele lat temu:

„Ludzie natychmiast powiedzieli: «Och, masz piosenkę o kontroli broni!» Chodziło raczej o życie, które uległo zmianie w wyniku jakiegoś strasznego wydarzenia.

„I denerwuje mnie, gdy ludzie biorą piosenkę lub coś, co powiedziałem, i próbują mnie wprawić w błąd lub zmusić do wybrania strony lub czegoś takiego. To dyskusja – długa dyskusja”.

Source link