TORONTO – Raptors udowodnili to, co było jasne przez ostatnie sześć tygodni: Warriors nie są wystarczająco dobrą drużyną, aby można ich było pokonać.
Warriors opuszczają Sixers z własnymi problemami i, jak to określił Steve Kerr, rozczarowującą porażką Golden State w tym roku.
„Po prostu nie jesteśmy wystarczająco zdyscyplinowani, aby wygrywać tak zacięte mecze” – powiedział Kerr. „I każdy mecz w tej chwili będzie zacięty. Prawdopodobnie gramy zacięte spotkania niż ktokolwiek inny w lidze, więc musimy wygrać przewagą. Nie wygrywamy na marginesie i na tym polega coaching”.
Steph Curry na 40 sekund przed końcem mocno oddała rzut za trzy punkty, co doprowadziło do ucieczki Toronto w kluczowym momencie. Następnie, gdy otrzymali niezbędną interwencję, Buddy Hield uderzył w powietrze za 3-outy, co doprowadziło do dogrywki.
Warriors (19-20) prowadzili dziewięcioma kwartami w czwartej kwarcie, ale Curry and Co. nie byli w stanie powstrzymać Toronto, przegrywając 104-101. Raptors mają obecnie na swoim koncie dziewięć zwycięstw, a Warriors po raz pierwszy w sezonie notują wynik poniżej 0,500. Obecnie w meczach sprzęgłowych mają bilans 11-13.
Curry w przegranym meczu zanotował 26 punktów, siedem asyst i siedem zbiórek. Rezerwowy Raptors, Chris Boucher, były wojownik, podpalił Golden State w czwartym secie, zdobywając 17 ze swoich 18 punktów w ostatniej klatce.
„Wszyscy są rozczarowani” – powiedział Kevon Looney. „Chcemy wygrać. „Nie chcemy być zespołem 0,500.”
Przed meczem Steve Kerr i niektórzy członkowie Warriors rozmawiali o tym, jak Raptors z 2021 roku pokonali Golden State 130:77 w Tampa Bay. Miało to miejsce podczas pandemii i jednego z najgorszych momentów w 10-letniej kadencji Kerra. Nico Mannion, James Wiseman i Jordan Poole byli jedynymi Warriors, którzy zaliczyli co najmniej 30 minut, a konferencja prasowa po meczu była transmitowana w telewizji na platformie Zoom.
Rok później Warriors zdobyli mistrzostwo. Teraz ponownie próbują wspiąć się na górę, walcząc z trudnymi warunkami. Szczyt z dnia na dzień wygląda coraz wyżej.
W poniedziałek zespół zszedł z góry bez Draymonda Greena, który pauzował z powodu choroby i utrzymującej się kontuzji pleców, a także Jonathana Kumingi i innych stałych bywalców rotacji.
Andrew Wiggins, grający swój pierwszy mecz w swoim rodzinnym Toronto od 2018 roku, zdobył parę trójek na początku meczu, ale pozostali Warriors mieli trudności z nakłonieniem Raptors do zapłaty za wyprzedaż Curry’ego.
Davion Mitchell, nazywany „Off Night” ze względu na nieustępliwą obronę przy piłce, potrafił atakować Curry’ego, gdziekolwiek się pojawił.
Wiele ofensywnych akcji Warriors nie przynosiło efektów, a piłka poruszała się bez celu po obwodzie boiska. Przez ostatnie sześć tygodni Golden State plasowało się w dolnej dziesiątce w ataku i nawet źli przeciwnicy nie pokazali żadnej poprawy. Warriors strzelili jednego gola z gry w ostatnich czterech minutach pierwszej kwarty i siedem punktów w pierwszych pięciu minutach drugiej tercji.
Kiedy Curry wrócił, Warriors prowadzili 14-2. Jak zawsze wszystko się zmienia, gdy pojawia się na korcie. Na pół minuty przed końcem podszedł do krawędzi z logo Raptors.
Na początku drugiej połowy starterzy Warriors nieco się rozdzielili, a Wigginsowi zabrakło Scottiego Barnesa po dośrodkowaniu i 3, co dało wynik 65-59. Mała początkowa piątka Golden State była prawdopodobnie najbardziej produktywną jednostką wieczoru.
Curry nadal podsycał atak Warriors i odniósł zwycięstwo po rzuceniu Kevona Looneya lewą monetą.
Lindy Waters III w czwartej kwarcie wbiła kolejne 3, ale Raptors pozostali w zasięgu uderzenia, gdy Boucher wykonał niebezpieczny wsad i trafił 3.
Curry zameldował się wkrótce po tym, jak Wiggins pozbawił Grossa cudownej trójki na 4:40 przed końcem remisu.
Dwukrotny MVP wyprzedził Allena Iversona na liście najlepszych strzelców wszechczasów z głębokimi 3 punktami, a następnie Kyle’em Andersonem z wolnego dystansu po faulu uderzył w tylną szybę.
Jednak Boucher, który w czwartej kwarcie zdobył 17 punktów, trafił tęczową trójkę i na 2:50 przed końcem wyrównał.
Anderson trafił 3, co pozostawiło Toronto otwarte, ale ustawienie Bouchera utrzymało Raptors na dystansie jednego. Ustawienie Ochai Agbajiego nad Currym dało Toronto prowadzenie 102-101 na 1:33 przed końcem.
Curry był jednym z najlepiej trzymających się zawodników w lidze w tym roku i w całej swojej karierze, ale nie udało mu się zaliczyć trudnej trójki. Toronto wyśledziło długie odbicie i wypuściło najłatwiejszy kosz w meczu, który ostatecznie zakończył się zwycięstwem.
Tłum na Scotiabank Arena wybuchł, gdy trójka Hielda trafiła tuż nad siatką, a sezon Warriors potencjalnie osiągnął nowy najniższy poziom.
„To spoczywa na każdym” – powiedział Wiggins po meczu. „Od pierwszej osoby do ostatniej. Każdy może pomóc. Każdy może ruszyć do przodu. Jedynym sposobem na przezwyciężenie tego i zmianę nastawienia jest, aby każdy, od pierwszej do ostatniej osoby, dał z siebie trochę więcej.
Pierwotnie opublikowane: