Ekspert stwierdził, że katastrofa samolotu Jeju Air w Korei Południowej i awaria czarnej skrzynki mogła być spowodowana serią katastrof spowodowanych uderzeniem ptaka.
Wypadek na międzynarodowym lotnisku Mu’an w dniu 29 grudnia zabił 179 osób Po awaryjnym lądowaniu samolotu uderzenie w betonową płytę na końcu pasa startowego oraz zamienił się w kulę ognia,
W sobotę rano południowokoreańskie Ministerstwo Transportu ujawniło, że rejestratory danych lotu i rozmów w kokpicie przestały przetwarzać dane na cztery minuty przed katastrofą.
Badacze chcą teraz dowiedzieć się, w jaki sposób czarne skrzynki samolotu, które zaprojektowano tak, aby były praktycznie niezniszczalne, przestały działać w najbardziej krytycznym momencie.
Ekspert ds. lotnictwa i konsultant ds. głównych incydentów Julian Bray rozmawiał z The Sun o trwającym dochodzeniu i podzielił się swoimi poglądami na temat śmierci 179 osób oraz przyczyn awarii czarnej skrzynki.
Wyjaśnił, w jaki sposób czarna skrzynka Honeywell prawdopodobnie wyłączyła się z powodu przerwy w dostawie prądu, co odbiło się na całym samolocie, ponieważ starsze modele nie mają niezależnych zasilaczy.
Bray zasugerował, że przyczyną tej nagłej przerwy w dostawie prądu mogło być powiadomienie kontroli ruchu lotniczego przez pilotów o zderzeniu z ptakiem na kilka chwil przed katastrofą.
W tym scenariuszu mogła zostać odcięta instalacja hydrauliczna sterująca podwoziem, co wyjaśnia, dlaczego nie została ona uruchomiona, a liczba elementów sterujących będących do dyspozycji pilota mogła zostać zmniejszona.
Bray powiedział The Sun: „Wygląda na to, że obwody zasilania samolotu uległy awarii na krótko przed faktycznym incydentem.
„Wydaje się, że jest to najbardziej prawdopodobna przyczyna, co jest denerwujące, ponieważ nie będziesz miał kluczowych czterech minut, których śledczy potrzebują na wypróbowanie innych metod, aby dowiedzieć się, co się stało”.
„…Wtedy staje się to zadaniem kryminalistycznym. Muszą go (samolot) rozebrać na części, a potem zastanawiasz się, co mogą zrobić, aby zatuszować dane lub większość danych”.
Powiedział, że zespoły wykorzystają teraz symulację lotu, aby dowiedzieć się, co dokładnie stało się ze skazanym na zagładę odrzutowcem w jego ostatnich chwilach.
efekt domina
Efekt domina w postaci katastrofalnych problemów może wywołać uszkodzenia spowodowane uderzeniami ptaków, których fragmenty przedostają się do układów statku powietrznego, odcinają moc i powodują awarię silnika.
Bray powiedział: „Ciężkie uderzenie ptaka (nie jednego, ale wielu ptaków) może w rzeczywistości spowodować uszkodzenie silnika, ale może również przeciąć łopatki turbowentylatora, które są wykonane z włókna węglowego.
„Może się odłamać i przejść przez osłonę, przeciąć przewód paliwowy i hydraulikę. Nie wiesz.
„Tego się dowiemy, kiedy ponownie wprowadzimy wszystkie te systemy do symulatora. Mogło to więc spowodować wiele szkód”.
Uważa się również, że w samolocie pozostał tylko jeden silnik z powodu awarii silnika, ale Bray powiedział, że mogły mieć wpływ inne czynniki, które wpłynęły na to, gdzie samolot wylądował. Rozbił się na jego brzuchu.
Świadkowie twierdzą, że wyglądało to tak, jakby pilot wylądował w połowie pasa startowego, ale Bray uważa, że worek powietrza uniemożliwił mu lądowanie jako pierwszy.
„Prawdopodobnie spadł na początek pasa startowego” – powiedział ekspert.
„Ale istnieje efekt przypominający pęcherzyk powietrza pod kadłubem i betonowym pasem startowym, w wyniku czego samolot nie może fizycznie wylądować na pasie startowym brzuchem do góry.
„Zostanie tam zatrzymany przez tę poduszkę, a następnie ostatecznie zostanie zniszczony, a następnie dotknie pasa startowego.
„Potem ruszył z dużą prędkością, ponieważ nie można było go spowolnić, więc po prostu jechał z pełną prędkością po pasie startowym.
„Nie ma układu hamulcowego i (pilot) w ogóle nie może hamować, więc leci prosto do układu anten lokalizatora”.
Antena ta to system pomagający pilotom w lądowaniu przy złej pogodzie, zwykle wykonany z metalowej konstrukcji, która zapada się pod wpływem uderzenia samolotu.
Jednak na międzynarodowym lotnisku Muan ich antena została zamontowana na betonowej płycie o grubości 40 cm, zwanej nasypem, na końcu pasa startowego i Bray uważa, że właśnie to sprawiło, że wypadek był tak niszczycielski.
Powiedział dalej: „Samolot przyleciał i jego część znalazła się pod płytą, która następnie została podniesiona pod kątem 45 stopni.
„Samolot wleciał do środka, a potem pojawiła się kula ognia. Tej płyty nie powinno tam być”.
„Po prostu wszedł do środka, podniósł go i zamknął, a potem oczywiście wybuchł kulą ognia.
„Bez wątpienia pilot nie miał szans”.
Gdyby nie ułożono betonowej płyty, co jest niezgodne z przepisami, do kuli ognia nigdy by nie doszło i więcej ludzi mogłoby przeżyć – dodał.
mówią ocaleni
Spośród 181 osób na pokładzie jedyne dwie osoby, które przeżyły, siedziały na siedzeniach skokowych z tyłu samolotu.
Bray przypisał swoje przetrwanie w dużej mierze reakcji personelu ratunkowego, a także temu, że tylna część samolotu była jedyną rozpoznawalną częścią wraku, powodując minimalne uszkodzenia.
Powiedział: „Personel ratunkowy był bardzo mądry i udało mu się go wydostać. Naprawdę trzeba podziwiać pracę, którą wykonali, a na miejscu było mnóstwo ludzi. Było ich ponad 1500, personel ratunkowy, strażacy, funkcjonariusze – powiedział. ,
„Mieli tam 35 wozów strażackich, zawieźli tam wszystkie, więc robi wrażenie”.
Chociaż utrata danych z czarnej skrzynki jest „rozczarowująca”, Bray twierdzi, że ocaleni będą w stanie w znacznym stopniu pomóc śledczym.
„Mogą dać wyobrażenie o tym, co działo się wówczas w samolocie” – powiedział, dodając, że jako pracownicy będą świadomi procedury.
Bray powiedział: „Będą wiedzieć, co powinno się wydarzyć. I kiedy powinno się to wydarzyć. To będzie bardzo pomocne.
„I oszczędza czas, ponieważ im więcej informacji mogą uzyskać (tym lepiej), a oni tam byli, więc dokładnie wiedzieli, co się dzieje.
„Byłoby miło i bardzo pomocnie. To jeszcze kilka elementów układanki, które próbują złożyć w całość”.
kawałki układanki
W toku dochodzenia urzędnicy z Korei Południowej potwierdzili, że uszkodzona czarna skrzynka została wysłana do Stanów Zjednoczonych w celu odkodowania i sprawdzenia, jakie dane można odzyskać.
Tymczasem Bray powiedział, że śledczy zwrócą się teraz do medycyny sądowej, gdzie wezmą wszystkie części samolotu, a następnie zmontują go ponownie i będą pracować nad zagadką, która się za nim kryje, aby dowiedzieć się, co się stało.
Zostaną także zadane pytania dotyczące tego, czy zastosowano się do procedury i czy sabotaż odegrał jakąkolwiek rolę w zdarzeniu.
Następnie zostaną przeprowadzone symulacje mające na celu odtworzenie tego, co się wydarzyło.
To początek bardzo długiego i szczegółowego dochodzenia i tak naprawdę im więcej informacji uda nam się odzyskać, tym lepiej.
Bray powiedział, że wstępne odpowiedzi będą mogły zostać przedstawione za co najmniej trzy miesiące, gdy śledczy połączą informacje z czarnej skrzynki, dwóch ocalałych, firm satelitarnych i innych źródeł.
Ekspert ds. lotnictwa szczególnie podziękował dziennikowi „The Sun”, któremu udało się uzyskać wyłącznie materiał filmowy z wydarzenia, który obejrzeli eksperci na całym świecie.
„Ktoś z Kanady, będący ekspertem w dziedzinie technologii betonu, przesłał śledczym bezpośrednio kilka bardzo interesujących informacji” – powiedział.
„Pomoże to w konkretnym dochodzeniu w konkretnym obszarze, dziękuję”.
W miarę kontynuowania dochodzenia Bray wezwał do „pełnego zbadania” betonowej płyty na lotnisku.
„W sprawie tych betonowych płyt stoi duży znak zapytania, nie powinno ich tam być. Chciałbym, aby je dokładnie zbadano”.
„Naprawdę musimy sprawdzić wszystkie lotniska w kraju i gdzie indziej, aby upewnić się, że taka sytuacja się nie powtórzy”.
Korea Południowa zarządziła nadzwyczajne inspekcje bezpieczeństwa we wszystkich swoich liniach lotniczych i we wszystkich Boeingach 737-800, ponieważ właścicieli wezwano do zapoznania się z zagrożeniami związanymi z płytami betonowymi.