Spock ze „Star Treka” to z pewnością jedna z najbardziej wpływowych postaci science-fiction wszechczasów. Nawet aktor Leonard Nimoy nigdy nie uniknął cienia Vulcana – pomimo długiej i satysfakcjonującej kariery poza nim. Tak naprawdę, przed swoją śmiercią w 2015 roku, Nimoy podkładał głos złoczyńcom w dwóch różnych filmach „Transformers”.
W animowanym filmie „Transformers” z 1986 roku Nimoy zagrał Galvatrona, reinkarnację lidera Decepticonu Megatrona. ocynkowany Mocą mrocznego boga Unicrona. Później Nimoy udzielił głosu Sentinelowi Prime, doradcy lidera Autobotów Optimusa Prime (Peter Cullen) w aktorskim filmie Michaela Baya z 2011 roku „Transformers: Dark of the Moon”. Rozpoczynając tradycję „Transformers”, Sentinel stał się złoczyńcą, który sprzymierzył się z Decepticonami, aby podbić Ziemię i przywrócić zniszczony wojną świat Cybertronu Transformersów.
Oprócz dwóch ról lektorskich Nimoy wywarł także wpływ na „Transformers” jeszcze jeden Ważna droga przez Spocka. Bob Budiansky, scenarzysta Marvel Comics, który napisał biografie oryginalnych postaci z „Transformers” i większość nadchodzącego komiksu, Modelował falę uderzeniową Decepticonu na wzór Spocka. Cechami charakterystycznymi Spocka były jego przywiązanie do logiki i powściągliwość w stosunku do emocji, więc Shockwave został napisany jako zła wersja tego: zimny, brutalnie skuteczny, a jeśli czuł, że brakuje mu zdolności przywódczych, był więc gotowy pokonać Megatrona.
Podobnie jak jego przywódca, Shockwave przekształca się w broń, ale pistolet laserowy science-fiction W przeciwieństwie do realistycznego pistoletu Walter P-38 został megatronem(Obydwie były zabawkami importowanymi z Japonii i przemianowanymi na firmę Hasbro; Megatron powstał jako „Gun Robo” Takary, a Shockwave jako „4 Changeable Astro Magnum” Toyko). Rynek zadebiutował w 1985 r., w drugim roku emisji „The Transformers”. Często jednak wspomina się go jako postać z pierwszego sezonu, ponieważ od początku pojawił się w kreskówce. W animowanej Shockwave zagrał płodny Corey Burton, którego głos został oparty na występie Davida Warnera w „Tronie”.
Shockwave zniknął z kreskówki po drugim sezonie – został zabity przez Unicrona w usuniętej scenie z filmu. Niektóre nierealistyczne plany na sezon 3 doprowadziły do jego odejścia w stronę Autobotów. Ale chociaż „The Transformers” zapomniało o Shockwave, niektóre późniejsze restarty to zrobiły. Jest jedną z najczęściej powracających postaci w serii i należy do „wielkiej czwórki” Decepticonów wraz z Megatronem, Starscream i Soundwave. Chociaż projekt Shockwave’a pozostaje spójny (fioletowa kolorystyka, armata na lewym ramieniu i kwadratowa głowa Cyklopa), późniejsze projekty „Transformers” na nowo zinterpretowały jego charakterystykę przypominającą Spocka w logiczny i nielogiczny sposób.