Na kilka godzin przed tym, jak śmiercionośny wiatr Santa Ana przetoczył się przez doliny Los Angeles, podpalając domy i zabijając ludzi, poczuliśmy tutaj wiatry Diablo.

Ale stworzyli tylko fale w dołach błotnych. Potrząsali ciężkimi liśćmi z mokrych drzew. Ogrzały nasz taras i wpuściły w powietrze świeżą bryzę, lekko pachnącą zapachem wczesnych manzanit i kwiatów żonkili.

„Ten sam system pogodowy, który wytwarza wiatry Santa Ana, wytwarza również wiatry Diablo, często 12 do 24 godzin wcześniej” – powiedział Neil Lareau, naukowiec zajmujący się atmosferą na Uniwersytecie Nevada w Reno. W nadchodzących dniach wokół Bay Area nadal będziemy obserwować silne północno-wschodnie wiatry.

Ale jest jedna istotna różnica: tutaj padał deszcz, a w Los Angeles nie. Stworzyło to śmiertelnie piekielne warunki w południowej Kalifornii. Według stanu na piątek w pożarach hrabstwa Los Angeles zginęło co najmniej 11 osób, zniszczono co najmniej 9 000 budynków, a ponad 100 000 ludzi zmusiło do ewakuacji swoich domów.

Wiatry Diablo i Santa Ana, oficjalnie klasyfikowane jako wiatry fenowe, są odwiecznym zjawiskiem meteorologicznym.

Tak jak woda szuka swojego poziomu, tak powietrze stara się wyrównać swoje ciśnienie, przepływając z obszarów o wysokim ciśnieniu do obszarów o niskim ciśnieniu, powiedział Jan Nall z Golden Gate Weather Services.

„Wszystko dąży do osiągnięcia równowagi” – powiedział.

Wiatry wyobraża się na pustyniach północnej części Wielkiego Basenu, gdzie powstaje wysokie ciśnienie. Ten silny układ wysokiego ciśnienia jest bardziej powszechny podczas zimnej pogody.

Następnie pędzą na zachód, w kierunku obszarów niskiego ciśnienia wzdłuż wybrzeża Kalifornii. Nazywane „wewnętrznymi suwakami” zsuwają się po bokach Sierra, jednocześnie zwiększając prędkość.

Następnie przejeżdżają przez przełęcze górskie, takie jak przełęcz Soledad, przełęcz Cajon i przełęcz San Gorgonio w południowej Kalifornii, gdzie tzw. efekt Venturiego przyspiesza ich prędkość. Przyczyniają się również do powstawania dużych fal na morzu i potencjalnie niebezpiecznych warunków na wybrzeżu.

W środę wieczorem wiatr w porywach osiągał od 50 do 70 mil na godzinę na niższych wysokościach, osiągając od 80 do 100 mil na godzinę w górach Santa Monica – co odpowiada silnemu huraganowi kategorii 1.

Wykres przedstawiający wyniki badań, które wykazały, że wiatry Diablo wieją średnio 2,5 razy w roku, najczęściej w październiku, listopadzie i styczniu. Stanowią największe zagrożenie jesienią, kiedy wilgoć w paliwie jest najbardziej sucha.Według Lareau niedawne wiatry były tak silne, że wiały w górę i w dół gór San Gabriel, a nie tylko przechodziły przez przełęcze.

„Wiatry znajdują się w górnej części spektrum wiatrów w Santa Ana, ale nie są niespotykane ani nie wykraczają poza zakres naszych oczekiwań” – powiedział Lareau.

Podobne zjawisko obserwuje się także w innych obszarach górskich na całym świecie. W Górach Skalistych nazywany jest wiatrem Chinook; W Alpach nazywa się Favogne; W Andach nazywa się to puelche.

Kiedy powietrze opada i jest sprężane do rynny niskiego ciśnienia, nagrzewa się.

Choć znaczna część kraju cierpi z powodu zimna, śniegu i lodu, w piątek w San Jose maksymalna temperatura sięgnęła 73 stopnie. W Oakland było 68 stopni. Nawet w San Francisco przy 59 stopniach było komfortowo.

Jednak wraz ze wzrostem temperatury wilgotność względna maleje. Paliwo o zawartości wilgoci 20% może się zapalić; Paliwo lekkie o zawartości wilgoci 2% może palić się jak benzyna.

Przyczyniły się do najbardziej niszczycielskich pożarów w ostatnich latach, takich jak pożar Tubbs w 2017 r., który zniszczył części Santa Rosa, czy pożar obozu w 2018 r., który zniszczył miasto Paradise.

Palma zapala się na szlaku Silverado Trail podczas pożaru szkła w St. Helena w Kalifornii, w niedzielę 27 września 2020 r., gdy wiatr wydmuchuje żar w powietrze. (Jose Carlos Fajardo/Grupa informacyjna Bay Area)
Palma zapala się na szlaku Silverado Trail podczas pożaru szkła w St. Helena w Kalifornii, w niedzielę 27 września 2020 r., gdy wiatr wydmuchuje żar w powietrze. (Jose Carlos Fajardo/Grupa informacyjna Bay Area)

Dokładna trajektoria i siła wiatru mogą się różnić. Wpływ na nie ma siła i położenie „Wysokiego Basenu Wielkiego”, a także siła i położenie układu niskiego ciśnienia na jego południowym zachodzie.

W obszarze zatoki przepływy często zmieniają się, gdy napotykają pasmo wybrzeża, co może powodować przepływ powietrza nad pasmami i w dół dolin.

Ten wzór występuje najczęściej jesienią, gdy polarny prąd strumieniowy sezonowo przemieszcza się na południe.

(Wiosną i latem wszystko się zmienia. Powietrze przemieszcza się na wschód od oceanu w kierunku dolin śródlądowych, tworząc popołudniowe bryzy i gęstą mgłę.)

Chociaż wiatry Diablo i Santa Ana są najbardziej rozpowszechnione jesienią, ich częstotliwość i intensywność utrzymują się aż do „zimnej pory roku”. Badanie przeprowadzone przez Carrie Bowers z Uniwersytetu Stanowego w San Jose wykazało, że średnia miesięczna liczba wydarzeń wiatrowych Diablo w styczniu jest wyższa niż w listopadzie i o około 80% wyższa niż w szczytowym miesiącu październiku.

Jesienią utrzymują nas w pogotowiu. Nerwy pulsują. Najmniejszy zapach dymu wywołuje niepokój.

Jednak w styczniu zagrożenie jest mniej odczuwalne, ponieważ krajobraz jest ogólnie wilgotny. Na przykład na międzynarodowe lotnisko w San Francisco przypada 107% średnich rocznych opadów.

W południowej Kalifornii spadło bardzo mało opadów, przez co duża część regionu jest wyjątkowo sucha.

Source link