wśród Tydzień strasznych pożarów W Los Angeles agencje rządowe w USA i na całym świecie potwierdziły w piątek, że rok 2024 był najcieplejszym rokiem na planecie od rozpoczęcia prowadzenia rejestrów w 1880 r.
Administrator NASA Bill Nelson powiedział, że to jedenasty rok z rzędu, w którym ustanowiono nowy rekord ciepła.
„W sytuacji rekordowych temperatur i pożarów zagrażających obecnie naszym obiektom i pracownikom w Kalifornii zrozumienie naszej zmieniającej się planety nigdy nie było ważniejsze” – powiedział Nelson.
strażacy w piątek walczyli o ratunek Laboratorium Napędów Odrzutowych NASA w La Cañada Flintridge przed pożarem w Eaton, który do tej pory strawił 13 690 akrów i około 5000 budynków.
Badania wykazały, że globalne ocieplenie ma znaczący wpływ na większe i bardziej intensywne pożary w zachodnich Stanach Zjednoczonych w ostatnich latach oraz długi sezon pożarowy,
Naukowcy twierdzą, że niszczycielskie pożary w południowej Kalifornii wybuchły po nagłej zmianie pogody z mokrej na wyjątkowo suchą, zwiększając ryzyko pożarów z powodu klimatycznego „kręgosłupa kręgosłupa”. Badania wykazały, że szybko zmieniają się one z mokrego na suche i z suchego na mokre, co może pogorszyć pożary, powodzie i inne zagrożenia. nasilają się coraz częściej i intensywniej Ze względu na rosnące globalne temperatury.
Ekstremalne zdarzenia pogodowe w 2024 r. obejmowały huragan Helene w południowo-wschodnich Stanach Zjednoczonych, niszczycielskie powodzie w Walencji w Hiszpanii oraz falę upałów tak intensywną, że w Meksyku była śmiertelna. małpy padają martwe z drzewpowiedział Russell Vos, szef Oddziału Monitorowania i Oceny Krajowych Centrów Informacji o Środowisku NOAA.
„Nie twierdzimy, że którakolwiek z tych rzeczy była spowodowana zmianami w klimacie Ziemi” – powiedział Vos. Ponieważ jednak ciepłe powietrze zawiera więcej wilgoci, wyższe temperatury „mogą zaostrzyć niektóre wydarzenia w tym roku”.
Dane z ubiegłego roku również wskazują na zbliżanie się do głównego progu klimatycznego. Utrzymanie średniej globalnej temperatury powierzchni na poziomie 1,5 stopnia Celsjusza powyżej poziomu przedindustrialnego od dawna uważane jest za niezbędne, aby uniknąć wielu najbardziej niepokojących skutków klimatycznych.
NOAA szacuje, że średnia globalna temperatura powierzchni do 2024 r. będzie o 1,46 stopnia Celsjusza wyższa od wartości bazowej z okresu przedindustrialnego, a pomiary NASA wskazują, że wzrost wyniesie 1,47 stopnia Celsjusza. w 2023 rNASA podała, że temperatura była o 1,36 stopnia Celsjusza wyższa od wartości bazowej.
Biorąc pod uwagę margines błędu w pomiarach, „to stawia modele NOAA i NASA w granicach możliwości, że rzeczywista liczba wynosi 1,5 stopnia” – powiedział Gavin Schmidt, dyrektor Instytutu Studiów Kosmicznych im. Goddarda w NASA.
Obliczenia innych organizacji wyraźnie przekroczyły granicę 1,5 stopnia.
Ziemia Berkeley i Unii Europejskiej Usługa programu Copernicus dotycząca zmian klimatycznych Obaj twierdzą, że w 2024 r. planeta może się ogrzać o 1,6 stopnia Celsjusza, czyli nieco więcej niż w czasach przedindustrialnych. Światowa Organizacja Meteorologiczna ONZ stwierdziła, że nastąpił wzrost o 1,55 stopnia Natomiast brytyjski Met Office, krajowa służba pogodowa, odnotowała wzrost o 1,53 stopnia,
Chociaż rok 2024 jest prawdopodobnie pierwszym rokiem kalendarzowym, w którym średnia temperatura przekracza granicę 1,5 stopnia, nie oznacza to, że Ziemia przekroczyła kluczowy cel określony w Porozumieniu paryskim, stwierdził Vos.
Naukowcy twierdzą, że opisuje to „trwały, trwający od kilkudziesięciu lat wzrost o 1,5 stopnia”, który ma nastąpić dopiero w roku 2030 lub 2040.
„Przez długi czas zmiana średniej temperatury na świecie była zagadką – nikt nie żyje według średniej globalnej” – powiedział Schmidt. „Ale sygnał jest teraz tak duży, że można go zobaczyć nie tylko globalnie, ale także lokalnie”.
„To teraz dość osobiste” – powiedział.
Oceany, w których magazynuje się 90% nadmiaru ciepła planety, również odnotowały najwyższą od tego czasu średnią temperaturę Zapisy rozpoczęły się w 1955 roku,
Schmidt powiedział, że największe ocieplenie zaobserwowano w Arktyce, co jest niepokojące, ponieważ w regionie występują duże ilości lodu, który może się stopić i podnieść poziom mórz.
Powiedział, że temperatura rośnie tam od 3 do 3,5 razy szybciej niż ogólna średnia światowa.
Schmidt powiedział, że jedynym miejscem, w którym średnie temperatury powierzchni spadły, jest region wokół Antarktydy, a jest to prawdopodobnie spowodowane topniejącą wodą z kurczących się pokryw lodowych.
Rok temu NOAA przewidywała, że prawdopodobieństwo, że w 2024 r. zostanie pobity rekord ustanowiony w 2023 r., wynosi tylko 1 do 3, powiedział Vos. Następnie od stycznia do lipca każdego miesiąca ustalano nowy maksim, a sierpień był remisowy. W rezultacie piątkowe ogłoszenie było pewnym zaskoczeniem.
Długoterminowe trendy nie są lepsze.
„Dopóki będziemy emitować gazy cieplarniane, w przyszłości będziemy mieli do czynienia z globalnym ociepleniem” – powiedział Schmidt. „Nie jest nam miło opowiadać o tym ludziom, ale niestety tak właśnie jest”.
Do powstania tego raportu przyczynił się pisarz „Timesa”, Ian James.