Historia oryginalnej „Diuny” Franka Herberta jest niezwykle intensywna. Chociaż miała stosunkowo prostą historię, w której Paul Atreides stał się przywódcą i rewolucjonistą, to właśnie w społeczno-politycznym kontekście ogromnego budowania świata otaczającego tę historię kryje się geniusz „Dune”. znaleziony.

To, co sprawia, że ​​historia i świat „Dune” są wyjątkowe, to drobne szczegóły, na przykład to, że Cesarz Znanego Wszechświata ma bardzo niewielką władzę i rządzi tylko dzięki swojej niemal niezwyciężonej armii (lub jak prosty ekolog, który stopniowo wprowadził) pustynne zwierzęta i zieleń na Arrakis stały się tak świętą postacią, że pomógł Paulowi powstać na przywódcę Fremenów). Wszystko to sprawia, że ​​„Diuna” jest naprawdę wpływowym i uwielbianym klasykiem science-fiction.

Oznacza to, że żadna adaptacja książek nie obejmowała w pełni wszystkiego, o czym pisał Herbert – może z wyjątkiem niezawodnego miniserialu telewizyjnego „Dune” z 2000 roku. Kiedy więc przyszedł czas, aby Denis Villeneuve ożywił „Diunę”, dokonał radykalnych zmian. Niektóre z nich były genialne (jak zmiana sceny zabijania barona przez dzieciaka), a inne budziły spore wątpliwości. Przykładowo, Villeneuve usunął jedną z najważniejszych postaci z książek w „Diunie: część druga”, po tym jak w „Części pierwszej” prawie nic nie zrobił. Mówię oczywiście o Tufirze Hawacie.

Z pewnością pamiętasz Thufira? Thufir Hawat, grany przez Stephena McKinleya Hendersona, to chłopiec z blizną na dolnej wardze, oczami skierowanymi w górę i całkowicie białymi oraz uroczym małym parasolem. W pierwszym filmie wydawał się być kolejnym zaufanym doradcą księcia Leto Atrydy i jednym z przyjaciół Paula, ale nie było w nim nic nadzwyczajnego.

Tyle że to tylko fragment roli Thufira w książce „Diuna”. Przede wszystkim powinieneś wiedzieć, że Thufir jest Mentatem, zakonem, który powstał po Butleriańskim Dżihadzie, który zniszczył wszystkie myślące maszyny. Mentaci – podobnie jak Bene Gesserit – służą jako asesorzy wielkich domów, ale zamiast udzielać rad lub uprawiać czary, służą jako księgowi, stratedzy i zasadniczo żywe komputery.

Dlaczego Thufir jest ważny w książce Diuna?

Thufir Hawat jest już szanowany jako jeden z najlepszych umysłów we wszechświecie; Jest chwalony za swoje umiejętności jako doradcy, wojownika i stratega. Jednak w filmach brakuje niektórych odniesień do jego roli w historii „Diuny”, a w oryginalnej książce nadal nie jest to jasne.

Jak widać, w filmach „Wydma” powodem wysłania Atrydy na Arrakis wydaje się być obawa cesarza Shaddama Korino IV, że książę Leto Atryda będzie jego politycznym rywalem. Prawda jest taka, że ​​to tylko część. W szczególności Cesarz obawia się, że czysta charyzma Leto wzbudzi taką lojalność u jego i tak już wysoko wykwalifikowanych żołnierzy, że jest jedyną osobą, która może rzucić wyzwanie ich prawdziwemu źródłu mocy we wszechświecie „Dune”: Sardoukarowi.

Prawdziwą umiejętnością Thufira jest to, że jest jedyną osobą, która odkryła tajemnicę Sardaukaru. Ustala, że ​​jego najwyższe umiejętności bojowe, które powodują, że cały wszechświat boi się Imperatora, pochodzą z niezwykle trudnych warunków panujących na więziennej planecie Imperatora Salusa Secundus. Mało tego, Thufir doszedł także do wniosku, że istnieje tylko jeden inny świat z jeszcze trudniejszymi warunkami i dlatego może zawierać jeszcze groźniejszych wojowników: Arrakis.

Wiedząc dobrze, że Cesarz wysyłający klan Atrydów na Arrakis był pułapką mającą na celu zabicie ich wszystkich, plan Thufira polegał na wykorzystaniu charyzmy księcia Leto, aby uczynić Fremenów tak lojalnymi wobec niego, jak jego armie. Niestety, jest już za późno i zanim w ogóle dowiedzą się, kto jest prawdziwym przywódcą Fremenów, książę Leto zostaje zamordowany.

Co stanie się z Thufirem w Doon?

Po upadku rodu Atrydów Thufir zostaje schwytany przez Harkonnenów. Pragnąc zemsty na domu, który zabił Leto i doskonale wiedząc, że Imperator zrobił to wszystko po tym, jak uznał Atrydów za zagrożenie dla Sardaukara, Thufir sugeruje ten sam spisek baronowi Harkonnenowi. Wabi barona, aby skupił się na Arrakis i sugeruje, aby zawarł sojusz z Fremenami, aby rzucić wyzwanie Sardaukarowi, sprzedając go jako jedyny sposób na ochronę Harkonnenów przed losem takim jak Atrydowie – ale nie działa to dobrze, wiedząc, że tak się stanie zmienić sytuację. Cesarz przeciwko baronowi i jego armii.

Po drodze potajemnie stawia przeciwko sobie barona i jego siostrzeńca Feyda-Rauthę, zwiększając ambicje i okrucieństwo Feyda-Rauthy, by osłabić wuja. Niestety Thufir zaczyna działać przeciwko nowemu przywódcy Fremenów Muad’Dibowi, sugerując baronowi Harkonnenowi, że potrzebuje Fremenów. Zanim zdał sobie sprawę, że działa przeciwko synowi swojego ukochanego księcia, Havat popełnił samobójstwo zatrutą igłą przeznaczoną dla Paula.

Dlaczego uniwersum Diuny Villeneuve’a tak bardzo nienawidzi mantatów?

Według Villeneuve’a wycięcie Thufira z „Dune: Part Two” było jedną z najbardziej bolesnych decyzji, jakie musiał podjąć, zdecydował się jednak na to ze względu na szczególne uczucia, jakie żywił do „Dune”. Jak widać, Villeneuve chciał skupić się w swojej adaptacji na Bene Gesserit, co oznaczało (jego własnymi słowami) „Mentaci nie są tak obecni, jak powinni, ale taka jest natura adaptacji”.

Wycinając Thufira, filmy Villeneuve’a „Diuna” skutecznie wymazują Mentata z jego wpływu na świat Herberta. Usunięcie lub zmiana niektórych postaci ma sens, ale całkowite usunięcie Menatytów na rzecz historii skupionej na Bene Gesserit wymazuje dużą część tego, co sprawiło, że upadek rodu Atrydów był tak tragiczny. Plan Tufira miał się powieść. Leto był już na dobrej drodze do zawarcia sojuszu z Fremenami i mógł rzucić wyzwanie cesarzowi. Gdyby mieli więcej czasu, mogliby przeżyć.

Co więcej, dzięki wyeliminowaniu manatów świat „Wydmy” Villeneuve’a stał się nieco mniej żywy i tajemniczy. Menatyci to nie tylko zakon rywalizujący z Bene Gesserit, ale także część geniuszu uniwersum science-fiction Herberta – świata, w którym „myślące maszyny” zostały zastąpione przez ludzi. Teraz nawet w serii prequeli „Dune: Prophecy” istnienie Mentatów jest ignorowane, nawet w tle, a szkoda. Jednakże biorąc pod uwagę historię obejmującą 10 000 lat, możemy mieć jedynie nadzieję, że w przyszłości „proroctwo” naprawi swój błąd.

Source link