Demokraci od miesięcy ostrzegali, że jeśli Donald Trump zostanie ponownie wybrany, nagina Departament Sprawiedliwości do swojej woli politycznej. Jednak niedzielne oświadczenie prezydenta Bidena, że udzielił całkowitego ułaskawienia swojemu synowi Hunterowi za wszelkie przestępstwa, które popełnił na przestrzeni ponad dziesięciu lat, nagle postawiło sojuszników prezydenta w defensywie.
Biden powiedział, że to zrobił, po tym jak obiecał, że tego nie zrobi, ponieważ uważał, że jego własny Departament Sprawiedliwości potraktował jego syna niesprawiedliwie – ta „surowa polityka” doprowadziła do skazania Huntera za przestępstwa związane z bronią i uchylaniem się od płacenia podatków „zaraziło” Bidena „i „doprowadziły do pomyłki sądowej”.
Trump, który podczas swojej pierwszej kadencji ułaskawił grupę współpracowników politycznych i od dawna krytykował Departament Sprawiedliwości jako zbyt upolityczniony i wymagający poważnych zmian, skrytykował tę decyzję, sugerując, że samo ułaskawienie stanowi „nadużycie i pomyłkę wymiaru sprawiedliwości”.
Ułaskawienie natychmiast wpłynęło na już toczącą się na szczeblu krajowym debatę na temat sprawiedliwości i polityki oraz tego, czy można je odpowiednio rozdzielić – zwłaszcza w nadchodzących miesiącach, gdy Trump obejmie urząd i stworzymy następną administrację.
Zewnętrzni eksperci polityczni i prawni stwierdzili, że ten odcinek wyraźnie odzwierciedla niebezpieczny moment, przed którym stoi amerykański wymiar sprawiedliwości, gdy Trump obejmuje urząd po uniknięciu wielu toczących się przeciwko niemu spraw karnych, a także długiej listy wrogów politycznych i krótkiej listy nominowanych do organów ścigania. podobnie jak oboje, głośno poparli swoje plany odwetu.
Przed ułaskawieniem Demokraci byli zajęci potępianiem kandydatów Trumpa jako zagrożenia dla zamierzonej zapory między polityką a prokuraturą. Skazał swojego pierwszego kandydata na prokuratora generalnego, byłego republikanina Matta Gaetza, i swojego drugiego nominowanego na prokuratora generalnego, byłego prokuratora generalnego z Florydy. Gen. Pam Bondi, a także jej kandydat na dyrektora FBI, Kash Patel, to lojaliści, którzy w imieniu Trumpa byliby skłonni przekroczyć granice prawne.
Po ułaskawieniu część Demokratów broniła decyzji Bidena, podczas gdy inni przyznali, że była to zła decyzja, jeśli nie straszna.
Były prokurator USA. Gen. Eric H. Holder Jr., który służył w administracji Obamy, powiedział, że żaden amerykański prawnik nie postawiłby zarzutów Hunterowi Bidenowi na podstawie faktów w jego sprawie i wyników wieloletniego śledztwa w sprawie jego działań.
Holder powiedział, że ludzie powinni zamiast tego skupić się na Trumpie i Patelu.
„Zadaj sobie o wiele ważniejsze pytanie. Czy naprawdę sądzisz, że Kash Patel ma kwalifikacje do kierowania najbardziej prestiżową na świecie organizacją dochodzeniową zajmującą się egzekwowaniem prawa? Napisał na X. „Oczywista odpowiedź: absolutnie nie”.
Rep. Glenn Ivey (MD), zasiadający w Komisji Sądownictwa Izby Reprezentantów, powiedział w CNN, że prezydent ma „uzasadnione obawy”, że Trump podejmie odwet wobec swoich wrogów politycznych – w tym rodziny Bidena. Powiedział też, że wybór Patela na dyrektora FBI przez Trumpa to „zły omen” ze względu na to, jak Trump chce wykorzystać Departament Sprawiedliwości do ataku na swoich przeciwników.
Ale przeprosiny dla Huntera Bidena nie przynoszą pożytku Demokratom, którzy sprzeciwiają się takiej karze, stwierdził Ivey.
„To daje (Trumpowi) podstawę do twierdzenia, że obie strony robią to samo” – powiedział. „Zostanie to wykorzystane przeciwko nam, gdy będziemy walczyć z nadużyciami ze strony administracji Trumpa”.
Bernadette Meyler, profesor prawa konstytucyjnego na Uniwersytecie Stanforda, która obszernie napisała na temat stosowania ułaskawienia, nazwała to „niepokojącym momentem dla amerykańskiego wymiaru sprawiedliwości”. Przywódcy obu głównych amerykańskich partii politycznych argumentują teraz, że system jest – i to bardzo – stronniczy politycznie tak że musiał użyć swojej władzy wykonawczej, aby zasadniczo go zdemontować.
„To pokazuje, że istnieje powszechna nieufność do systemu i sposobu egzekwowania prawa” – powiedział Myler – „i myślę, że jest to dość niepokojące”.
Meyler powiedział, że najbardziej niepokojącą częścią ułaskawienia syna przez Bidena jest jego wyjaśnienie, które jego zdaniem jest spójne z podejściem Trumpa do ułaskawienia podczas jego pierwszej kadencji.
Następnie Trump użył ułaskawienia „w celach bardzo politycznych, w szczególności do krytykowania niektórych przepisów, które uważał za niewłaściwe, lub do wybrania określonych rodzajów nadużyć, które jego zdaniem nie powinny być uznawane za przestępstwo, a także do wyświadczania przysług osobom, które uważał za przyjaciółmi i sojusznikami politycznymi” – powiedział Meyler. „Trump wykorzystał władzę ułaskawienia jako sposób na krytykę systemu prawnego” – powiedział, bardzo lekceważąco wstawiono”.
Powiedziała, że teraz Biden zrobił to samo.
Ułaskawienie syna mogłoby być postrzegane jako decyzja czysto „pragmatyczna” – i „bardziej możliwa do obrony” – gdyby Biden jedynie zacytował deklarowane przez Trumpa zamiary zemsty politycznej na swoich wrogach lub gdyby tak zrobił. Ułaskawienie zostało udzielone bez komentarza, powiedział Meyler .
Zamiast tego wydał jednak oświadczenie, które niemal chybiło, poddając w wątpliwość cały Departament Sprawiedliwości, co według Meylera było zgodne z „twierdzeniami Trumpa o naprawdę stronniczym systemie” i „politycznymi oskarżeniami Trumpa”. „To echo tego, czym są”. o tym mówić.”
Trump ułaskawił podczas swojej pierwszej kadencji Różni członkowie własnej kampanii i administracjiDotyczy to również przestępstw związanych z pracą dla niego. Wśród nich był doradca Stephen K. Bannon, były kierownik kampanii Paul Manafort i były doradca ds. bezpieczeństwa narodowego Michael Flynn. Ułaskawił także Charlesa Kushnera, ojca jego zięcia Jareda Kushnera.
Podczas swojej drugiej kadencji Trump obiecał ułaskawić wielu, jeśli nie wszystkich, oskarżonych o szturm na Kapitol USA 6 stycznia 2021 r. – których określił jako „zakładników”. Post potępiający ułaskawienie Bidena w niedzielę.
Hunter Biden przyznał się do podatków w Los Angeles i został skazany przez ławę przysięgłych za nielegalny zakup broni krótkiej w Delaware. Republikanie od dawna sugerowali, że postępował korupcyjnie także w kontaktach z zagranicznymi korporacjami, zwiększając wpływy swojej rodziny w zamian za pieniądze.
Meyler powiedziała, że uzasadnienie prezydenta, aby ułaskawić syna, wzmacnia argument wysuwany od lat przez Trumpa, że w rezultacie postawiono mu różne zarzuty federalne – od próby kradzieży wyborów w 2020 r. po morderstwo itp. Ukrywanie tajnych dokumentów w Lagos – było wynikiem z. Upolityczniony Departament Sprawiedliwości, podważający przeciwny argument Demokratów, że sprawy te były wynikiem sprawiedliwego ścigania przez niezależnego adwokata.
„Bardzo trudno odwrócić oświadczenie Bidena i stwierdzić, że w pozostałych przypadkach nie ma stronniczości” – stwierdził, a nawet kwestionuje charakter doradców specjalnych – co Trump od dawna krytykował.
W odpowiedzi na pytania dotyczące ułaskawienia adwokat Huntera Bidena, Mark Geragos, wyraził podobne obawy dotyczące obrońcy specjalnego. Powiedział, że po częściowym oddaleniu sprawy dotyczącej tajnych dokumentów Trumpa po mianowaniu specjalnego obrońcy, impeachment Huntera Bidena również powinien zostać oddalony.
Powiedział, że urzędnicy Departamentu Sprawiedliwości oskarżyli Huntera Bidena, zanim specjalny prokurator David Weiss zdecydował inaczej – co nazwał „zapachem polityki”.
W poniedziałkowym pozwie sądowym Weiss sprzeciwił się oddaleniu sprawy Huntera Bidena na podstawie ułaskawienia, twierdząc, że nie stał się on niesprawiedliwym celem.
Jessica A., dyrektor Instytutu Służby Publicznej w Loyola Law School. Levinson powiedział, że ułaskawienie syna przez Bidena mogłoby zapewnić Trumpowi dodatkową osłonę polityczną, która umożliwiłaby mu ułaskawienie swoich współpracowników w przyszłości, pozwalając mu powiedzieć: „Słuchaj, wszyscy to robią”. Wzmacnia to także jego argument, że Departament Sprawiedliwości stał się upolityczniony i wymaga radykalnych zmian, stwierdził, pozwalając mu powiedzieć: „Nawet Joe Biden twierdzi, że to jest problem”.
Stwierdził jednak, że nie należy przeceniać wpływu ułaskawienia Bidena na dalsze działania Trumpa, ponieważ Trump dał już jasno do zrozumienia – także podczas swojej pierwszej kadencji – że upolityczni Departament Sprawiedliwości i wykorzysta władzę ułaskawienia, aby chronić swoich kolegów .
„Naprawdę uważam, że teraz otwiera to Trumpowi drzwi do działania w sposób, którego w przeciwnym razie nie byłby w stanie zrobić” – powiedział Levinson.
Levinson powiedział, że działania Bidena psują polityczne przesłanie argumentu Demokratów, że Trump jest wyjątkowo szowinistyczny, porównując to do przeszukiwania tajnych dokumentów w domach lub biurach zarówno Bidena, jak i byłego wiceprezydenta Mike’a Pence’a, kiedy według doniesień Trumpa oskarżano o ukrywanie… w górę. – Takie dokumenty w Mar-a-Lago.
Istnienie dokumentów będących w posiadaniu Bidena i Pence’a pozwoliło Trumpowi powiedzieć: „Słuchaj, wszyscy to robią” – powiedział Levinson, mimo że ich podstawowe działania związane z posiadanymi dokumentami były mniej oczywiste niż działania Bidena i Pence’a z.
Levinson powiedział, że ułaskawienie syna przez Bidena wywołało podobne nagłówki, które stawiają go i Trumpa na równi pod względem stosowania ułaskawienia – niezależnie od znaczenia tego ułaskawienia dla prawidłowego funkcjonowania systemu wymiaru sprawiedliwości w sprawach karnych. ,
Levinson powiedział, że w tak intensywnie spolaryzowanym politycznie okresie w kraju oznacza to, że Amerykanie przedstawią dwie różne wersje prawdy, w zależności od tego, któremu politykowi lub partii politycznej ufają.
„To bardzo trudne, ponieważ te momenty zmuszają nas do zejścia pod nagłówek i pierwszy akapit, naprawdę głębokiego spojrzenia i ustalenia, gdzie są podobieństwa, a gdzie różnice” – powiedziała – „i kiedy przeżyjemy. „To bardzo trudne robić to w społeczeństwie, które przyjmuje postawę „my kontra oni”.
Margaret Love, która w latach 1990–1997 pełniła funkcję amerykańskiego prawnika ds. ułaskawienia, stwierdziła, że ogólny charakter ułaskawienia Huntera Bidena jest wyjątkowy, ponieważ uniewinnia go od przestępstw, o które nawet nie został oskarżony. W ten sposób można by to zakwestionować, gdyby Trump chciał zakwestionować granice władzy ułaskawienia prezydenta.
W tym sensie może to przynieść pozytywne zmiany, stwierdził, ponieważ system udzielania ułaskawień przekształcił się w ostatnich latach w skomplikowany proces, a nie jasny i uporządkowany proces, nadzorowany przez Biuro Prawnika ds. Ułaskawień.
Love powiedziała: „Mam nadzieję, że będzie to przynajmniej okazja do rozmowy o tym, jak władza prezydenta – ułaskawienie – funkcjonuje w naszym systemie wymiaru sprawiedliwości”. Powiedziała, że na tę rozmowę jest już za późno.
Pisarka „Timesa”, Stacey Perman, przyczyniła się do powstania tego raportu.