Justina Baldoniegosprawa przeciw nowego York Timesa rzuciło jeszcze więcej światła na oczywiste różnice twórcze między nimi a kończy się na nas współgwiazda Blake’a Lively’ego,
Baldoni, lat 40, pozywa wiele razy Lively pozwała o kwotę 250 milionów dolarów za molestowanie seksualne, zarzucając zniesławienie i fałszywe naruszenie prywatności w związku z doniesieniami gazety.
,wiele razy Historia opiera się niemal wyłącznie na niezweryfikowanej i egoistycznej narracji Lively, cytując ją niemal dosłownie, ignorując jednocześnie mnóstwo dowodów obalających jej twierdzenia i ujawniających jej prawdziwe motywy” – czytamy w pozwie.
W pozwie zarzuca się, że spór między 37-letnim Baldonim a Lively był spowodowany „wykalkulowaną i zuchwałą próbą przejęcia kontroli nad filmem” przez aktorkę. Dostarczono także SMS-y od Baldoniego, który wyreżyserował film, do redaktorów filmu, które podobno odzwierciedlały jego frustrację związaną z wykluczeniem go przez Lively z procesu montażu.
„Teraz oficjalnie wyrzucił mnie z filmu” – napisał Baldoni. „Ona już wszystko kończy. Nie mogę dołączyć. Dźwięk muzyki wpływa na wszystko. Jakoś sobie z tym poradzę. Muszę to wszystko poczuć.”
Z pozwu wynika, że Baldoni poczuł się nieswojo w związku z zarzutami Lively przeciwko niemu, które początkowo wyszły na jaw podczas spotkania podczas produkcji. Według doniesień Lively nalegał, aby Baldoniego zaangażować w prace montażowe podczas 10-tygodniowego „chronionego” okresu filmu. W tym czasie reżyser tradycyjnie ma prywatny dostęp do filmu, montując go do własnej wersji reżyserskiej.
W pozwie stwierdza się: „Jako doświadczona profesjonalistka z ponad dwudziestoletnim doświadczeniem w branży rozrywkowej – dorastająca w rodzinie głęboko zaangażowanej w tę dziedzinę – Lively była świadoma konsekwencji swojej prośby. Wiedziała to całkowicie”. „Istotnie, w jego żądaniu wyraźnie przyznano, że naruszono „okres chroniony” Baldoniego. Niemniej jednak, po postawieniu produkcji poważnych fałszywych zarzutów, Baldoni (Wayfarer Studios) i Sony niechętnie zgodziły się zapewnić mu dostęp do obszaru montażowego na dwa dni.
Pozew twierdzi wiele razy„Celowe pominięcie tych ważnych szczegółów nie tylko zniekształca prawdę, ale także utrwala fałszywą narrację, która obnaża relacje zawodowe Lively i jej własną winę w zamieszaniu wokół filmu.
Baldoni utrzymuje, że dwa dni zamieniły się w 10 dni i obejmowały czas, w którym Lively próbowała pracować samotnie przy montażu. Twierdziła ponadto, że zwolniła montażystów filmu i zastąpiła ich wybranymi przez siebie montażystami, w tym jej mężem. Ryana ReynoldsaUżywa często.
W sierpniu spekulowano, że między Baldonim a Lively, która w filmowej adaptacji gra rolę miłosną, istnieje napięcie. Colleen Hooverksiążka z. Według źródła napięcie to doprowadziło do rozłamu w ekipie filmowej my co tydzień Wtedy.
„W filmie były dwa obozy – Team Blake i Team Justin” – mówi źródło, dodając, że napięcia zaczęły się już od pierwszego dnia produkcji. „Ten twórczy konflikt przygotował grunt pod negatywne doświadczenia zza kulis, a teraz rozwinął umiejętność wypowiadania się”.
Według źródła Lively w dalszym ciągu sprawowała twórczą kontrolę nad filmem, co „zraniło” Baldoniego.
Źródło dodało: „(Justin) miał wrażenie, że jego punkt widzenia nie jest tak ważny jak Blake’a, co tłumi kreatywność na planie”.
Drugie źródło zaprzeczyło, mówiąc, że „wszelkie zmiany lub wkład Blake’a miały na celu nakręcenie możliwie najlepszego filmu i uszanowanie książki”.
Lively oskarżyła Baldoniego o molestowanie seksualne w skardze złożonej przed Nowym Rokiem, zarzucając, że stworzył na planie „wrogie środowisko pracy”. Prawnik Baldoniego zaprzeczył „skandalicznym” zarzutom, twierdząc, że Lively próbowała „naprawić swoją negatywną reputację”. Lively oficjalnie pozwała Baldoniego we wtorek, 31 grudnia.
Po otrzymaniu wiadomości o pozwie Baldoniego prawnik Lively odniósł się do zarzutów w oświadczeniu My,
„Ten pozew nie zmienia niczego w zakresie twierdzeń zawartych w skardze pani Lively złożonej przez Kalifornijski Departament Praw Obywatelskich ani w jej skardze federalnej, która została złożona dzisiaj wcześniej” – stwierdzono w oświadczeniu. „Ten pozew opiera się na ewidentnie fałszywym założeniu, że skarga administracyjna pani Lively przeciwko Wayfarerowi i innym osobom była podstępem opartym na decyzji Baldoniego „niewnosić pozwu przeciwko Wayfarerowi” oraz że „postępowanie sądowe nigdy nie było ich ostatecznym celem”. Jak pokazuje skarga federalna złożona dzisiaj przez panią Lively, takie ramy odniesienia dla pozwu Wayfarer są fałszywe. Chociaż nie będziemy rozstrzygać tej kwestii w prasie, chcielibyśmy Zachęcamy do zapoznania się ze skargą pani Lively w całości. Z niecierpliwością czekamy na ustosunkowanie się do każdego zarzutu Wayfarera w sądzie.